Kornikowo - Forum stolarskie

HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: RadekJ w 2018-05-30 | 18:48:09

Tytuł: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: RadekJ w 2018-05-30 | 18:48:09
Zarzucę luźny temat, głównie dla tych którzy zawodowo w drewnie robią:
Jak zaczęliście swoją zarobkową pracę z drewnem? Od razu na głęboką wodę z własną działalnością czy też najpierw u kogoś a potem na swoje? A może zaczęło się od małych projektów/hobby i w pewnym momencie przeszliście na “etat”?

Skąd pytanie: z racji wieku (40 stuknęło w tym roku) i dwójki dzieciaków na utrzymaniu (żony nie liczę, zarabia na siebie i swoje waciki :P ) zacząłem się zastanawiać nad perspektywami zawodowymi. Aktualnie na etat zajmuję się projektowaniem UX, po godiznach trzaskam fuchy na web i druk. Tematy ciekawe, nieźle płatne, ale. Od paru ładnych lat zaczęło mnie ciągnąć w stronę bardziej “fizycznej” roboty, tworzenia czegoś co się da ogólnie rzecz biorąc pomacać. Mam cholerną satysfakcję z czegoś co sam stworzę i potem używam na codzień, czy dam komuś w prezencie. I coraz bardziej ciągnie mnie w stronę zajęcia się tym na pełen etat. Wiadomo, pracy z dnia na dzień nie rzucę (zwłaszcza mając na utrzymaniu rodzinę) stąd kombinuję i się zastanawiam jak było u Was :)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: krzysiek_z w 2018-05-30 | 19:26:04
Radek .... jak ja Ciebie dobrze rozumiem :D Od 18 lat dzień w dzień gapię się w trupie światło monitora. Też zaczynam zastanawiać się nad przyszłością, może nie za rok ale za dekadę kto wie... może z Raffiem będę stawiał szkieleciaki (jak mnie przyjmie na staż) ;)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2018-05-30 | 19:37:25
Mnie krew zalewała podobnie jak Ciebie. Jako, jakże by inaczej, informatyk, spędzałem kupę czasu podobnie: przy składzie, strony www, prowadziłem portale, administrowałem forami. Pewnego dnia poczułem, że mam dość powielania w 80% tych samych tematów i ślepienia w monitor.  Pracowało się po 28 godzin na dobę :D. Z części zajęć zrezygnowałem. Przypomniałem sobie jak 18 lat temu popełniłem pierwszą samodzielną kuchnie dla siebie. Zacząłem znowu robić dla siebie małe rzeczy, potem dla rodziny i znajomych różne drobiazgi. I tak sobie dłubię ...
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: RadekJ w 2018-05-30 | 19:55:38
Ehh piszę z Maka a na tym forum alt+s interpretuje mi jako "wyslij". Całosć jeszcze raz poniżej:
Pracowało się po 28 godzin na dobę :D
U mnie rekord to prawie 36h ciurkiem. Odsypiałem przez 16h. Ale to było dawno jak byłem piękny i młody (teraz tylko piękny).
Zacząłem znowu robić dla siebie małe rzeczy, potem dla rodziny i znajomych różne drobiazgi. I tak sobie dłubię ...
Ale zrobiłes z tego główne źródło utrzymania?
Moje stanowisko (UX Designer) ma ten plus że nie muszę sie non stop gapić w monitor - karta i pisaki albo whiteboard z mazakami są bardzo często w użyciu. No i dużo gadam z ludźmi. Dopiero w fazie prototypowania siadam do komputera.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: tr0n w 2018-05-30 | 21:26:55
Miałem podobnie. 19 lat w IT (serwis sprzętu, systemy, sieci). Dość mi już było sprzętu i patrzenia w ekrany.. Od pięciu lat hobbystycznie dłubałem po pracy w warsztacie w piwnicy z tak potężną zajawką, że rok temu zrezygnowałem z pracy i poszedłem na DG - usługi stolarskie (tylko drewno). Właśnie mija rok jak zacząłem na swoim i mam roboty i zamówień tyle, że nowe zlecenia przyjmuje na jesień :)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: sgt_raffie w 2018-05-30 | 21:36:00
Krzysiek - w lipcu bedzie duza wiata do postawienia. Potrzebuje kumatej osoby, zainteresowany?? :D
Piszcie Panowie, piszcie. Ja co prawda nie IT ale tez całe życie przed monitorem i już ch*j jasny "szczela". I czuje, ze przebranżowienie nadchodzi wielkimi krokami...byle tylko mnie nie przeskoczyło...:D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: gwd w 2018-05-30 | 22:48:22
Nie jesteście panowie sami. Też czwórka z przodu i też dużo przed ekranem chociać nie IT. Podobne przemyślenia. Wogóle to nie powinienem się urodzić w dużym mieście, które wbrew pozorom ogranicza. Mnie.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-05-30 | 22:48:39
Ludzie to myślą , że trawa gdzie indziej jest bardziej zielona...
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Stachmiesz w 2018-05-30 | 22:55:48
Po prostu czasem trzeba zmian w życiu. Ja również zamierzam zakończyć obecny etap zawodowy. Ale co dalej jeszcze nie zdecydowałem :P
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: akwastolarz w 2018-05-30 | 22:57:44
Djaworek rozwiń swoją myśl
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: sgt_raffie w 2018-05-30 | 22:59:04
Ludzie to myślą , że trawa gdzie indziej jest bardziej zielona...
Nie do końca rozumiem..
Wogóle to nie powinienem się urodzić w dużym mieście, które wbrew pozorom ogranicza. Mnie.
W 100% Cię rozumiem. Około 10 lat temu wyniosłem się z miasta i starałem się mieszkać "na wsi". Nie wrócił bym :)..
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-05-30 | 23:07:41
Djaworek rozwiń swoją myśl
Tu nie ma nic do rozwijania. Trzeba się nauczyć czerpania satysfakcji z tego co się robi .
Andrzej Poniedzielski w którejś z piosenek śpiewał ... jak się nie ma co się lubi to nie lubi się i tego co się ma  ;)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: akwastolarz w 2018-05-30 | 23:35:25
Zycie jest jedno. Po co sie meczyc
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: sgt_raffie w 2018-05-30 | 23:51:39
Trzeba się nauczyć czerpania satysfakcji z tego co się robi .
A ja wolę szukać tego co naprawdę daje satysfakcję przy okazji ucząc się innych rzeczy? :D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: amciek w 2018-05-31 | 00:55:13


Tematy ciekawe, nieźle płatne, ale. Od paru ładnych lat zaczęło mnie ciągnąć w stronę bardziej “fizycznej” roboty

No to zacznij po godzinach trzepac fuchy ze stolarstwa. Praca praca, na chleb będzie, a nawet jak fucha nie wyjdzie to nic się nie stanie.

Mnie osobiście skutecznie w dg i robieniu takich rzeczy zawodowo skutecznie odstrasza szarpanie sie z ludźmi. Mam znajomego, który często mówi mi o czarnych stronach dg. Nie zapłace Panu bo teraz nie mam pieniędzy, bo dziecko chore itp historie. Trzeba mieć zdrowie.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Kris w 2018-05-31 | 01:25:42
Ex meneżer sprzedaży w małym zespole odpychającym samochody nowe u niewielkiego dealera. Jak ja się cieszę że to pi***olnąłem. Ten sam schemat na co dzień, tabelki i morda prezia co poniedziałek na naradach. Po 10 latach w zawodzie pi***olnąłem z dnia na dzień, pass, kilka elektronarzędzi, wynajęta kanciapa. Na początku załapałem się w stolarni jako pomocnik. Wióry na około piły zamiatałem i przez 2 lata chłonąłem wiedzę. W między czasie fuchy dla rodziny w swojej kanciapie. Działalność po 2 latach założona. Dzisiaj jest już ok, przetrwaj 3 pierwsze lata na swoim i będzie z górki.

Edyta: Robienie mebli hobbystyczne (tak jak to widzisz czytając internet od a do z, wszystkie fora, jutuby itp.) a rzeczywistość czyli zarobkowe robienie mebli to dwa różne światy. Baaardzo różne. Nawet jakbyś 10 lat jutuby oglądał i znał wszystkie sztuczki magiczki to tydzień w prawdziwej stolarni i na montażach sprowadzą Cię na ziemię. Tu trzeba dużo pokory i największy skarb to dobry majster - mentor od którego się nauczysz.

Edyta2: Jak już potniesz na szmaty swój najlepszy garnitur, żeby mieć w co łapy wycierać po poliuretanie to bądź z tego dumny. Tylko w kaczogrodzie mają Cię za buma jak wejdziesz upi***olony po montażu do banku. W juesej przepuścili by Cię w kolejce bo od razu widać, że pracujesz = zarabiasz = masz pieniądze.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: DaKa_Garage w 2018-05-31 | 07:33:36
Kris zaje**ście powiedziane :D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-05-31 | 07:40:13
Tak jest Panowie. Przebranżawiać się bo rąk do pracy brak ;)
Ja zacząłem od drzwi. Najpjerw ich produkcja na sporej stolarni. Później stwierdziłem, że chcę zarobić więcej więc założyłem swoje i zacząłem te drzwi montować. Praktycznie z dnia na dzień. Jednak po niedługim czasie mi się znudziło samo montowanie. Ani to ambitne ani ciekawe. Wróciłem więc na warsztat ale już swój. Jeśli chodzi o meble to uczyłem się na swoich błędach i sam opracowywałem sobie niektóre rozwiązania. Stąd pewnie z Przemkiem77 się często niedogadujemy ;D
Reasumując. Wszystkie decyzje były z dnia na dzień. Żadnych biznes planów ani analiz. Tak po prostu.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: przemek77 w 2018-05-31 | 11:02:45
Stąd pewnie z Przemkiem77 się często niedogadujemy

przyznaję się do tego, że to moja wina :( Po prostu jako twój mentor :))powinienem mieć bardziej " otwarty" umysł na Twoje nie do końca zrozumiałem pomysły ;)
ps. obiecuję poprawę ;)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-05-31 | 11:06:47
@przemek77 vs. @Specu
Runda pierwsza, 1:0 dla Przemka :)

Lubię jak tak sobie dosrywacie ;D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-05-31 | 11:11:03


umysł na Twoje nie do końca zrozumiałem pomysły ;)

Nie przejmuj się specjalnie. Ja nie rozumiem fizyki kwantowej. Po prostu do niektórych spraw trzeba wiele lat nauki by zrozumieć ich złożoność. Młody jeszcze jesteś więc dasz radę. Jakbyś jednak chciał pójść na skróty to numer znasz. Pomogę Ci to ogarnąć.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2018-05-31 | 11:18:59
No to mamy remis ;D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: przemek77 w 2018-05-31 | 11:30:07
Jakbyś jednak chciał pójść na skróty to numer znasz
Czyli byle jak, byle szybko, byle do przodu :(  Ot .... cały Ty :))
Ps. Bang :))
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-05-31 | 11:44:18
Nawet nie ogarnąłeś całego kontekstu a chcesz zrozumieć fachową robotę. Oj lekko nie będzie. Ale po to jest to forum byśmy wszyscy spróbowali Ci pomóc.

Ps. Na 100% byłem pewny, że wyłapiesz tę gre słów ale nie chciałem edytować coby nie rizbudzać za bardzo Twojej fantazji.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-05-31 | 12:08:35
Czyżby wymiana zdan stolarskich tetrykow sie tu trafila?
Ludzie serce na dloni pokazuja a ci .....
Ech ....
 ;D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: DaKa_Garage w 2018-05-31 | 12:14:04
to co 2-2 ?
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: RadekJ w 2018-05-31 | 12:25:37
Proszę mi tu nie offtopować!  ;)
Edyta: Robienie mebli hobbystyczne (tak jak to widzisz czytając internet od a do z, wszystkie fora, jutuby itp.) a rzeczywistość czyli zarobkowe robienie mebli to dwa różne światy. Baaardzo różne. Nawet jakbyś 10 lat jutuby oglądał i znał wszystkie sztuczki magiczki to tydzień w prawdziwej stolarni i na montażach sprowadzą Cię na ziemię. Tu trzeba dużo pokory i największy skarb to dobry majster - mentor od którego się nauczysz.
O widzisz, i to jest wiedza której w internetach nie ma :) Dziękuję.

Tak jest Panowie. Przebranżawiać się bo rąk do pracy brak ;)
Zatrudnisz mnie na pomocnika? :)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Specu w 2018-05-31 | 12:28:00
Nie widzę przeszkód jeśli znasz podstawy.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: RadekJ w 2018-05-31 | 12:30:23
Jak już potniesz na szmaty swój najlepszy garnitur, żeby mieć w co łapy wycierać po poliuretanie to bądź z tego dumny. Tylko w kaczogrodzie mają Cię za buma jak wejdziesz upi***olony po montażu do banku.
Garnitury mam całe dwa: ślubny i z matury :D Ten drugi mogę nawt pociąć, bo szansa że się w niego zmieszczę jest praktycznie zerowa :( No i z mody jakby wyszedł (a wtedy był zaje**sty!).

Z banków nie korzystam osobiście o ile nie muszę - internet foreva! Zresztą mam w du**e co sobie ludzie o moim wyglądzie myślą ;)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Dentarg w 2018-05-31 | 18:36:18
Mi ostatnio też taki pomysł po głowie chodzi.

W IT oficjalnie od 17 lat, ale wcześniej w szarej strefie. Jestem w tym dobry, ale mnie to ostatnio totalnie nudzi (dlatego od roku przemieniłem się w managera). Co prawda praca ciekawa, ale za to 10h+ trzeba być w robocie, więc nie ma czasu dla dzieci i hobby, a i stres większy.

Też stwierdziłem po zrobieniu własnoręcznie paru rzeczy, że dopiero coś takiego daje prawdziwą satysfakcję.

DG mam, bo bo swego czasu oprócz etatu robiłem usługi IT, dodałem usługi stolarskie i nawet kilka rzeczy już zrobiłem i sprzedałem. Na razie się nie reklamuje, bo w związku z etatem, terminy realizacji miałbym liczone w latach :). Trochę dobrego sprzętu już mam ... zmiana kusi, co prawda na razie tylko 12m2 mam na warsztat, ale w okolicy na pewno da się coś wynająć. Widzę zakład stolarski na mojej ulicy, to zamówień mają po pachy, a auta jakie tam stoją to głowa mała (Jag, S-klasa, Rtype, itp).

Płyty nie lubię, za to lubię egzotyki i nasze twarde drewna :).

Kto wie, może od nowego roku też się skuszę, bo etat to zawsze spełnianie czyichś marzeń a nie swoich ...

pzdr,
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-05-31 | 18:38:27
i nawet kilka rzeczy już zrobiłem

Może się, pochwalisz ? Z  chęcią podkradnę , podpatrzę coś ciekawego .
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Dentarg w 2018-05-31 | 18:50:31
Załóżę chyba wątek z realizacjami, na starym DiDzie miałem, ale okazało się ostanio jak przeglądałem fotki z telefonu, że jest tego trochę.
A sprzedałem przede wszystkich butcherbloki, zwykłe deski do krojenia i ramy.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-05-31 | 19:07:36
Zawsze dobrze podpatrzeć coś u kogoś i czasami jakiegoś dzinksa się wykorzysta w czymś innym :D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2018-05-31 | 20:35:46
Tak sobie myśle, co jest nie tak z nami  ;D. Połowa ludzi na forum to informatycy i to spełnieni. Coś na rzeczy musi być, skoro tak wiejemy od monitorów. Większość z nas szuka czegoś nowego, zamieniamy pracę umysłową na fizyczną. Uciekamy w nią by umysł odpoczął, a potem nas to wciąga coraz bardziej. Jak tak o tym piszecie, to pojawia się u większości podobny schemat :). U wielu z nas z czasem z hobby robi się to przynajmniej półprofesjonalne, lub całkiem profesjonalne zajęcie ;).
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: RadekJ w 2018-05-31 | 21:06:55
Tak sobie myśle, co jest nie tak z nami  ;D . Połowa ludzi na forum to informatycy i to spełnieni. Coś na rzeczy musi być, skoro tak wiejemy od monitorów. Większość z nas szuka czegoś nowego, zamieniamy pracę umysłową na fizyczną.
U mnie to była dziwna droga. Pamiętam że jeszcze w liceum mieliśmy robiony test kompetencyjny (czy jakoś tak to się nazywało) na którym wyszło mi że mam doskonałą wyobraźnię przestrzenną i zasugerowano żebym został mechanikiem samochodowym lub kimś pokrewnym. Wtedy oczywiście przyjąłem to jako nieomal zniewagę, bo przecież będę szedł na studia itd. Dziś jak na to patrzę, to nie wiem czy to nie byłby dobry wybór od samego początku. Uwielbiam patrzeć na tworzenie czegoś od zera (chociaż kreatywność u mnie trochę kuleje, może właśnie dlatego oglądam), jarają mnie rzeczy jak druk 3D, stolarka czy odrestaurowywanie narzędzi (polecam kanał Hand Tool Rescue tak swoją drogą).
Praca na etacie którą wykonuję to nie jest typowe IT, nie jestem programistą (chociaż informatykę skończyłem) - zajmuję się projektowaniem funkcjonalności i interfejsów użytkownika (UX design). Ale tak jak napisałem na początku: mam ciągoty do czegoś co można fizycznie wziąć w rękę, pomacać. A aplikacja mobilna czy strona www to jednak tylko zbiór pikseli ne ekranie, choćby nie wiem jak ładny i funkcjonalny.
Dodatkowo dochodzi kwestia tego na ile przyszłościowy jest mój zawód i jak za 10-20 lat będzie wyglądał rynek pracy w tym sektorze. Teraz jest potworne ssanie na programistów (i projektantów UX poniekąd też), stawki poszybowały w kosmos, więc ciężko się rozstać z branżą :)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: mefjuu w 2018-06-01 | 08:55:45
U mnie zawodowo programowanie, po godzinach robótki ręczne - czy to na zewnątz z łopatą, czy w warsztacie przy drewnie. Normalna kolej rzeczy - jest to odpoczynek po godzinach przed komputerem, odpoczynek jako praca która daje wymierny efekt, a nie kolejne linijki kodu albo debugowanie problemów pierwszego świata w przeglądarce :)

Nie wiem też czy za 15 lat będę nadal trzymał poziom jako programista i nadążał za tym wszystkim, dlatego dobrze mieć jakieś inne umiejętności, rezerwę.
Poza tym już teraz widać jak usługi ludzkie idą w górę, więc na takie prace zawsze będzie branie.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Dentarg w 2018-06-01 | 12:20:25
@Bladepoland: nie powiedziałbym, że stolarka to odpoczynek dla umysłu. Można się zrelaksować, ale umysł pracuje na pełnych obrotach. A) trzeba być ciągle świadomym co się robi, szczególnie jeśli pracuje się z maszynami. B) jak się coś zaprojektuje, a potem wdraża się to w zycie to mózg ciągle działa. Tak jak pisał RadekJ, wyobraźnia przestrzenna.

@RadekJ: ja też miałem taką ewaluację na koniec podstawówki, jeden z lepszych wyników w klasie/szkole z wyobraźni przestrzennej, ale wszystkie pozostałe ścisłe kategorie też bardzo wysoko. Więc propozycja była LO albo technikum (nie pamiętam jakie konkretnie zawody proponowali), a potem studia. Skończyłem finalnie polibudę, ale na specjalności komputerowej. Same studia mało dały, całe doświadczenie zdobyłem sam przez lata samodzielnej nauki i w pracy. A wyobraźnia przestrzenna była mało używana i widzę jak się zdewaluowała. Chociaż przez ostatnie 3 lata dłubania w garażu, bardzo się poprawiła. Z kreatywnością i designem u mnie OK, znam podstawowe zasady geometrii, golden rule, itp. Ale tutaj to też kwestia, gustu, bo czasem trafia się klient, który chce design, który nie spałnia żadnego kanonu estetycznego ;). Albo zagryzam zęby i robię, albo odmawiam :).

Jako tako jestem osobą, która nie potrzebuje zewnętrznych pochwał, jesli robię coś dobrze to sam wiem, że tak jest. Ale zauważyłem ostatnio, że tworzenie fizycznych rzeczy (czy to stolarka, czy prace w ogrodzie lub domu) sprawia mi większą satysfakcje niż tworzenie rzeczy "wirtualnych". Mimo, że mam 42 lata, jestem w stanie nadążać za młodymi, nawet w wielu dziedzinach ciągle ich prześcigam (w kwestii mojej specjalizacji zawodowej), ale zaczęło mnie to nudzić jakies 4 lata temu. Chyba z 2 powodów. Jeden to że nie były to wyzwania, które mogły angażować więcej niż 30% mojego potencjału a dwa, często zdarzały się zadania nie związane z moimi skillami, które mógł zrobić każdy inny pracownik albo mógł zrobić specjalista z tej dziedziny 2 razy lepiej i 3 razy szybciej.
W stolarce wszystko jest dla mnie nowe, chociaż ostatnio już nie oglądam całego YT. Jeśli widzę interesujący film, ale okazuje się, że ktoś mnie umie lub wie niż ja, to przestaję go oglądać, bo to strata czasu. Przez ostatnie 3 lata dużo nauczyłem się z YT i z prac w moim garażu. Nie twierdzę, że to lepsza wiedza niż nabyta od mistrza w stolarni, ale na pewno jest parę tematów, w których niejednego bym zagiął :).

Etat daje mi stabilność finansową, chociaż akurat żona jako lekarka zarabia więcej. Niestety jako lekarka pracuje 200-320h na miesiac, więc na mnie spadają obowiązki domowe, dlatego też mam mało czasu na hobby. Etat daje mi też to, że w DG płacę tylko składkę zdrowotną ZUS. Ale coś mi się wydaje, że do końca roku zrobię kilka mebli demo i będę przeprowadzał z żoną poważną rozmowę na temat odejścia z etatu :). Od tego roku płacę już podatek za garaż jak za miejsce działalności gospodarczej (3 razy większy :)).
W IT jest straszna konkurencja, szczególnie jeśli chodzi o hostingi i administrację. Studenci robią byle jak, ale szybko i danio, w PL ciągle jest jeszcze przekonanie, że tak się buduje firmy. Z profesjonalnych usług (drogich i dobrych) mało kto chce korzystać. W stolarce widzę podobną tendencję niestety, ale widzę też że dobre rzemiosło jest jednak doceniane.
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2018-06-01 | 13:25:46
Ja poszedłem na skróty i zrobiłem technikum drzewne a dopiero potem studium informatyczne emoji14
Potem studia ale na nich wytrzymałem pół roku i stwierdziłem że nie lubię się uczyć ;D
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Jakacor w 2018-06-01 | 14:57:28
To u mnie sytuacja wyglada troche inaczej.
Przede wszystkim nie jestem z branzy IT:) - chyba jako jeden z niewielu z tutejszych odszczepiencow.
Jestem za to prawnikiem doradzajacym firmom farmaceutycznym. Przez ostatnie dwanascie lat doszedlem do pozycji partnera w jednej z najwiekszych polskich kancelarii.
Praca daje mi wiele satysfakcji i bezpieczenstwo finansowe, z ktorego poki co ni moge zrezygnowac.
Nie mam tez takiego doswiadczenia jak koledzy i sukcesow na polu stolarskim.
Moj warsztat jest tez oddalony od miejsca zamieszkania o ok 100 km wiec dostep do niego jest tylko weekendowo/urlopowy.
Mam natomiast podobne sposrzezenia co Wy. Okazuje sie, ze pis aie kwitow i „wirtualne” doradzanie klientom, ktorego efektem jest co najwyzej napisany kwit lub wygrana sprawa jest niewystarczajace. Znacznie wieksza przyjemnosc daje zrobienie jakiegokolwiek przedmiotu/pracy, ktora przyjmuje wymiar rzeczywisty/uzytkowy. Mozna ja obejrzec. Skorzystac z niej.
Chyba dlatego tak fascynuje mnie stolarstwo. Moze byc to tez kryzys wieku sredniego (wlasnie stuknelo 38 i do okraglej czterdziestki niedaleko)?
Moze nostalgia za wyjazdami na roboty wakacyjne do Stanow za czasow studenckich?
Albo ucieczka i znalezienie czasu i miejsca tylko dla siebie w swojej meskiej jaskini?
A moze to poprostu chec robienia czegos innego?
W kazdym razie dobrze mi z tym!
Nie mysle o przebranzowieniu bo bym na siebie nie urobil:) Mysle natomiast o tym, zeby zakonczyc kariere  w wieku 50 lat, odwiesic toge na kolek i zajac sie tylko przyjemnymi sprawami - stolarstwo i zeglarstwo. Do tego czasu bede mogl uzbierac na jacht i komplet fajnych maszyn, zeby moc sie pozniej bawic do woli:)
Tytuł: Odp: Praca zawodowa jako stolarz/przebranżowienie
Wiadomość wysłana przez: Bladepoland w 2018-06-01 | 15:36:16
@Bladepoland: nie powiedziałbym, że stolarka to odpoczynek dla umysłu. Można się zrelaksować, ale umysł pracuje na pełnych obrotach. A) trzeba być ciągle świadomym co się robi, szczególnie jeśli pracuje się z maszynami. B) jak się coś zaprojektuje, a potem wdraża się to w zycie to mózg ciągle działa. Tak jak pisał RadekJ, wyobraźnia przestrzenna.

Prace projektowe to wysiłek umysłowy, ale samo wykonanie  to dla mnie relaks. Tak jak mówisz, nie zwalnia to od czujności przy pracy. Chwila nieuwagi i w najlepszym razie kończy się na ranie...  ;D.