A no i jeszcze w temacie krnąbrnego wędrowca to tak.
w swoim arsenale prócz spusta, którego stopa została wyprowadzona na szybie z końcowym papierem 8000 i mini strugnicy która została stworzona w dolnej Bawarii przez znanego 18-sto wiecznego majstra Jurgena Kanselsztejna.
Są jeszcze:
Siedem dłut japońskich rozmaitych kształtów, ze stali damasceńskiej produkcji znanego szifu Kejsuke Kańdziru.
Cztery Veritasy, ogólnie górna póła i Stanley no 55
Kamienie do ostrzenia (podobno jeden jest prosto z księżyca, drobny upominek od Pana Hermaszewskiego).
Osełka obciągnięta skórą ze smoka spod Wawelu.
Cyrkiel którego używał niejaki Mikołaja K. podczas tworzenia dzieła "O obrotach sfer niebieskich"
Rysik z ołówka którego używał do zapisków Wincenty Kadłubek.
Piła, Przyrżnica ............. co tu dużo pisać, kurteczka sama nazwa Piła!... Przyrżnia ( u Władzia w głowie od razu jest zerżnia) .... myślę że komentarz jest zbędny.
Cały ten skarbiec Właduchna dźwiga na grzbiecie..........
część jest w skrzyni a reszta w szofecce na plecach, o czym mogę oczywiście zagwarantować.