Hej.
Słupy świerkowe, drewno było świeże, stoi od roku. Zabezpieczone (malowane).
Wyszły mi sęki. Niektore nawet 5mm++
Jakieś pomysły co teraz z tym zrobić? Miejsce dość eksponowane, czyli tak na widoku :)
Myślałem aby wyciągnąć obcęgami te większe, przyciąć i wbić jakoś delikatnie ponownie.
Ale nie zrobię tego takimi wystającymi po milimetr czy dwa.
A nie myślałeś, żeby rozwiercić i wbić w miejsce sęka zdrowego fleka?
Wstawię jutro fotki.
Same sęki mi nie przeszkadzają. Przeszkadza mi ich "wyłażenie"
Jak drewno schnie to sęki wychodzą - różnica w skurczu. Mam ten efekt przy moim zadaszeniu tarasu.
Ja bym to szlifował, te sęki, oczywiście.
Najprościej chyba sękownik/flekownik i jazda. Tylko musisz najpierw przewiercic np kawałek sklejki i w ten sposób masz szablon/prowadzenie wiertła żeby nie "tańczyło," na sęku
Luźne wyciągnął bym i wkleił, nie ruszając się doszlifował, sekownik jako ostateczności skoro są na widoku. Chyba że pod farbą to jak nie widać to nie ma już takiego znaczenia. Ale sęk wygląda naturalnie a flek już mniej.
Dostrugać patyk i wbić na klej. Jak trzeba, środek mniejszym wiertlem wybrać. Taki patyk że sztorce będzie robił za sęk.
Piotr
Szlifowanie odpada, wszystko jest malowane. Będą ślady na słupie. Musiałbym całą stronę obrabiać
Będę chyba systematycznie wyciągał, ścinał i wklejał ponownie :)
nawierć maleńki otwór i wstrzyknij rozrobiony z wodą biały klej
detale poprosze?
co daj taki klej?
wbić sęk ponownie, nawiercić, wstryzknąć?
czy nawiercić, wstrzyknąć, dobić?
sęki ogólnie są ok, nadają klimatu. bardziej sie martwię tym ze przechodzą, sie o któryś zadrapie
ps. foty nie chce mi się wklejac.
Odwiert 3mm klej np. Patex 50/50 z wodą będzie rzadki do strzykawki i w otwory potem dobić i tyle. Sprawdzałem kiedyś i rozrobioną patex nadal klei a trochę wody to i sęk napuchnie