No panie.... konkret , gdzie wyrwałeś tą makite i w jakich $$$ Qurcze, źle sobie Żonę wychowałem albo ona za dobrze wychowała mnie ostatnio jak wjechałem przy okazji zakupów letnich do sklepu narzędziowego to Pani mocno mnie pilnowała... a takie już masz, a to do czego Ci potrzebne ? , pamiętaj o wakacjach....tyle się nasłuchałem, że nawet 1zł nie wydałem. Panowie z obsługi mieli za to dobry ubaw
Z taką spieszącą się i gderajacą Małżonką, kiedy tobie oczka się do szpeju świecą, to największy przypał. Któż nie zna tego. I wyrozumiałe z uśmiechem spojrzenia gości z obsługi. W sklepie najlepiej było by samemu godzinkę spędzić, a nie tłumaczyć się że naprawdę tylko po ten papierek ścierny. Echh... I potem nie ma tak że wpadasz na chatę i zamykasz się z narzędziami na chwilę spokoju. Nie. Obiad, śmieci, dzieci, itd itd.