KRAFT DELE KD1730
Przyszła dzisiaj.
Kupiona bo robię małe wycinanki i czasem trzeba coś doszlifować. Normalnie zbieram takie wybrakowane i zawożę na warsztat taty gdzie jest szlifierka taśmowa oscylacyjna.
Tylko że tego różnego się zbiera i jest potem z tym zabawa bo trzeba oszlifować posortować i schować... A tak mogę od razu u siebie przeszlifować jak będzie problem.
Moc 600W talerz i taśma głownie zależało mi na taśmie.
Papier trochę za gruby 80 zmienię na 150 na taśmie na talerzu zostanie. Talerz nawet nie ma bicia ale na taśmie występował chrobot. Po jej zdjęciu, trzeba odkręcić z 8 małych śrubek
wyszło że tu nie ma ślizgu tylko malowana blacha do której w trakcie malowania się jakieś ziarno przykleiło. Ogólnie goły talerz też wyglądał jakby był przeciągnięty po piachu.
Więc pierwsza modyfikacja to było przeszlifowanie tej blachy
i naklejenie (czerwonego)filcu. Chodzi teraz ok.
Kolejny mod to będzie zrobienie skrzynki i przykręcenie szlifierki w środku i położenie jej bokiem tak żeby talerz był do góry.
Odkryłem że do uchwyty na talerz pasuje taka dziwna nasadka do małych tarcz i piłek. Założyłem i przykręciłem ją bez problemu siedzi jak fabryczna.
Przejściówka była akurat na wałek 10mm(?) i gwint M10 o skoku 1,5mm. Talerz wchodzi na przejściówkę i leci bez bicia. Więc na tokarce przerobiłem lekko przejściówkę żeby talerz głębiej wchodził. Na ali znalazłem uchwyt wiertarski za 23 zł na gwint M10.
Tak wiec po zamocowaniu w pudle i położeniu talerzykiem do góry. Mogę w przejściówkę wkręcić uchwyt wiertarski a w niego bębenki ścierne.
Więc mogę wycinanki szlifować od zewnętrza i wewnątrz. Tylko że ośka kręcie się nie w tę stronę
dla gwintu.
Przy okazji stoliczek i ta culaga kontowa to trochę badziewie. Oraz odsysanie pyłu prze tarczy wężyk 15mm średnicy WTF
I przy taśmie też takie sobie. W pudle zrobię jakieś podłączenie na wąż 100 do odciagu.