Udało się trochę z placem podgonić. Powoli każdego dnia po 1-3h i coś się zadziało.
Staneła boczna cześć - drabinka, która będzie jednocześnie podstawą pod huśtawki.
Na fotkach widać przymiarki. Między niepomalowanymi poziomymi belkami będzie ta drabinka pozioma.
Boczna drabinka jest zrobiona 100% bez kleju i łączników metalowych (oprócz ktowienia w beton). Pozioma belka jest na gniazdo i wpust, całość zablokowana kołkiem dębowym (który własnoręcznie wystrugałem
i wbiłem na wcisk. Pionowe belki mają na górze podwójny czop. Szeroki w belce poprzecznej wąski wchodzący w długe belki. Widać to na fotce 2.
Prawdopodobnie dam jeszcze małe zastrzały, dlatego górna belka, która ma gniazdo na przelot, jest dłuższa, żeby w razie czego zatrzały dać na zewnątrz. Druga para zastrzałów pewnie na dole pod poziomą belką. Całość jest dość sztywna przez te bukowe drązki, ale moim zdaniem zatrzały dodadzą dodatkowe 200% sztywności (jak w domku który widać z lewej).
Oczywiście będą też zastrzały do tych poziomych długich belek.
Totalnie nie polecam tych kotw, których użyłem. Każda ma inną długość, każda jest krzywa w innym kierunku. Aby to zniwelować wylałem odpowiednią wysokość betonu i podpisałem która kotwa z której strony
.
Dwa jak widać wystaje z nich w bok blacha. Nie bardzo się da ją uciąć, bo wtedy będzie ryzyko spadnięcia belki. Zrobię na to jakieś drewniane nakładki i przykleję na zywicę.
Wczoraj wkleiliśmy to na kotwę chemiczną. Jedyne co mnie zastanawia to, że boczna ścianka nie będąc literą A może nie być taka odporna na wysokie huśtanie się. Jesli tak będzie to pójdzie tam jeszcze jedna belka po skosie w przód (taki zastrzał do ziemi).
Na górną belkę pod huśtawki daję też płaskownik metalowy. Widziałem mnóstwo wyrwanych huśtawek. Dzięki temu będzie się rozkładać działająca z huśtawki siła równo na całą belkę (płaskownik 2m).
Myślałem, żeby ten płaskownik wpuścić w belkę, ale uznałem, że to bez sensu, bo wtedy może zbierać się tam woda, belka będzie cieńsza, etc. Dam po prostu na górę.
Otwory pod kotwy dałem finalnie 14mm, Próbowałem dać 12, ale mimo użycia kompresora 8bar bardzo trudno było wydobyć cały gruz i pył z nich. Przy 14mm było sporo łatwiej no i przy późniejszym dopasowaniu szpilek w otwory kotwy było więcej pola manewru. Dziś przykręciłem śruby i zakryłem trawą beton.
Podziwiam wszystkich, którzy stawiają place w 2 dni. U mnie już mija 3 rok. Ale w tym sezonie będzie koniec. Po huśtawkach zostały jeszcze schodki na domek i 2 ścianki wspinaczkowe.