Można wszystko, tylko trzeba mieć czas na kombinacje, testy, przeróbki itp.
Taką pracę wykonał już twórca Atuta i chce na tym zarobić. Ciężko ocenić ile na tym zarabia. O ile mniej więcej można oszacować koszt użytych materiałów i podzespołów, o tyle dość trudno powiedzieć ile kosztowała dokumentacja i papierologia z rejestracją produktu, patentami itp.
Może twórca chce zbyt szybko odbić sobie poniesione nakłady.
Z tą ceną ciężko będzie zawojować rynek, choć urządzenie jest naprawdę fajne.
Przyznajmy jednak szczerze, że gdyby to był Festool, Lamello, czy inny Bosch, to taka cena nikogo by nie zdziwiła, a nawet uznana była by za atrakcyjną.
Powiem tak - dam pińcen, a nawet siedemset. Jak dołożyta resztę, to biere i porobię testy zapraszając składkowiczów do kanciapy