Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: Krzysiek1973 w 2018-05-13 | 23:12:32
-
Rozebrałem starą budę, która poryta była jakimś powłokotwórczym impregnatem, a daszek pokryty był papą. Po oderwaniu papy deski są miejscami zabrudzone smołą. Czym je potraktować, aby oczyścić?
Czy takie deski z impregnatem mogę bez obaw puścić przez grubościówkę?
-
Karcher+szlifierka.
Sam impregnat raczej grubościówce nie przeszkadza. Pytanie jak papa była zamontowana i ile w deskach zostało gwoździ.
-
Nie było dużo gwoździ, wszystko wyciągnąłem. Czyli myjka i szlifierka np. taśmowa i będzie dobrze?
-
A czy gra jest warta świeczki z tą papą? Ile tych desek?
-
tak jak pisze Kozik jeśli jest cień wątpliwości że będzie syf nie przepuszczam
przez grubościówkę bo noże zaraz pójdą do ostrzenia.
Jeśli bardzo Ci zależy na tych deskach to mała kątówka
z tarczą ścierna i jazda ewentualnie co tam masz innego
do szlifowania a na końcu na maszynę.
-
Desek nie ma dużo. Skorzystam z Waszych rad i zobaczymy co z tego wyjdzie. Dzięki.
-
- myjka+chemia
- szlifierka katowa ze szczotka... chociaz bezpieczniej wiertarka
- czolg
- szlifierki plaszczyznowe np do gladzi ale taka wersja w reke... tanio i szybko jak nie potrzeba precyzji
deski po sadolinie czy altaxach puszczalem przez dw-733 nie rozwalilo nozy
smola moze zawalic noze albo jak twarda to poszczerbic
-
deski po sadolinie czy altaxach puszczalem przez dw-733 nie rozwalilo nozy
smola moze zawalic noze albo jak twarda to poszczerbic
Też mam tą grubościówkę. Boję się tej smoły, tak jak piszesz może okleić noże.
-
Wszyscy dobrze Ci radzą , czy te deski z psiej budy warte są zachodu ,
czasem tylko się wydaje że gwoździe są wyjęte niekiedy się np. urwie :( a jeśli nawet to wkoło będzie czarne
-
Żadnych cudów nie będę z tego robił. Chcę je wykorzystać w najbliższych realizacjach. Mają to być donice na podest. Z materiałem krucho, a kupić coś porządnego jest bardzo trudno.
-
Wybacz ale nie rozumiem co masz na myśli mówiąc/pisząc, że z materiałem krucho i ciężko coś kupić?
-
Naprawdę ciężko kupić ładną sosnę/świerk (bo podjerzewam, że z tego była "buda")?
Ja czyszciłem karcherem a potem kątówka ze miękką szczotką/tarczą listkową. Tyle że już przestałem ;).
Na początku też się rzucałem na "darmowy" materiał (i bardzo często się taki przydaje) ale po paru przygodach ze znalezionymi "niespodziankami" i nie koniecznie idealnie wyczyszczonym drewnem wyleczyłem się dosyć skutecznie. Noże do grubościówki, tarczke do pilarek są jednak drogie a nie trudno przegapić dobrze wbity gwóźdź, zszywkę czy chociaż kawałeczek żwiru...Wykrywacz nie zawsze wykrywa, podobnie jak magnes. Kamienie/beton czasami naprawdę trudno zauważyć a niewiele trzeba żeby coś wyszczerbić.
Jeśli nie jest to "wytrawne" 100 letnie drewno ze stodoły to moim zdaniem gra nie warta ryzyka ;).
-
Stolarstwem param się amatorsko od 2 lat. Nie mam za dużego doświadczenia, dlatego korzystam z forum jako formy wymiany informacji i bardzo to sobie cenię.
Po śmierci teścia otworzyły się przede mną możliwości. W spadku zostało mi pomieszczenie gdzie mogłem urządzić sobie warsztat/stolarnię oraz bardzo duża ilość różnego rodzaju materiału (deski, kantówki itp.). Materiał ten nie jest idealny i muszę przed każdą realizacją powalczyć aby je przygotować.
Deski z dudy są w miarę równe i w dobrym stanie dlatego chcę je wykorzystać.
A co do materiału to w pobliżu nie mam miejsca, gdzie bym mógł kupić porządny materiał. W tamtym roku szwagier kupił mi deski i kantówki z jakiegoś składu drewna w Koszalinie, zapłaciłem sporo, a żadna z desek ani kantówek nie była prosta.
Może znacie jakieś miejsca w miarę blisko na pomorzu, gdzie można nabyć dobry materiał? Mieszkam na skraju woj.zachodniopomorskiego 16km od Bobolic, 22km od Miastka i 50km od Koszalina.
-
Moje amatorskie doświadczenia nauczyły mnie, żeby przestać szukać "dobrego" materiały (w sensie prostego) i po prostu przygotować sobie go samemu. Do tego wielce przydatna jest wyrówniarka (nawet ta popi***ółka z julii) chyba, że masz tyle samozaparcia i wystrugasz strugiem.
W moich okolicach też nie sposób dostać coś dobrego, bierę co jest i staram się coś z tego wyrzeźbić (z róznym efektem).
Trening czyni mistrzem, nie licz, że ktoś w sklepie przygotuje to za Ciebie. Nawet jeśli tak to i tak w wyniku złego przechowywania i zmian warunków (magazyn, skład, półka w sklepie) to się poskręca.
-
Też pomału to do mnie dociera, że nie znajdę idealnego materiału. Ręczne struganie jest trudne i nie wychodzi mi za bardzo. Teraz używam struga elektrycznego aby w miarę wyprowadzić dwie płaszczyzny a później grubościówka. Będę musiał się rozejrzeć za jakąś w miarę sensowną/niedrogą wyrówniarką(jakieś propozycje?).
-
miarę sensowną/niedrogą wyrówniarką
OKSYMORON :D
Mam Meeca z Julii. Bawię się na swoje potrzeby i póki co od bidy starcza. W każdym razie z nią a bez niej wcześniej to naprawdę przepaść. Wiadomo, że to chińska zabawka ale moim zdaniem lepsza taka, niż żadna.
Możesz też kupić np. duży strug (Rebir) i dorobić blaty jak DaKa tutaj (https://kornikowo.pl/strugi-19/strug-rebir-ie-5708m/) pokazał.
Możliwości są. Zwłaszcza jak masz dużo piniendzy bo wszystko bez piniendzy to... ;)
-
pomału to do mnie dociera, że nie znajdę idealnego materiału. Ręczne struganie jest trudne i nie wychodzi mi za bardzo. Teraz używam struga elektrycznego aby w miarę wyprowadzić dwie płaszczyzny a później grubościówka. Będę musiał się rozejrzeć za jakąś w miarę sensowną/niedrogą wyrówniarką(jakieś propozycje?).
Niestety z drewnem tak już jest , wyrównasz przytniesz , wypieścisz a jak nie masz idealnych warunków to i tak się powygina ;(
W obi jest taka wyrówniareczka nootula za jakieś 550 PLN ew strug odwracasz i dorabiasz blaty . Ale to sie sprawdza na max 1.5 m kantówkach przy większych to już średnio wychodzi .