Wzywam właścicieli niniejszego forum o rzeczowe podjęcie dyskusji i wytłumaczenia zasadności usuwania niedawnych wątków z działu, który rzekomo lubi podziemie najbardziej. Rozumiem szeroko pojęte dobro wspólne, ale czy to tędy droga? Zagrywki godne ... mam wymieniać "Ktoś" tu nadawał na początku jakież to były praktyki na innym forum, a tu masz babo placek. Orwell w najczystszej postaci. Ministerstwo Prawdy się tu kłania. I to nie są żarty. Ta śmieszna ankieta, której kilka osób śmieszność podkreśliło, wręcz żałosna w formie i mało tego wulgarna, bo skierowana do tysiąca potencjalnych użytkowników, a gdzie osoby tylko obserwujące?. Z poszanowania dla niektórych z nas mogłaby być sformułowana w sposób troszkę mniej rynsztokowy, a stała się wyrocznią tej fikcyjnej jak zawsze demokracji. Piszę to z przykrością, ale myślę, że nie jestem sam z tymi przemyśleniami.   "Nie o take forum żeśmy walczyli".

Wszystkie leki wziąłeś? Żaden z adminów nie usunął wątku, mógł to również zrobić właściciel wątku boi takie są zasady od samego początku i o takie żeśmy walczyli.

Może i jestem zmęczony po tym weekendzie, i dlatego nie doczytałem tych zasad, kurka - specjalnie regulamin czytałem, więc może zacytuj ten zapis, z którym już z zasady nie bardzo się zgadzam.

Skoro masz takie uprawnienia to chyba jasne, że możesz to zrobić? Nie jest też napisane, że możesz pisać takie a nie inne wyrazy a jednak piszesz wszystkie.
O tym, że tak jest pisałem już w poprzednim wątku na ten temat.
Po jaką cholerę zakładać kolejny? Możesz mi wyjaśnić dlaczego tak bardzo zależy Co na tamtym wątku? Wyłączyli komentarze na Onecie i nie masz gdzie wyładować frustracji?
Naprawdę nie ma ciekawszych tematów jakie mogłyby się pojawić na forum stolarskim?


P.S.Ankieta też nie była założona przez adminów.

Forum jest wolne na ile to możliwe, wątki nie są usuwane nawet te "trudne" o ile sam zauważyłeś.

Chciałem się nie wtrącać ale widzę że chyba czas się odezwać.

Administratorzy nie usuwali i nie usuwają wątków ani postów jeżeli nie mijają się z regulaminem. A i na to przymykamy oczy czasem!

Każdy użytkownik sam może usunąć swój wątek i swoje wpisy. My nie ingerujemy i mamy to gdzieś. Po to forum to powstało, żeby dało się pisać na różne tematy.

Osoby mogą zgłaszać wątek i posty godzące w ich osobę jednak i tak zawsze kontaktujemy się z autorem wpisu z prośbą o korektę.
Do dnia dzisiejszego było takich sytuacji aż 3, co daje dobitny przykład pełnej symbiozy ludzi na forum.

Jeśli coś na forum zginęło proszę najpierw zgłosić się do autora wpisu a później wylewać pomyje.

Informuje, że na forum jest też moderator który co prawda nie ma możliwości usuwania niczego ale ma możliwość przeniesienia wpisu jeśli jest on nie związany z wątkiem bezpośrednio.

Rękawica zatem została podniesiona i czekam na informacje od autora "zaginionych wątków/postów" gdzie i kiedy coś zostało skasowane.
Tak tylko przy okazji zaznaczam że łatwo to sprawdzić w logach systemowych, więc proszę nie robić z Adminów idiotów.

To my to stworzyliśmy i dajemy Wam platformę właśnie. Pieniędzy za to nie bierzemy, giftów nie dostajemy a czasem się nam obrywa za coś na co nie mamy wpływu.

Zatem zastanówcie się 2 razy zanim coś nam zarzucicie. Bo można nam by było zarzucić wiele ale na pewno nie to że coś usuwamy sami nie pytając Was o zdanie.

Ankietę - moje dziecko z nieprawego łoża, usunąłem sam, tymi ręcami... 

Frustracje??? Onet??? Pozwolę sobie przez mocno hamowaną grzeczność nie odpowiadać, tym bardziej, że w moim odczuciu sam siebie obraziłeś. Nie jest moim zamiarem wywoływanie jak to zwiecie gównoburzy. Pragnę tylko wyjaśnienia, dlaczego  wątek jest usuwany, a nie po prostu zamykany jak wiele innych. Parę osób się pochyliło nad tym tematem - wbrew pozorom bardzo potrzebnym, tylko przeprowadzonym w sposób po prostu inteligentny. I właśnie od tego są luźne rozmowy; jak ktoś przegina, można zadziałać, naprowadzić, a nie stosować zagrywki w stylu jak mu było?... Można usunąć swój wpis - zgoda, ale cały wątek? I to generalnie nie swój, a już wspólny. Forma, forma forma - to mnie zabolało.

Przyznaję że nie czytałem regulaminu (instrukcji obsługi też nie czytam zazwyczaj) ale słaby ten regulamin jeśli wątek w którym udzielało się pewnie co najmniej kilkanaście osób może usunąć sobie autor bo sprawy poszły w innym niż oczekiwany przez niego kierunku. Dla przykładu na tym złym forum gdzie rządzi tyran Jarek nikt mi nigdy nie usunął żadnego wpisu bez mojej zgody i wiedzy.

Cytat: wojo72 w 2019-09-09 | 10:46:36 Dla przykładu na tym złym forum gdzie rządzi tyran Jarek nikt mi nigdy nie usunął żadnego wpisu bez mojej zgody i wiedzy.

Mało widziałeś, na szczęście dla ciebie ...

No ok, wybacz mocne słowa. Irytujące jest dla mnie ciągłe wracanie do tego samego. Denerwujące jest "rzucanie rękawic" i konieczność tłumaczenia się z czegoś czego się nie zrobiło.
Nie Jeśli zatem jest jak piszesz to zapewne starczy moje pierwsze zapewnienie, że żaden z adminów tego nie usunął i nie cenzuruje.
Zwróć uwagę, że dla Ciebie wystarczające będzie zamknięcie wątku ale kto inny podniesie podobny lament "czemu zamknięty jak on chce dalej dyskutować".
Staramy się wierzyć, że faktycznie jesteśmy dorosłą i dojrzałą społecznością i potrafimy rozmawiać. Jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto zostanie czymś dotknięty. Tematy religijne i polityczne zawsze budzą emocje i nie tylko na forum ale i przy stole.
W moim odczuciu dobrze się stało, że autor usunął wątek. Może lepiej gdyby go zamknął to by było trochę mniej kolejnych emocji.. a może i nie.
Moim zdaniem dojrzałość również może polegać na tym, że człowiek nie nadużywał dwóch praw. Trzeba widzieć kiedy przestać.
Tylko tyle i aż tyle.

Dzień dobry,
utworzyłem wątek, usunąłem wątek.

Na tym otwartą dyskusje w tej kwestii zamykam.
Jeżeli będą pytania proszę je kierować na PW.

Nie denerwować Oziego i Adminów, widzimy się w Poznaniu
Miłego dnia i do zobaczenia

Mamusiu,   mamusia mi zrobi herbatkę,   w tym kubeczku z misiem

Cytat: ozi w 2019-09-09 | 11:03:22 Dzień dobry,

Witamy sie w innym dziale

Chyba pozgłaszam te wasze wypowiedzi i korzystając z uprawnień pokasuję

A tak serio Panowie dziś poniedziałek , poczekalibyście do wtorku na lepsze nastroje .   


Jako że wszystkie wątpliwości zostały rozwiane , myślę że nikt więcej pytań nie ma . Jak by co Pytajcie w postach na PW czy jak tam chcecie , zawsze znajdzie się odpowiedz . Nie zawsze szybko , czy poważnie ale zawsze z oftopem

No dobra, jego upi***liwość zapyta jeszcze o to : Forum jest wolne na ile to możliwe, wątki nie są usuwane nawet te "trudne" o ile sam zauważyłeś.
Każdy użytkownik sam może usunąć swój wątek i swoje wpisy. My nie ingerujemy...
Kola mi też już przeszło. Człowiek w gniewie zamyka oczy - otwiera usta.

Naprawdę, jestem mocnym sympatykiem tego forum. I mimo, że może mało się udzielam to jestem tu często, naprawdę często. Taka ze mnie cholerna introwertyczna natura. Nawet dzieciaki ze mnie czasami szydzą, "weź się uspokój - włącz sobie to swoje forum"
Żyję już kilkadziesiąt latek i zawsze byłem taką oportunistyczną zadrą. Zbyt dużo razy czułem się i cały czas czuję się wałkowany przez jakiś tam system. Jesteśmy dymani na każdym kroku przez całe życie; a nawet nasi następcy obdzierani są ponownie z naszego dorobku. /Jeśli się czegoś dorobimy/ I niby w imię czego mamy milczeć, żeby tak trwało dalej? Oto właśnie chodzi tym "sprytnym". Byśmy milczeli i co najważniejsze nie myśleli o tym za bardzo. Mamy tylko mówić Tak i Amen. Dlatego nas szprycują tym gównem w mediach i dają nam w zamian Igrzyska Durnoty typu Taniec z Gwiazdami, Familiada /o to pojechałem/ etc. etc..., czy mega ambitne produkcje telewizyjne. Mamy się cieszyć i  jak najbardziej zapomnieć o rzeczywistości. I nawet jak się pojawi temat, w którym można wyszydzić naszą - moją też- ciemnotę, który może nie poruszy w posadach tego ku..a wszystkiego, to daje nam możliwość okazania Im Mentalnego Fucka, to my go zamiatamy pod dywan, bo tak wypada, bo tak jest lepiej, bo tak się zawsze zamiata. Ale niby skoro jesteśmy tacy inteligentni, tacy normalni, tacy życzliwi to dlaczego ma nas jakiś temat podzielić. Zdaję sobie sprawę, że to nie takie proste i oczywiste, ale właśnie o to chodzi, aby się nie obrażać na siebie tylko szanować czyjeś poglądy. I stąd moja wściekłość, że nawet tu - na tym forum, ku..a czegoś nie można.

Dobra, doczytałem - spuszczam powietrze - idę spróbować sobie naprawić pi*****ny okap