Kiedyś przywiozłem na przyczepie 30 płyt gipsowych, wystawały 50 cm i nic się nie stało ale, na płytach gk leżała płyta osb 25, podniosłem tylny bort i wszystko razem złapałem kilkoma ściskami śrubowymi (solidnymi). Ściski na wszelki wypadek były uwiązane jakby coś...
![UĹmiech :)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/smiley.gif)
. Miałem do pokonania około 10km, wtedy nie było jeszcze castoramy itp. Zakup w hurtowni. Płyta osb o których piszesz, że przewiozłeś na dachu i ok, ale położona jedna na drugiej wytwarzają tarcie czego nie ma w przypadku płyt gk, jeszcze gorsze do transportu są płyty meblowe. Najgorszym momentem w takim transporcie jest przyspieszanie i hamowanie. O ile nad ruszaniem możesz zapanować, to w przypadku hamownia może to być zaskoczenie. Jeśli nie wiesz jakie działają siły, to mam kolegę, który przewoził płyty meblowe w busie na stojąco (17 sztuk)... Wyjechał samochód z podporządkowanej bo twierdził że zdąży (taka jest reakcja na wolną jazdę drogą główną) i jak zahamował, to wygięło ścianę grodziową pomiędzy kabiną a paką (blaszak).
Także, nie sztuką jest załadować, bo nie przewidzisz zachowania idiotów na drodze. Tylko, że taki co Ci wymusi dostanie mandat za nie ustąpienie pierwszeństwa a ty za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym. Ja nawet jak przewożę rowery na dachu, to to poza standardowymi paskami zawsze zakładam dodatkowe taśmy na tylne koło(bo ono jest najważniejsze, czasem są to tzw. trytytki
![UĹmiech :)](https://kornikowo.pl/Smileys/default/smiley.gif)
). Uchwyt trzyma tylko rower w pionie.
Nie napisałem tego aby straszyć, ale kiedyś przeżyłem koszmar na autostradzie, przede mną z auta spadły 4 rowery na pas drogi wprost na mnie
![Smutny :(](https://kornikowo.pl/Smileys/default/sad.gif)
...
Jak widzę coś na dachu, co jest albo źle zapięte (szczególnie expanderami) albo nie powinno się tam nigdy znaleźć to najchętniej sam wymierzył bym sprawiedliwość...