Ja mam od 3 lat u siebie linię kroplującą tak z 400 metrów.
Wygląda to tak, od kranu masz tak:
- sterownik / zawór - dla jednego obwodu wsytarczy jakiś kombinowany parkside czy gardenia. albo samoróbka na arduino.
- filtr
- reduktor (bez reduktora zniszczysz szybko linię)
- rurki doprowadzające wodę i linia kroplująca
Co do linii to pytanie użyjesz wężą, czy będziesz go kładł na ziemi czy chcesz zakopać i na ile lat robisz ta instalację. Są węże odpowiednie do zakopania, one są odporne na zabrudzenie otworów. A te najlepsze (najdroższe) mają zabezpieczenie przed wrastaniem korzeni.
No i staraj się dawać w miarę symetrycznie po 2 stronach roślin bo one są leniwe i jak dasz mocno z jednej tylko to potrafią się przechylać bo korzenie idą głównie w jedną stronę (dotyczy wysokich roslin:) )
A no i na zimę warto zdjąć filtr/ reduktor / zawór