Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: Wojtek Ś w 2018-08-06 | 21:07:27
-
Witam wszystkich rekinów stolarstwa i biznesu :P
Mam kilka pytań odnośnie prowadzenia działalności gospodarczej. Pracuje jak większość z was wie w jednej z frakcji służb mundurowych. Postanowiłem założyć swoją działalność gospodarczą polegającą na produkcji i montażu mebli. Powiedzcie mi jak u was jest z prowadzeniem księgowości. Robicie to sami czy macie jakieś biura rachunkowe. Kolejne pytanie to jak wygląda kwestia rozliczania całej działalności gospodarczej z fiskusem. Powiedzcie na co muszę zwrócić uwagę aby nie dać du*y na samym początku.
-
Co prawda inna branża Ale księgowość tylko zlecona. Za dużo trzeba wiedzieć żeby robić samemu i nie dac ciała.
I biura księgowe są ubezpieczone na wypadek pomyłki.
-
Dzięki Krzychu! A może ktoś się orientuje czy pracując na etacie jest możliwość pozyskania środków na rozruch firmy i działalności?
-
Za dużo trzeba wiedzieć
Potwierdzam
Dałem d** bo nie śledziłem zmian w przepisach
-
Właśnie o to mi chodzi żeby się nie posliznac jak Rambo po wylądowaniu zimą w Polsce :) jakie są koszta prowadzenia księgowości w firmie zewnętrznej. Jakie rozliczenie najlepiej wybrać? VAT czy może wg książki przychodów i rozchodow
-
Jak bez pracownika to 150 zł brutto za księgową, z pracownikiem 200 zł i problem z głowy. Kiedyś robiłem sam, ale wtedy był inny profil działalności, za dużo kombinowania. Teraz pewnie mógłbym sam ale z księgową jest wygodniej. Jeśli na starcie chcesz ciąć koszty możesz próbować poprowadzić sam, książka przychodów i rozchodów jest prosta, natomiast przepisy się co chwila zmieniają i ciężko być na bieżąco. Trochę ryzykowne.
-
mam ksiegowa... tak co z 1+1 zrobi 3
to jest dobra ksiegowa
Specu mial zla ksiegowa ;D
-
Dzięki Krzychu! A może ktoś się orientuje czy pracując na etacie jest możliwość pozyskania środków na rozruch firmy i działalności?
Z PUPU nie da rady , musisz być bezrobotny .
Ale są Preferencyjne kredyty i zapomogi
Sprawdź w gminie ( wiele zależy od regionu polski ) jest tam dział dotacji z UE
-
VAT na książce przychodów i rozchodów jest do zrobienia.
-
Zarobkowo pracuję jako programista, rozliczam się na FV (tj nie mam etatu tylko kontrakt + czasem jakieś zlecenia). Księgowość prowadzę samodzielnie używając jednej z platform księgowości on-line. Ale mam niewiele faktur, niewiele kosztów, wszystko proste i powtarzalne. Do 10. przelew do ZUS, do 20. zaliczka PIT, do 25 VAT i wysyłka JPK, wszystko się "samo" generuje i wylicza, ja tylko klikam :)
Kody PKD związane z moim drewnianym hobby też mam wpisane w działalności, tak na wszelki wypadek, nie robię w tej dziedzinie nic zarobkowo. Gdybym jednak miał zacząć, to pierwszym krokiem było by powierzenie prowadzenia księgowości biuru rachunkowemu. Bo tu już zaczyna się zakup materiałów, narzędzi, sprzedaż osobom fizycznym, zapasy magazynowe, remanenty, mniej powtarzalne wydatki, które nie do końca wiadomo czy można zaksięgować w koszty czy nie... nic przyjemnego i jak słusznie zaznaczył kolega wyżej biura są ubezpieczone od błędów.
-
Chyba że się coś zmieniło
-
Jasny gwint. Trochę się tego zbiera. Już mi ku**a kineskop trzeszczy
-
Też jestem na etapie zakładania własnej działalności.po otrzymaniu świadectwa pracy zarejestrowalem się w Up,po miesiącu mogę składać wniosek o dofinansowanie.
-
Też jestem na etapie zakładania własnej działalności.po otrzymaniu świadectwa pracy zarejestrowalem się w Up,po miesiącu mogę składać wniosek o dofinansowanie.
Ja dotacje dostałem w 2010 r ciekawe co pozmieniali . Jak mopżesz załatwiaj sobie świadectwa wszystkich kursów i szkoleń na których byleś , to pomaga w ocenie wniosku i punktacji
-
I biura księgowe są ubezpieczone na wypadek pomyłki.
Tak, pod warunkiem , że jesteś podmiotem gospodarczym a nie osobą fizyczną na działalności gospodarczej. Mimo prowadzenia księgowości przez biuro rachunkowe i tak odpowiadasz własną głową. Inaczej rzecz się ma przy spółkach.
Wojtek jeśli nawet zlecisz prowadzenie księgowości, to i tak zapłacisz frycowe na początku jak każdy z nas. Twoja i księgowej w tym głowa oby jak najmniej ;)
-
Etat nie związany ze stolarstwem. Działalność gospodarcza sklasyfikowana pkd coś tam coś tam. Produkcja coś tam stolarska dla budownictwa bez wikliny i korka. Księgową mogłem mieć za darmo. Ale jak to powiedziała moja księgowa z rodziną najlepiej na zdjęciu. Więc jest księgowa. Ode mnie 200. Ogólnie 300. Czasem są dwie faktury za paliwo. Czasem 3 moje i 20 innych. Ogólnie do 20 faktur jest stala cena. Powyżej już inna. Z tym że jak raz na ruski rok przyniosę 40 to nikt nic nie mówi. Nie jestem na vacie. Ale jak widzę to się pewnie szybko zmieni. Rozliczenie roczne robi mi za całą rodzinę. W cenie 200 pln. Ogólnie wygadana księgowa to połowa sukcesu. Podpisałem pełnomocnictwo i do zusu i us nie jeżdżę. Ona za mnie odpowiada. Zna babkiz zusu. Skarbowego. I w urzędzie miasta. Sama założyła mi działalność. Polazłem tylko z papierami. A co do ubezpieczenia to tak jak wyżej. Ona jest ubezpieczona ale ty odpowiadasz. Taki chłyt matetigowy.....
-
Napewno tylko do 20% możesz w dotacji ubiegać się o dodatek do pojazdu, mnie akurat tylko interesuje dotacja na zakup maszyny stacjonarnej bo tu 100% dotacji ,narzędzia i elektronarzędzia wszystko co potrzebuje do montażu to już mam.
U mnie w Up Gdańsk dotacja jest podobno do 25tysięcy.
-
Ja się za dotacjami nie pytałem. Ha w de ue. Jadę sam z koksem.
-
Przemek jakie frycowe?! Co to do ch*ja jest?!!? Po co ja o to pytałem :) :) :) już mi sagan pęcznieje jak wiórówka po tygodniowej ulewie :D
-
Tak się mówi ;) Na początku prowadzenia działalności nie będziesz ogarniał wszystkich tematów i popełnisz jakiś błąd. I za to bekniesz jako laik. Przechodził to każdy z nas. W moim przypadku chciałem być mądrzejszy od księgowej i zacząłem interpretować przepisy na własną korzyść. I skończyło się to dla mnie ch*jowo :D 20 k kary i poblokowane konta na poczet przyszłych kar. Więc bądź grzeczny i słuchaj się księgowej :D ;)
-
Nie strasz chłopa. Znajdź dobrą księgową i nic się nie martw. Ja przepisów nie czytam. W d... mam. Ona ogarnia. A dla jednosobowej działalności to i tak olewasz bo tak serio Ci powiem... każdy ma Cię w d... i księgowa. I skarbowy i zus. Hajs się zgadza i jest ok.
-
Nie straszę ;) Napisałem, żeby słuchał się księgowej. Ja chciałem być mądrzejszy i ...... nie wyszło.
I nie do końca mają Cię w du**e. Wystarczy, że trafisz na klienta ch*ja i masz kontrolę w firmie jak nic. Pogadaj ze Specem, miał jakiś czas temu akcję i bolesną nauczkę
-
Ja powinienem kontrolę klientom zrobić bo mi w h... hajsu wiszą. A oni niech dziękują. Że za darmo mają. Muszę wzór umowy zmienić bo mnie dymają.
-
Miałem jakiś czas temu jazdę z jednym z klientów. Pojechałem do prawnika i uwierz Mi na słowo, że żadna umowa nigdy nikogo nie zobowiąże do zapłacenia za zlecenie. zaczniecie się ciągać po sądach i tyle.
-
Fakt jak ktoś się uprze to do czasu zakończenia rozprawy ( a to może naprawdę z 2-4 lata potrwać jak koleś ma dobrego papugę ) kasy nie zobaczysz .
-
U mnie jest problem z ostatnią płatnością. Ja mam do zrobienia jakieś g... już wliczone w koszty a gość sobie sam to robi. Z resztą nie wiem czy to nie jest tak że niektórzy sobie w kuchniach wpisują blaty na końcu umowy. Albo listwowanie w schodach. I ja mam ogłoszenia w paru miejscach i dzwonią takie łby. Panie bo mi blatu w kuchni brakuje. Ile za to. Wtedy jest takia chwila konsternacji. Takie zastanowienie. Taka myśl. Błysk. A potem delikatne "spi***alaj". W sensie roboty mam dużo... oddzwonię.
-
U mnie w Up Gdańsk
no proszę, kolega z Gdańska a się ukrywa ;)
edit
przypomniało mi się z okolic Pruszcza jesteś :)
-
Nie ukrywam się, tylko zbyt mało czasu ,bo naprawdę być na swoim biznesie to nie łatwy chleb na życie, dużo na głowie jest teraz
-
Życie chłopie. Nie ma letko!!!!
-
Rozumiem że założysz działalność i nadal będziesz pracował na etacie? Ja tak zrobiłem i sobie chwalę . Rok popracowałem na dwa fronty a jak wszystko się wyklarowało to poszedłem na swoje .Dotacji nie dostaniesz ale i tak warto
-
A ja głupi popier... na dwa fronty jeszcze. Ale cóż. Nikt mnie nie nauczy. Samemu trzeba. Ale już też się powoli klaruje sytuacja.
-
Rozumiem że założysz działalność i nadal będziesz pracował na etacie? Ja tak zrobiłem i sobie chwalę . Rok popracowałem na dwa fronty a jak wszystko się wyklarowało to poszedłem na swoje .Dotacji nie dostaniesz ale i tak warto
Tobaniak nie chce na chwilę obecną rzucać tego co mam bo podoba mi się moja robota ale chodzi o to że teraz mnożą się zlecenia a jak mam możliwość zacząć działalność na małych kosztach to warto zobaczyć z czym to się je. U nas sytuacja jest na tyle zmianowa że dzisiaj robisz, jutro podpadniesz i out. Dodatkowo obecna partia nie ułatwia służby więc gdzieś się kołacze myśl żeby to pi***olnąć i odejść. Jeżeli jeszcze od przyszłego roku obniżą ZUS a pi***ola o tym dużo to nawet jak to zostawię nie będę miał czego żałować bo już trochę przuwukne do tego kontaktu z księgową.
-
Się tak z tym zusem nie ciesz bo najpierw go podnieśli. Więc jak w kaledoskopie.
-
Chyba nie obniżą ZUSu, raczej dadzą znowu ulgę na początek, pewnie na dwa lata. Już to było przerabiane, składek emerytalnych nie ma, tylko zdrowotna, nie liczy Ci sie do emerytury itp itd. Póki co to taki wabik na wyborców jest :D
-
dokladnie!
wybory sie zblizaja to trza mamic ludnosc cywilna. trza im wciskac kity jak to zaje**scie miec swoja dzialalnosc bo nic nie robisz a kasa sama leci ;D
tak niestety nie ejst...
Wojtek...
pierwsze szukaj dobre ksiegowej! Ona ci powie wszystko co potrzebujesz i nawet wincyj... jak zalozyc firme, jakie papiery, itp... a jak jest zaje**sta ksiegowa to zalatwi wszystko za Ciebie!
-
Q już robię rozeznanie co do księgowej czy biura rachunkowego bo wiem że bez tego nie podolam :) dobrze ze wszystko tłumaczycie i rozjaśniacie wszelkie kwestie związane z biznesem. Najgorsze co jest ze te je**ńcy z wiejskiej i tak nas kroją ile wlezie :(
-
Wojtku,
Nim uderzysz w księgowe, rozważ sobie jaki sposób opodatkowania będzie Ci potrzebny i najkorzystniejszy.
Zastanów się poważnie nad VAT'em:
1. Bierzesz VAT od początku - w B2B nie robi to różnicy, nawet lepiej. Mozesz odliczyć VAT od zakupionych maszyn. Jednak klient indywidualny ma produkt droższy o 23%.
2. Nie bierzesz VAT - klient indywidualny ma taniej, ale nie masz możliwości wystawiania faktur VAT (minus dla firm, chociaż mozesz wystawiac inne formy potwierdzenia) no i nie mozesz odliczyć VAT'u który sam zapłaciłeś za sprzęt czy materiały (w skutek czego przenosisz większy "koszt" na siebie).
Moim zdaniem nie powinno się konkurować "ceną" bo wtedy to bez sensu - musisz wziąć pod uwagę że to co robisz teraz za 100, po odliczeniu VAT za materiały i maszyny zrobisz za np. 85 - i dorzucając ten "straszny" VAT wyjdzie Ci 105 PLN dla klienta indywidualnego w porownaniu z brakiem ovatowania.
Kolejna sprawa - lokal. U mnie (w podobnej sytuacji) opłaca mi sie przejsc na DG z VAT chociażby dla tego, ze będe miał wynajem warsztatu o 200 PLN taniej = tyle co składek na ZUS (a te moge odliczyc z podatku dochodowego z tytułu Umowy o Prace w PIT). Czyli na otworzeniu DG oszczędzam na samym wynajmie 200 PLN na VAT.
Do tego możesz odliczyć VAT od zakupów poczynionych przed rejestracja działałnosci (warunkiem jest zgłoszenie sie do deklaracji VAT juz w momencie rejestracji) do 3 okresów rozliczeniowych któe wybierzesz (z US rozliczasz sie z VATu miesiecznie, kwartalnie albo rocznie).
Wiec jak np ja wydalem na maszyny kilka tysiecy, to dostane zwrot rejestrując firmę i rozliczając się z tych faktur :)
-
Widzisz Chaczins i o takie odpowiedzi mi chodzi. Rozmawiając już z kilkoma osobami prowadzącymi działalność to słyszałem takie odpowiedzi ze głową mała. A że się nie opłaca, że to dużo kosztuje, ciągłe kontrole ze skarbówki itp. Nic się nie opłaca i tylko ciągle pi***olenia że źle i ciężko więc on wolałby na etacie robić. Dlatego wolę zrobić szersze rozeznanie przed założeniem tej dzialalnosci
-
Z VATem wszystko pięknie ładnie tylko pamiętaj, że teoretycznie jak będziesz zamykał działalność a będziesz chciał sobie zostawić maszyny to.. VAT oddajesz :)
Oczywiście maszynę można zezłomować bo się zepsuła itp, VAT zwracasz (o ile mi wiadomo) od bieżącej wartości (czyli takiej, po jakiej jesteś w stanie sprzedać używaną maszynę).
Ale ja się nie znam, mogę farmazony gadać ;)
-
Z VATem wszystko pięknie ładnie tylko pamiętaj, że teoretycznie jak będziesz zamykał działalność a będziesz chciał sobie zostawić maszyny to.. VAT oddajesz :)
Oczywiście maszynę można zezłomować bo się zepsuła itp, VAT zwracasz (o ile mi wiadomo) od bieżącej wartości (czyli takiej, po jakiej jesteś w stanie sprzedać używaną maszynę).
Ale ja się nie znam, mogę farmazony gadać ;)
Tak, trzeba to wtedy brac pod uwagę. :)
Widzisz Chaczins i o takie odpowiedzi mi chodzi. Rozmawiając już z kilkoma osobami prowadzącymi działalność to słyszałem takie odpowiedzi ze głową mała. A że się nie opłaca, że to dużo kosztuje, ciągłe kontrole ze skarbówki itp. Nic się nie opłaca i tylko ciągle pi***olenia że źle i ciężko więc on wolałby na etacie robić. Dlatego wolę zrobić szersze rozeznanie przed założeniem tej dzialalnosci
W Polsce nic się ludziom nie opłaca, nic nie warto, niczego nie można i nic sie nie chce. A potem narzekania ze całe zycie pracują w łagrach na niemieckich / francuskich / brytyjskich pensjach 1500 PLN, a emerytury nie ma.
Nikt nie mówi że jest kolorowo i super - na pewno w wielu krajach jest prościej pod względem DG, na pewno wygodniej, bezpieczniej. Ale albo człowiek ponosi jakies ryzyko i trud aby coś miec, albo mówi że "nie warto". :)
Ja osobiście uważam że warto. Zwłaszcza w dobie gdy cały świat jest małą wioską, towar mozesz oferować w dowolnym miejscu świata, i w równie dowolnym możesz zamieszkać. Nie pójdzie Ci tu - pakujesz się i jedziesz do UK odrobić dług. Albo rzucasz to wszystko i wyjeżdżasz gdzie chcesz. Mozliwosci są nieograniczone.
-
VAT czy może wg książki przychodów i rozchodow
To dwie różne sprawy.
Nie chce mi się wszystkiego czytać bo to dla mnie drażliwy temat. Napiszę więc krótko:
Znajdź dobrą księgową, spisz z nią umowę i działaj.
-
Specu nie znam twojej ostatniej akcji ale właśnie chodzi mi o to żeby uniknąć jak największej zmoki na samym starcie. Chodzi mi o to jak to prawidłowo ugryźć żeby wszystko się jak najlepiej krecilo. Nic nie przychodzi lekko ale trzeba w życiu robić coś co się lubi ;D
-
Żeby uniknąć kłopotów na stracie, podpisz umowę z biurem księgowym i masz po zawodach, będziesz tylko wpadał co jakiś czas kwity podpisać, na maila dostaniesz wykaz opłat, zusów, podatków itp.. I to tyle ;)
-
Wojtek, w skrócie:
1. Obeznaj sie w tym jakie są formy opodatkowania dochodu
2. Obeznaj sie tyle-o-ile w Vacie (powyzsze mysle ze Ci starczy)
3. Znajdz księgowa i idź do niej, wiedząc cokolwiek w temacie, ale z pokorą przyjmij co ona tam mówi. Zna sie lepiej :)
I nie słuchaj tego ze "nie warto" itp.
Spójrz dookoła siebie, jacy ludzie potrafią kręcić firmy z milionowymi obrotami. Ja z tego powodu lubię oglądać kuchenne rewolucje - jak za geslerowa nie przepadam, tak obserwuje sobie i z każdym odcinkiem upewniam się że te statystyki "tyle i tyle firm upada" to bujda. Bo wśród nich są ludzie którzy biorą tylko dotacje i czapa, albo osoby które nie wiedza nawet ile pieniędzy mają w kasie, albo tacy którzy nie rozumieją podstaw ekonomii i marketingu. Wszelkiej maści "Janusze" potem chodza i mówią - tylko jeden na 5 wychodzi, blabla, nikłe szanse.
Otóż dla ludzi myślących (a Ty do takich nalkeżysz, co wnioskować można chociażby po tym ze drążysz temat i chcesz poznać go jak najlepiej) wszystko jst możliwe i szanse są duże.
-
Idź do dobrej księgowej. Ona jest od myślenia o tym. Za to hajs bierze. Nikt z nas nie zna Twojej sytuacji. Co chcesz robić. Co masz, na czym stoisz. "
-
Przez pierwsze pół roku masz tzw ulgę na start zwolnienie z składek Zus ,póżniej dwa lata mały Zus
Ja też myślę że od razu na vat przejdę,więcej korzyści
-
Robi jako żołnierz zawodowy mój ZUS będzie wynosił niecałe 400 zł przez cały okres dopóki będę w kamaszach
-
Masz dobrze ;)
-
Dlatego robię poważne rozeznanie tematu bo już coś tam się klaruje. Teraz czekam na info odnośnie dobrej księgowej. Wystartować mam z czym ale narzędzi nigdy za wiele :P Z płytami zawsze jest tak że formatki zamawiam gotowe u siebie w mieście, składam je w wynajmowanym garażu, spr zazwyczaj czy wszystko pasuje i się zgadza i dopiero lecę do klienta. Jeżeli potrzebuje coś z drewna to też mam zakład który bez większego problemu ogarnie moje potrzeby tylko tutaj akurat w grę wchodzi dłuższy czas oczekiwania. Narzędzia staram się kupować markowe może nie same festoole ale na tym nie chce oszczędzać. Coś tam zawsze wezmę w ratach i może uda się to jakoś pociągnąć. Narazie wszystko jest na etapie rozważań wszelkich możliwych zysków i strat. Zobaczymy jak się to rozwinie
-
Duży ten garaż masz? Bo mnie lekko zaskoczyło że kuchnia zajmuje tyle miejsca. Same formatki to już niezła sterta. Weź poskładaj do kupy i już się nie ruszysz.
-
Acar garaż ma 19 metrów kwadratowych. Nie mówię że nie ma problemów z poruszaniem się ale od czegoś trzeba zacząć. Jeżeli wszystko by się dobrze ułożyło to w głowie kołacze się myśl o wynajmie lokalu pod działalność a te u nas nie są jakieś strasznie wygórowane :P
-
Ja pierwszą kuchnię skręciłem na 18mkw. Buuull bullll i zuuuooo. Ale jakoś trzeba było.
-
Acar garaż ma 19 metrów kwadratowych. Nie mówię że nie ma problemów z poruszaniem się ale od czegoś trzeba zacząć. Jeżeli wszystko by się dobrze ułożyło to w głowie kołacze się myśl o wynajmie lokalu pod działalność a te u nas nie są jakieś strasznie wygórowane :P
z ciekawości, ile za metr u Ciebie wołają?
-
Chaczins za 800 zł masz 40 max 50 metrów lokalu. Do tego musisz doliczyć koszty utrzymania czyli wywóz śmieci prąd i ogrzewanie
-
czyli coś jak u nas, ja place za 46 m2 - 905 brutto plus prad.
reszta wliczona. Pradu mialem w tym miesiacu 20 pln ;p
-
Dlatego do obecnej lokalizacji swojego garażu podchodzę bardzo luźno bo jeżeli coś ma się kręcić to nie będę się pi***olił w potykanie o własne narzędzia czy materiał :P
-
IMHO jeśli planujesz dużo inwestować w sprzet i maszyny, to tylko VAT. Bez księgowego można żyć, ale to zjada dużo czasu i nerwów. Ja tam mam dobrego i mimo, że moja działalność kuleje, to przynajmniej wiem co mam mówić w US jak się mnie czepiają (a teraz na polecenie obecnej władzy czepiają się każdego). Dobry księgowy więcej niż 300pl/mc nie krzyknie, a spokój święty z ZUS, US, etc.
Zarejestrować można działalność samemu w ciągu 1h. Tylko trzeba sobie zrobić profil zaufany w CEIDG - to jedyna wizyta w urzędzie. Potem wszystko online.
-
Zarejestrować można działalność samemu w ciągu 1h. Tylko trzeba sobie zrobić profil zaufany w CEIDG - to jedyna wizyta w urzędzie. Potem wszystko online.
Nie zapędzałbym się z tym wszystko online, Wczoraj próbowałem dodać nowe PKD po pół godziny walki 50 minut na infolinii i babka sama powiedziała że nie ma pojęcia dlaczego to nie działa. To już kolejna rzecz którą Teoretycznie można zrobić online a nie dało rady.
-
Teoretycznie można zrobić online
Mamy teoretycznie rządy i polityków, więc to musi sie zgrać ;D
-
Ja nowe PKD związane z warsztatem bez problemu dodałem online w 5-10 minut. Ale to było jakiś czas temu. Od mojej wizyty w urzędzie, aby założyć profil zaufany wszystko w CEIDG zmieniałem online (adres firmy, PKD, itp).
-
A ile może kosztować pozycjonowanie lokalne firmy?
-
Trzeba dobrze wypozycjonować stronę internetową, tworzyć regularnie treści, mieć aktywne i „pracujące” konta w social media, śledzić portale, social media (aby tworzyć aktywne posty, komentarze itd.). Do tego założyć piksel Facebooka i odczytywać Google Analytics, aby udoskonalać stronę i dalej ją pozycjonować. Już sam fakt wykonania tych czynności zajmuje sporo czasu i praca jest regularna, niejednorazowa. Nie obejdzie się również bez płatnych reklam w Google i social media. Wtedy reklama, pozycjonowanie i nowe leady zaczną być widoczne. Wybierając półśrodki nie otrzymasz nawet „półefektów”. Ciężko jest podać cenę, nie wiedząc jakie są Wasze potrzeby, problemy i jaki jest cel. I tak naprawdę nie chodzi o to ile my chcemy jako specjaliści, tylko ile Wy jesteście w stanie zapłacić za efekty, bo głównie chodzi o działania internetowe płatne.
-
Czy tu się robi jakaś próba product placement?