Dawno nie oglądałem tak powalonego serialu. Myślę, że chyba nigdy wcześniej. Fabuła, a przede wszystkim scenografia jest jakby wyjęta wprost z mocnego bad-tripa. Rzeczywistość/iluzja/halucynacje/schizofrenia/multiosobowość wszystko zmieszane. Mój mózg dymi.
Legion.

Po takiej rekomendacji wpisany na listę "do obejrzenia".

Coś jak las Vegas parano? ;-)

Cytat: Quent w 2019-08-09 | 08:27:49
Coś jak las Vegas parano?

Nie. To mix schizofrenii z mutantami Marvela.
Albo inaczej. To serial o ,,superbohaterach" gdzie akcja dzieje się w bad-tripach.

widziałem pierwszy sezon. nie wiem co oni jedli jak to kręcili, ale na pewno działało
drugi zacząłem oglądać, ale już tak nie zaskoczył jak pierwszy.

polecam expanse - sf jakiej dawno nie było.

To wrzuć sobie do tego jeszcze brytyjski "Utopia". Serial z pojechania fabuła i wspaniałymi wręcz zdjeciami

Cytat: oldgringo w 2019-08-09 | 08:30:54

Cytat: Quent w 2019-08-09 | 08:27:49
Coś jak las Vegas parano?

Nie. To mix schizofrenii z mutantami Marvela.
Albo inaczej. To serial o ,,superbohaterach" gdzie akcja dzieje się w bad-tripach.

Obejrzałem trochę i jednak za ciężkie jak dla mnie. Lubię np Lyncha ale u niego jest jeszcze coś dodatkowego poza pogmatwaną fabułą... Jakiś pierwotny strach/lęk.
Albo się starzeję

To ja zaczalem doom patrol. Tez dobrze je***iety serial o pseudosuperbohaterach. Tym razem z DC comics.

Oglądałem poczekaj aż dobijesz do 2 sezonu  ryje beret...

Polecam American Gods z równie powalonych może nie aż tak ale jednak.

Właśnie jestem w połowie drugiego.
Trudno powiedzieć że mam zryty beret, ten beret został zniszczony do ostatniego atomu. Teraz już nie wiem, czy beret w ogóle istniał.