To mam jeszcze anegdotkę medyczną.
Kobieta dostała skierowanie na rezonans, pierwsze badanie odwołano bo tak, drugie bo nie miała jakiegoś zaświadczenia, trzecie bo brak zaświadczenia z miejsca gdzie była wprawiana endoproteza (kolano, a rezonans głowy), kolejne badanie za tydzień (niby wszystko już jest, ale kto wie o czym zapomnieli poinformować). Oczywiście terminy nie są jednodniowe.
Oczywiście pies z kulawą nogą nie wpadł na pomysł by pacjentkę poinstruować czego będą wymagać gdy się rejestrowała.
Trzeba mieć zdrowie, anielską cierpliwość i silne nerwy by chodzić po lekarzach....