dzień wcześniej niż zapowiedział wraca mąż z delegacji
wkłada klucz do zamka - zamknięte
słucha - coś się w środku dzieje! pewnie u żony kochanek!
zaczyna walić do drzwi: otworzyć, natychmiast otworzyć
i rzeczywiście: żona w łóżku z facetem
mówi mu:
- słuchaj, zwiewaj przez okno, mój mąż to świr, zabije cię
gość w pośpiechu chce się ubierać, ale jeszcze w majtkach chce otworzyć okno - nie da się
otwiera małe okienko przy parapecie i próbuje wiać
klinuje się niestety, brzuch utknął i ani do przodu, ani do tyłu...
tymczasem mąż wywalił drzwi, wpada do pokoju, wali żonę w pysk i patrzy... a tu zaklinowany kochanek, tyłek wystawiony, majtki, wierzga nogami...
mówi: czekaj, skur...synu, już ja cię przelecę
idzie po stołeczek, ściąga kolesiowi gacie, wyjmuje fujarę i... nie może sięgnąć; za wysoko
wkurzony wraca do kuchni, rozgląda się, bierze wielki nóż do chleba i drze się:
- czekaj ty ku...wa, jaja ci zaraz upi***...lę i biegnie z nożem
zaklinowany gość kątem oka widzi męża z nożem i przez szybę mówi:
- kolego, bądź człowiekiem, spróbuj z tym stołkiem jeszcze raz...