To te ostatnie modele tak mają, według mnie to idiotyczne, żeby płacić kupę kasy (chyba coś koło 55 Merych teraz) a potem jeszcze abonament za przepisy ... no ale tak się robi pieniądze
Według mnie fajny sprzęt. Ciekawe jak z oryginalnym termomixem idzie w szranki ten z Lidela
Jak skończy Ci się abo, to masz po prostu dostęp do ograniczonej bazy przepisów i tyle. Nie tracisz żadnej innej funkcji.
Mam porównanie z lidlomiksem, bo teściowa sobie kupiła. Robił też porównanie kiedyś Michał Górecki, taki bloger, do znalezienia na YT.
Moja obserwacja jest taka że funkcjonalnie niewiele się różnią. TM jest moim zdaniem trochę solidniej wykonany, szybciej się nagrzewa i z tego co pamiętam ma mocniejszy silnik. No i dostępność serwisu - to jak z narzędziami markowymi vs te z supermarketu. Jego dużą zaletą są jeszcze te wszystkie przepisy dostępne z poziomu urządzenia i aplikacji na telefon. Można w łatwy sposób zaplanować sobie gotowanie na cały tydzień, z automatu robi też listę zakupów.
Czy jest warty tego hajsu? Po roku używania twierdzę że wątpię. Natomiast nie da się ukryć że bałaganu jest mniej przy gotowaniu i lebiegi kulinarne sobie też poradzą.