Pasja/hobby czy sposób na biznes

Zaczęty przez drhambone, 2020-09-27 | 20:35:33

Poprzedni wątek - Następny wątek

drhambone

Cześć

Jak pewnie większość z Was od jakiegoś czasu zastanawiam się jak by to było przekuć pasję w zarobek. Wiadomo jak jest, w tyrze nieraz sie coś pieprzy, szef wkurza i człowiek zaczyna kombinować.
Możecie korniki podzielic się swoimi przemyśleniami - decyzjami w tej materi? Dużo z nas łączy hobby z zarobkiem? Ma to wogóle sens jako dodatkwe zajęcie teraz i powiedzmy z perspektywą rozwoju na nastepne 5-10 lat, aby w końcu było to główne źródło dochodów?
Nie chodzi mi o meble z płyty, raczej praca w drewnie, powiedzmy wszystko robione jako custom made. Da się z tego wyżyć?

Dzięki za wszelkie sugestie
Pozdrawiam
Tomek

AC

#1
Ja tak myślę żeby coś swojego wystawić do sprzedaży tylko nie wiem gdzie.
Allegro jest drogie i odpowiedniego klienta się tam nie znajdzie. Znowu portale z ogłoszeniami typu olx, gumtree to raczej nie ten target.
Nie wiem jak to dokładnie ugryźć... Nie wiem kto tak gadał ale " Nie sztuka zrobić, sztuka sprzedać"
Etsy? Coś musi być przynajmniej o zasięgu europejskim.
Też licząc czas poświęcony na niektóre rzeczy cena musi być europejska  ;)

przemek.drzymala

Oczywiście że da się wyrzuć ale dojść od zera do warsztatu i maszyn i całej kupy narzędzi żeby robić fajne meble drewniane nie jest tak łatwo...
Zawsze możesz spróbować dorabiać po godzinach i zobaczyć jak będzie ci to szło i starać sie inwestować w narzędzia zarobek powodzenia !

Wysłane z mojego S95Pro przy użyciu Tapatalka


bushmaster

Cytat: przemek.drzymala w 2020-09-27 | 20:42:49 Zawsze możesz spróbować dorabiać po godzinach i zobaczyć jak będzie ci to szło i starać sie inwestować w narzędzia zarobek
Niby jestem niby nie.

piociso

Ze sprzedażą rzeczy z drewna ciężko. Teraz wszędzie "masówka". Jak coś sprzedać jak np dla przykładu piaskownica, krzesełko, stolik, doniczka, świecznik czy deska do krojenia w internetku czy markecie kosztuje mniej niż materiał z którego dany produkt jest wykonany. Masówka z Chin itp. Jak ktoś sprowadza 4 wagony piaskownic to kosztują np 80 zł za szt. Mnie więcej materiał na nią wyjdzie.
Tak, że ciężka sprawa.

pinkpixel

Cytat: AC w 2020-09-27 | 20:41:18
Ja tak myślę żeby coś swojego wystawić do sprzedaży tylko nie wiem gdzie.
Allegro jest drogie i odpowiedniego klienta się tam nie znajdzie. Znowu portale z ogłoszeniami typu olx, gumtree to raczej nie ten target.
Nie wiem jak to dokładnie ugryźć... Nie wiem kto tak gadał ale " Nie sztuka zrobić, sztuka sprzedać"

Podpowiem ... wszędzie. Nie szukaj idealnego miejsca bo takiego nie ma. Zakładasz "z góry" że allegro nie, olx, gumtree nie bo... moim zdaniem błędne myślenie, jeśli chcesz sprzedawać to musisz to pokazać i na samym początku nie ma co deliberować że to nie czy tamto nie ... nic nie wiadomo ...
***
wypożyczalnia VHS https://youtube.com/@slawekszulc

drhambone

Ja akurat pracuje w firmie typowo handlowej, nie jestem handlowcem, ale widzę jak to wygląda. Sprzedać można wszystko, nawet drożej niż konkurencja, tylko trzeba klienta zainteresować, przekonać że kupuje coś, co jest po prostu lepsze i coś co odpowiada jego potrzebom :)

Co do działalności, mam już pewne zaplecze, wyremontowany warsztat 55m2, podstawowe maszyny, narzędzia. Myślę o zaczęciu od wszsytkiego i niczego, małe rzeczy, powoli, uczyć się rynku, badać potrzeby, znaleźć produkt czy produkty, które będą szły. Chińszczyzna nas zalewa, wiem, stąd moje podejście "custom made". Czy się uda nie wiem, najwyżej zostanę z warsztatem i narzędziami. W sumie chyba nic do stracenia.

przemek.drzymala

Skoro masz jakieś zaplecze i maszyny/narzędzia na początek, nie zamierzasz wziąć jakiegos wielkiego kredytu to nie wiem nad czym się zastanawiasz

Wysłane z mojego S95Pro przy użyciu Tapatalka


M.ChObi

NIe znam się to się wypowiem  :D

Jak nie wiesz jak zacząć to po prostu zacznij , raczej nie będziesz robić ( jak nie robisz tego na 100 % )  100-500 km od domu .
Zacznij od znajomych , albo znajomych znajomych że możesz coś dla nich zrobić , możesz na początek zacząć rozdawać małe rzeczy czy małe projekty nauczysz się na błędach swoich i następne będzie lepsze , ew pochwal się przyszłym klientom co już uczyniłeś .

Nie przejmuj się że  " Panie na Allegro taniej " bo jak mawia mój misio pysio @Qiub  zawsze znajdzie się ktoś kto zrobi taniej , rób lepiej albo więcej . Po jakimś czasie pocztą pantoflową znajomi znajomych będą o tobie wiedzieć . I tak powoli zaczniesz zyskiwać renomę i klientów ( ew złą sławę i komornika :D )

Powystawiaj swoje dzieła na allegro , olx , grupy sprzedażowe na FB , ło Panie to będę musiał wyskoczyć z kasy by wystawić , tak ale każdy Ci powie że aby wyjąć to trzeba włożyć , ale bez przesady .


Jak pójdziesz w sprzedaż internetową to pamiętaj klient kupuje albo portfelem ( najtaniej , Panie najtaniej ) albo oczami , czyli ma wyglądać ( dobre fotki to podstawa , wiem co mówię :D )

Albo pójdziesz w tanią masówkę i powoli się rozwiniesz w coraz lepszy produkt , albo idziesz w klienta pod zamówienie .


Osobna sprawa co masz na myśli mówiąc o zarabianiu na pracy nw drewnie ? Chodzi o małą architekturę i meble ogrodowe , tarasy , ogrody zimowe  ?
Mebelki do domu ??
Rękodzieło ( wycinanie , obrazy , półki , toczenie )
Schody ?

To tak jakbyś powiedział że chcesz leczyć ludzi , ale jako pielęgniarka ? chirurg ? ortopeda ? psychiatra ?
Dobrze określić w czym się dobrze czujesz i co potrafisz , jak wspomniałeś masz zaplecze , reszta to wstępny plan i działanie .

Przemyśl sobie co chcesz robić i powinieneś dać radę , zacznij powoli a z czasem zaczniesz robić więcej i więcej , a w momęcie gdy będziesz miał już pierwszy milion na koncie ( na plusie oczywiście :D ) wtedy się upomnę o swoje 7 %


8)
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

oldgringo

Ja mam plan. I to bardzo dobry. Na razie pracuję w swojej ,,starej" robocie. Na luzie.
Po godzinach robię w warsztacie w garażu. Robię meble do mojego nowego domu. Jak wykończę całość, to fotki profesjonalne zrobię i różowa poprowadzi mojego instagrama i pintresta. Większość maszyn już mam. Na razie zrobiona kuchnia, drzwi, jakieś mniejsze szafki i komody. Została szafa do przedpokoju, garderoba, spiżarnia, pralnia i poręcz na schody czteropoziomowe. Myśle, że jeszcze 6-8 miesięcy i jazda z tematem. Ja mam trochę z górki, bo miałem swoją stolarnię 20 lat temu. Teraz wracam do zawodu.

trz123

 oldgringo jesli możesz to wrzuc zdjecie tych schodów.

Jakacor

Cytat: oldgringo w 2020-09-27 | 21:40:31
Ja mam plan. I to bardzo dobry. Na razie pracuję w swojej ,,starej" robocie. Na luzie.
Po godzinach robię w warsztacie w garażu. Robię meble do mojego nowego domu. Jak wykończę całość, to fotki profesjonalne zrobię i różowa poprowadzi mojego instagrama i pintresta. Większość maszyn już mam. Na razie zrobiona kuchnia, drzwi, jakieś mniejsze szafki i komody. Została szafa do przedpokoju, garderoba, spiżarnia, pralnia i poręcz na schody czteropoziomowe. Myśle, że jeszcze 6-8 miesięcy i jazda z tematem. Ja mam trochę z górki, bo miałem swoją stolarnię 20 lat temu. Teraz wracam do zawodu.
Marcin,
Trzymam kciuki. Jak to wszystko obfocisz to bedzie zaje**ste portfolio

oldgringo

Senkju Tomku, ty jak zwykle bardzo uprzejmy jesteś.
Fotę zrobiłem z 2 piętra. Murki jeszcze nie pomalowane. No i schody sam robiłem z Waszą pomocą. I parapety.

Acar

A dla mnie to praca. Hobby. Dzialalność. Piękna sprawa. Tylko 5 lat urlopu nie mialem. Ale juz karmi a nie tylko żre. Więc może za rok na urlop pojadę. Chyba że się cos przesunie. Obsunie itp.
Montażysta za dwa trzysta.

plama!

Cytat: Acar w 2020-09-27 | 22:41:28
A dla mnie to praca. Hobby. Dzialalność. Piękna sprawa. Tylko 5 lat urlopu nie mialem. Ale juz karmi a nie tylko żre. Więc może za rok na urlop pojadę. Chyba że się cos przesunie. Obsunie itp.
No to fajne podejście Ale nie strasz tak da się wygospodarować minimum te 3 tygodnie urlopu. Bo inaczej się człowiek zajedzie. Wiem o czym mówię ale można czerpać zyski z tego co nas rajcuje natomiast istna sielanka ( bez żadnych zmartwień i problemów, wyrzeczeń które są i będą) to raczej się nie obejdzie ale ja sobie nie wyobrażam innej pracy niż na swój rachunek, a raz pracowałem na etacie ( na pierwszym roku studiów w Multikinie - przez całe pół roku)