Jak jest jedna albo parka to teraz bedzie słychać tylko chrobotanie i tuptanie. Apokalipsa zacznie sie kolo marca jak sie okocą. Kuna to zwierzątko mądre i poukładane. W kurniku może grasowac za zarciem a w dachu wic sobie gniazdko na ruchanie
. Nawet jeśli jeszcze się nie wprowadzily w dach to jak spadnie temperatura to się wprowadzą.
Serdecznie polecam dobry ogląd dachu ze szczególnym zwróceniem uwagi na mozliwe drogi komunikacji kuny. Dziurka wielkosci niewiele wiecej niż pudełko zapałek wystarczy.
Na kune sa 2 skuteczne, humanitarne sposoby:
-odlowic w zywolapke i wywiezc daleko (70-100 km)
-zablokowac wszystkie możliwości uwicia sobie gniazdka
Wszystkie odstraszacze, preparaty chemiczne czy kupa tygrysa albo nie działają wcale albo szybciutko tracą skuteczność. One sa przeinteligentne.
Na Twoim miejscu zabezpieczyl bym dach i tyle. Jak Ci nie przeszkadzaja w kurniku to niech se żyją. A zarcie kota na polu bedzie je tylko przyciągac.
3 lata walczylem z kuna Kubą (bo ja w koncu nazwalem)...sprawdzilem wszystko co przeczytałem. W akcie desperacji zasadzalem sie na nia z noktowizja...pomoglo ogarniecie dachu..