Sprząta, gotuje, pierze, dzieci...
Absolutnie nie ujmuję pracy mojej żonce
Tak mi kiedyś klient powiedział jak zobaczył zegarek, który dostałem od żony i tak jakoś mi to w głowie zostało.
Jestem jedynym jak na razie żywicielem i nie mam problemu z oddaniem wypłaty (coś tam na dziuplę zostawiam), ale żona ma większe parcie na te prezenty, a ja jakoś tak mniej. Wole dawać, niż dostawać, a najlepiej jakieś kwiaty, vouchery, diy