Fakt, pod puszkowy 35 wierciłem kolumnową, ale fronty drewniane i nie mogłem sobie pozwolić na zjeb...nie, bo tu Iskra była niepewna. Nie wnikam czy robił to chńczyk za miskę ryżu czy Pan X chociaż wolę wspierć polską myśl techn. Jeśli miałbym zlecenie na 50 kuchni czy innego badziewia z płyty, to lecę na cnc i nie wnikam w ręczne obrabiarki.
I ty wlasnie potrafisz dojsc do wniosku ze nie wszystko da sie zrobic cudem nad cudami
podobnie jak mechanike na domino xl czy niewidocznego invisa mozna stosowac gdzies gdzie sie przyda.
Do kazdej roboty znajdzie sie kilka sprzetow co byc potrzebowal... ale ciezko cos jest ogarnac jednym.
Ale Ty i wszyscy na forum ogarniaja takie tematy a koles od iskra brnie dalej w swoje. Wciskajac ludziom namietnie ze to zamiennik cnc
Oczywiscie ludzie to puszczaja bokiem smiejac sie do woli ale zawsze znajdzie sie ktos kto nie majac zielonego pojecia zechce zrobic se kuchnie... i kupi taki sprzet bo przeca on zrobi wszystko.
Ja tam wole swoje zabawki bo sensu nie widze posiadania tego bo nie widze u mnie zastnosowania za bardzo. Po za tym nie pozwole sobie zeby nagle urzadzenie podskoczylo i spi***olilo mi material.
W wiorze se moga tym robic do woli... wior grosze wyjdzie ale jak spi***olisz taki blacik z monolitu na wymiarach to juz boli.