Autor Wątek: Schody  (Przeczytany 2027 razy)

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Schody
« Odpowiedź #15 dnia: 2020-05-18 | 23:53:56 »
Ale w czym problem? Nie da rady oba samce. Bez sensu w ogóle. Zobacz jak to jest zrobione. Jak to wygląda. Ile to piniędzy trza. Czasu i piniędzy. Czyli piniędzy i piniędzy. Masakra.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline amciek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 894
Odp: Schody
« Odpowiedź #16 dnia: 2020-05-19 | 00:12:44 »
Ale w czym problem?
Masz żonę?  ;D
Jesli u Ciebie takie problemy na miękko przechodza to gratuluje Ci żony.

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Odp: Schody
« Odpowiedź #17 dnia: 2020-05-19 | 01:03:14 »
Mam. I co? Baba nie udaje stolarza. Garnki. Odkurzacz. Itp. Jak mówię że nie da rady to nie da rady.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline Pio

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1294
  • Laik nie expert.
Odp: Schody
« Odpowiedź #18 dnia: 2020-05-19 | 06:07:57 »
@amciek  zrób po "żonowemu". Za jakiś czas (pewnie krótki) zrobisz jeszcze raz. Tym razem zgodnie ze sztuką.  :)  Przerabiałem to na sobie, tyle, że z samym sobą. Robiłem po swojemu a potem drugi raz tak jak trzeba.
Ja się na schodach nie znam, ale jak patrzę kto Ci tu rad udziela, to lepiej się posłuchaj, bo "wiedzom co gadajom".
To ma bardziej służyć niż wyglądać.

Offline amciek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 894
Odp: Schody
« Odpowiedź #19 dnia: 2020-05-19 | 12:01:14 »
Nie mam wątpliwości, że chłopaki wiedzą co mówią.

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka


Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Schody
« Odpowiedź #20 dnia: 2020-05-19 | 12:08:28 »
zrób po "żonowemu"
Jeśli nie możesz żony przekonać to zrób jak chce. Zyskasz spokój ducha i będziesz miał argument na przyszłość. Jak następnym razem będzie się tak upierała to wystarczy, że powiesz "taaaa, na temat schodów też wiedziałaś lepiej" :D
Droga nauka ale i wartość dodana w postaci silnego argumentu :D
A i przy okazji sprzętu dokupisz "bo teraz to bez tego czy tamtego się nie obejdzie" :D

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Odp: Schody
« Odpowiedź #21 dnia: 2020-05-19 | 13:32:43 »
zrób po "żonowemu"
Jeśli nie możesz żony przekonać to zrób jak chce. Zyskasz spokój ducha i będziesz miał argument na przyszłość. Jak następnym razem będzie się tak upierała to wystarczy, że powiesz "taaaa, na temat schodów też wiedziałaś lepiej" :D
Droga nauka ale i wartość dodana w postaci silnego argumentu :D
A i przy okazji sprzętu dokupisz "bo teraz to bez tego czy tamtego się nie obejdzie" :D

Oooo patrzaj KolA dobrze gada :)
Powiedz kobicie jak POWINNO BYĆ, a jeśli chce inaczej to owszem zrobisz, ale później bez marudzenia że zapracowało za mocno ;)
I wtedy tak jak KolA mówi ... nakupisz festóli, mafeli, makiet i dełaltuf ;)

Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1929
Odp: Schody
« Odpowiedź #22 dnia: 2020-05-19 | 13:40:53 »
A wniosek będzie jeden "jest źle bo spieprzyłeś" :)

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
Odp: Schody
« Odpowiedź #23 dnia: 2020-05-19 | 13:54:42 »
jest źle bo spieprzyłeś
Chyba Ty! 😎

Offline krzyś48

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3632
  • Wolność,kocham i rozumiem,wolności...
Odp: Schody
« Odpowiedź #24 dnia: 2020-05-19 | 15:02:55 »
To było po wojskowemu,ale na potrzeby chwili....
1)żona ma zawsze rację
2)a jak jej nie ma...patrz punkt pierwszy

wniosek jest jeden...
spieprzyłeś ;D :P
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

Online pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5444
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Schody
« Odpowiedź #25 dnia: 2020-05-19 | 15:26:06 »
jest też opcja że żona zrobi sama :)

i proszę tego nie lekceważyć, miałem w rodzinie przypadek (za czasów komuny), kiedy to wujek nadmiernie krytykowany podczas malowania mieszkania wkurzony powiedział, że on to wszystko pi***oli i ma to gdzieś, a jak ci się nie podoba (to do ciotki) to maluj sama ale pędzli moich ci nie dam! Ciotka była zawzięta i szkolnym pędzelkiem odmalowała ostatnią ścianę w pokoju i faktycznie wyszło jej to lepiej niż wujkowi :D