Dyma jest istotnie w stanie wyjątkowym.
Wygląda na pierwszy rzut oka jak nowa, nie wymagała żadnych regulacji, wszystkie podzespoły są oryginalne i niezniszczone. Stoły proste i tylko mają delikatny nalot powierzchownej korozji.
Wałek podawczy od grubościówki ma jeszcze ślady po frezie na zębach, tak jakby nigdy nie wgryzał się w drewno.
Przyznam się szczerze, że po obejrzeniu kilku egzemplarzy zrezygnowałem z zakupu Dymy i kupiłem od forumowego kolegi używane Bernardo jako pierwszą strugarkę.
Niedawno napisał do mnie drugi kolega z forum, że ma ładną dymę do sprzedania i mieszka 50 km ode mnie.
Myślę co mi szkodzi, zajadę zobaczę, zwłaszcza że akurat pr******żdżałem koło niego.
Jak zobaczyłem tą maszynę, to mi oczy z orbit wyszły. Wiedziałem od razu że muszę ją mieć.
Najśmieszniejsze jest w tym to, że to polska maszyna, a poprzedni właściciel kupił ją na eBay z Anglii jako egzemplarz powystawowy i trzymał w warsztacie jako maszynę powiedzmy awaryjną, bo ma i używa na co dzień strugarkę wadkin.
Zapłaciłem bez targowania 22 Merych bo stwierdziłem, że kolega i tak robi mi wielki prezent, za co wielki ukłon dla
@Mariany, że zdecydował się ją sprzedać i to za takie pieniądze.
Do tego lamelki Nr K20 i Fixo E20-L, a robota sama idzie
Lamelki 20 już zamówiłem bo te które dostałem w gratisie z lamelownicą już wykorzystałem do klejonki, a co to są te Fixo E20-L że tak zapytam bo nie wiem?