Autor Wątek: Malowanie felg  (Przeczytany 2958 razy)

Offline Morświn

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Malowanie felg
« Odpowiedź #15 dnia: 2018-10-23 | 18:02:01 »
emoji23  nie no dzięki Panowie

Offline Morświn

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Malowanie felg
« Odpowiedź #16 dnia: 2018-10-29 | 17:06:27 »
A więc w sumie to już chyba po emoji14
Podkład i lakier kupiłem z firmy Boll
Najpierw umylem felgi od środka pomimo że tam miały  nie być malowane. Tragedia,najgorsza cześć chyba nigdy ich tam nikt nie mył... Następnie szlif najgłębszych uszkodzeń i matowienie całości. W ruch poszła szlifierka mimosrodowa, następnie papier wodny.Ręcznie by mi się nie chciało :) Ogólnie wzór prosty więc mniej dlubania. Do jakiegoś skomplikowanego poczekal bym na zakup komory do szkielkowania jaką ma Stavros. Odtluszczanie oklejanie i dwie warstwy podkładu.
Coś dziwnie bo na ostatniej malowanej feldze ostatnia warstwa wyszła biała a na pozostałych szara. Do tego była porwata, tak jakby zaciągneło niewymieszane resztki z dna puszki, a mieszane było intensywnie ponad 3 minuty więc nie wiem skąd to. Po wyschnięciu matowienie, odtluszczanie i lakier. Pierwsza fela wyszła bajka idealna powłoka, no ale na pozostałych zrobiłem skórkę pomarańczy. :) więc szlif od nowa i malowanie naprawdę cieniutkimi warstwami. Dekielki i tak zmieniam ale na próbę położyłem na nie bezbarwny. I doszedłem do wniosku że na felgi nie nakładam raczej. Jest dużo mankamentów i błędów ale cóż jest lepiej, czegoś się nauczyłem i jestem narazie zadowolony. :)
Podkład- jedna puszka, farba- prawie dwie, ale myślę że jak bym nie poprawiał to max półtorej puszki by poszło.

Offline Morświn

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Malowanie felg
« Odpowiedź #17 dnia: 2018-10-29 | 17:09:40 »
I kilka jeszcze

Dzikie Panowie za rady