Ja dwa lata temu przed domem do drogi miałem 11m, nie było chodników, tylko takie dużżże poboczne. Teren niby miasta ale odsnieżałem ja. Od dwóch lat mam już chodniki, ścieżka rowerowa, dojazdy i teraz już za wszystko odpowiada miasto. Koszą trawę. Ja odśnieżam dalej bo tak mi zostało
Napiszę tak... w czynie społecznym to i ja odśnieżam,i tu prawo mówi chyba tak...pas zieleni od płotu odśnieża miasto,chodnik przy płocie odśnieżam ja.
Mam jeszcze z drugiej strony działki uliczkę przejściową,którą w czynie społecznym odśnieżam bo mam bramę i samochodem
wjeżdżam .I jakie było moje zdziwienie jak kiedyś du*ek,sąsiad z pretensją że nie odśnieżone,nie posypane(odwilż) ja mu mówię że nie mam takiego obowiązku -on że to ulica i chodnik
ja-że przejściowa i gdzie on tu chodnik widzi(gruntowe przejście 3m) na pytanie czy on odśnieżył rzekł że u nie go nie ma chodnika(przeszedłem się na rekonesans a u niego śnieg z podwórka na chodniku leży(gruntowym)
i tak... przyzwyczaj no nie powiem ,,chamów'' do dobrego to ciebie skrytykują a u siebie już nie widzą
no cóż tak to już jest ..nie sypię nie odśnieżam udeptuję zimówkami i doszedłem do wniosku że tak lepiej bo zanim wszystko rozmarznie to śmigam po lodzie a nie po błocie,a jak już puści to wszystko moment się osusza i wsiąka