Ktos gdzies pytal czy narozne sciski od chinczykow sa cos warte.
Sa - gowno warte. Mysle, ze powinnismy przyjac zasade, ze conolwiek reklamuje PWCZ nie powinno znalezc sie w naszych warsztatach (pewnie beda jakies wyjatki, ale wyjatek tylko potwierdza regole).
Sciski w miare trzymaja kat. Glowny ich problem polega jednak na tym, ze prawie nie trzymaja. Ich sila jest tak mizerna, ze sciskane elementy ledwo sie trzymaja i rozjezdzaja sie przy byle dotknieciu.
Chinole nawet zerzneli od krega srube do regulacji - problem w tym, ze po skreceniu jej na maxa nadal nie trzyma:)
Zdecydowanie szkoda kasy: