Parę słów na temat serwisu.
W moim K3 Winner nie chuchu nie potrafiłem ustawić idealnej równoległości stołu formatowego względem reszty. Problem pojawiał się dopiero przy cięciach wzdłużnych dłuższych niż ok. 170cm. Zawsze na końcu przesuwało wózek o jakieś dziesiętne w prawo, w kierunku tarczy. Jako że korzystałem przeważnie z przedniej części, z długiej przykładnicy, to mi to za bardzo nie przeszkadzało. No ale tak być nie powinno, kończyła się gwarancja, więc cyk telefon, niech serwisant mnie nauczy jak to ustawiać. Nawet mówiłem, że zapłacę za przyjazd i pracę, bo byłem przekonany, że to kwestia kalibracji.
Za parę dni był u mnie pracownik serwisu.
Po chwili się okazało, że podstawa wózka była na samym końcu, od strony operatora delikatnie wygięta w banan - ok. 0,4mm na ok. 2m. Raczej nie stało się to podczas transportu, ponieważ górny profil był idealny z każdej strony. Problem dotyczył tylko tego dolnego. Dokumentacja fotograficzna, filmowa, złożenie wszystkiego do kupy, kalibracja. Za dwa dni telefon - wymieniają cały stół formatowy i podstawę.
Tydzień później dostawa nowego stołu. Po 3 dniach był pracownik serwisu i zamontował nowy wózek. Stary pewnie będę odsyłał do Austrii do analizy, będą dzwonić.
Jestem pod wrażeniem super organizacji i idealnego podejścia do klienta.