Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: Koenig w 2020-06-25 | 11:05:45
-
Temat zupełnie nie stolarski, ale z tego co się zorientowałem są tu też ogrodnicy ;D
Ja jestem laikiem ogrodniczym, 4 lata temu postawiłem tunel w którym mamy pomidory. Do tego roku nie było raczej problemów, ale nagle na pomidorach pojawiła się jakaś choroba. Naturalnym podejrzeniem była zaraza ziemniaczana, ale czy to nie za wcześnie? Popryskałem miedzianem, ale chyba nie pomogło.
Pytanie do doświadczonych - co to może być i jak z tym walczyć? A może coś po prostu źle robię? Nie ukrywam, że były dość obficie podlewane, a z tego co wiem to chyba nie lubią nadmiaru wody.
(https://i.ibb.co/HVB84d0/20200621-174757.jpg)
(https://i.ibb.co/LStCHdM/20200621-174818.jpg)
-
Pomidory podlewamy pod krzaczek, a nie na liście.
-
Polece ci forum ogrodnicze oaza,
http://forumogrodniczeoaza.pl/
Tam jest sporo wiedzy
Edit
Np.
http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5-warzywnik/38919-id-ochrona-pomidorow-w-gruncie-i-pod-oslonami
-
Właśnie teściowi ogrodnikowi zdjęcia pokazałem.
Podejrzewa zarazę ziemniaczaną.
Oprysk miedziany (co zrobiłeś), ale sugeruje pierwszą dawkę w proporcji 50g/10l, jak to nazwał uderzeniowa. Później można powtórzyć 25-30g/10l.
Jak nie puści to po tygodniu Ridomil.
Ja się nie znam, tylko info przekazuje
-
Pomidory podlewamy pod krzaczek, a nie na liście.
Wiem ;D aż takim ignorantem nie jestem ;D
-
Podejrzewa zarazę ziemniaczaną.
Czyli jednak miałem rację. Tylko wydawało mi się że to za wcześnie... Niestety w bezpośrednim sąsiedztwie tunelu są ziemniaki.
Dzięki za rady, jeszcze słyszałem o Curzate M.
-
Przede wszystkim oberwij zarażone liście bo patogen się roznosi na zdrowe. Możesz pryskać jeszcze gnojówka z pokrzywy jest to eko oprysk więc wspomagaj czymś jeszcze. Myślę że amistar da radę. A gnojówke kupisz w sklepie ogrodniczym.
-
Możesz pryskać jeszcze gnojówka z pokrzywy jest to eko
odradzam, duże ryzyko zakażenia salmonellą i innymi bakteriami gnilnymi, gnojówki tylko do podlewania lub oprysk roślin nieprzeznaczonych do spożycia
-
Niestety, niektore srodki sprzedaja w kosmicznych ilosciach, przekraczajacych uprawy balkonowe ;D
Niektóre mozna zrobić w kuchni.
http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5-warzywnik/126556-id-ekologiczne-srodki-ochrony-roslin
-
Ło Panie jakiś łobuz posadził ziemniaki :(
-
Potrzebujesz środka systemicznego skoro już wlazło w pomidory, ostatnio używam armetil - ciężka chemia, ale zdąży karencja minąć nim zjesz pierwszego pomidora.
Środki eko pomagają jako prewencja.
-
Możesz pryskać jeszcze gnojówka z pokrzywy jest to eko
odradzam, duże ryzyko zakażenia salmonellą i innymi bakteriami gnilnymi, gnojówki tylko do podlewania lub oprysk roślin nieprzeznaczonych do spożycia
Jeżeli gnojówka jest produkowana przez firmę (w tym przypadku Substral) która zajmuje się środkami ochrony roślin i nie tylko to myślę że jest bezpieczna. Oczywiście mogę się mylić, tylko czy wypuściliby coś z groznymi bakteriami?
-
Jeden oprysk będzie za mało na cały okres wegetacji. Najlepiej pryskać na zmianę różnymi środkami. Ja najczęściej stosuję trzy opryski. Jeśli "dobiorę" odpowiednie środki to pomidory mam do przymrozków.
-
Popryskałem wczoraj wieczorem Ridomilem. Niestety, myślę że część już jest nie do uratowania, bo gdy wróciłem z pracy po południu to kilka krzaków już było mocno zaatakowanych. I to mimo oberwania zarażonych liści i wcześniejszego oprysku miedzianem. Mam nadzieję, że jednak kilka krzaków zostanie.
Przestudiowałem temat z forum ogrodniczego podrzucony przez Yodę, i sporo tam jest ciekawych informacji. W przyszłym roku będę mądrzejszy i zastosuję profilaktykę.
Przeczytałem również, że patogen potrafi przezimować, nawet na elementach konstrukcyjnych szklarni. Wymyśliłem sobie więc, że jesienią popryskam cały tunel środkiem przeciwgrzybicznym, a potem wczesną wiosną przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac powtórzę oprysk. Dla pewności innym środkiem.
Dobrze kombinuję czy może nie mam racji? Nie przepadam za stosowaniem chemii, ale coś muszę z tym zrobić. Te 4 lata gdy miałem własne, superświetne pomidory powodują, że z niesmakiem spoglądam na sklepowe.
-
odradzam, duże ryzyko zakażenia salmonellą i innymi bakteriami gnilnymi, gnojówki tylko do podlewania lub oprysk roślin nieprzeznaczonych do spożycia
Nie słyszałem by oprysk z pokrzywy miał takie syfy?
Na pomidorach nie jest przypadkiem mącznik ?
-
Mącznik to takie małe białe muszki. je**ne sklejają liście.
-
Chyba nikt nie wspomniał...
ze mnie ogrodnik,jak i stolarz,ale dwa lata temu jakoś pomidorki zaczęły chorować i popryskałem drożdżami :-\
fakt jeden krzak za łeb wyje..łem a reszta jako tako po japońsku przetrwała...przypadek nie sądzę ;D
zapoznajcie się ;)
https://poradnikogrodniczy.pl/oprysk-z-drozdzy-na-pomidory-i-ogorki.php
-
Kiedyś pryskalem mlekiem i jakieś rezultaty tam były ale tak czy tak musiałem użyć chemii , tak samo drut miedziany owiniety wokół łodygi ... Prawda jest jedna oprysk stosować profilaktycznie bo gdy już widać zarazę to ekologiczne środki nic nie dają.
-
Kiedyś robiłem oprysk mlekiem na mszyce. Efekt? Przysychają i giną z głodu.
Teraz mam ogórki w skrzyniach, które zrobiłem.
Zobaczymy czy się udadzą. Może żadna zaraza do mnie nie doleci.
-
poczytajta ;)
http://www.pm.microbiology.pl/web/archiwum/vol5022011107.pdf
-
Generalnie pomidorów nie powinno się uprawiać w tym samym miejscu dłużej niż 2, max 3 lata. Później bardzo trudno ogarnąć choroby.
Plan odkażania jest dobry, ludzie palą siarkę w środku i to odkaża wszystko. Tylko folia pewnie nie przeżyje...
-
A macie pomysł na ślimaki ? Zostałem kuzwa zaatakowany, wszystko wpieprzają, zostają tylko same łodygi. Hortensje, dzielżany, nawet do lawendy się dorwały (szok). Sypałem piachem wokół sadzonek, popiołem, piwną pułapkę zastosowałem, ale piździelce i tak atakują wszystko.
-
Więcej piwa!!!!
-
A macie pomysł na ślimaki ? Zostałem kuzwa zaatakowany, wszystko wpieprzają, zostają tylko same łodygi. Hortensje, dzielżany, nawet do lawendy się dorwały (szok). Sypałem piachem wokół sadzonek, popiołem, piwną pułapkę zastosowałem, ale piździelce i tak atakują wszystko.
sól kuchenna
-
Więcej piwa!!!!
Niesprawiedliwe to. Mi nikt nie daje piwa, za to, że wpieprzam liście hortensji. Może jeszcze jakies konkretne ? Pilza ? Portera ? :P
Chyba Ozi mnie przekonał. Ale to chyba nie zadziała, jak leje deszcz non stop ?
-
sól kuchenna
Tylko, że później może nic już nie urosnąć na terenie posypanym solą.
Coś mi się kojarzy, chyba Rzymianie po zdobyciu Kartaginy cały ten teren zasypali solą i zaorali, żeby już nigdy nic na tym terenie nie urosło.
-
Ale to chyba nie zadziała, jak leje deszcz non stop ?
sypie solą w miejsca migracji ślimaków i dookoła rabat kwiatowych, deszcz przeszkadza ale nawet zasolona deszczówka też działa
miałem też bros snacol, też działa i jest odporny na wilgoć, jednak wolę sól ze względu na możliwość podtrucia psa
-
chyba Rzymianie po zdobyciu Kartaginy cały ten teren zasypali solą
używam zdecydowanie mniejszych ilości ;)
i nie widzę złego wpływu na rośliny
co roku zimą sypiemy setki ton soli a mimo to wiosną, wzdłuż dróg rośliny rosną normalnie
-
Zależy jakie rośliny, jedne urosną na wysypanym żużlu, a inne nie chcą rosnąć choćby przy zasoleniu gleby nawozami.
-
Ramka drewniana z upiętymi dwoma drutami z kwasówki fi 0.4mm i to wszystko pod 12v.Żaden nie przejdzie-gwarantowane.
-
Jestem w szoku :o ,jak pięknie rosną rośliny ( np. pomidor, ogórek itp ) na nawozie z pokrzywy . Do tego dla ochrony oprysk drożdżowy.
-
No zapomnialem kupić drożdzy,
Jutro jadę kupić magiczną siłe i wpadnę do spożywczego po drożdże.
Na razie skrapiam ziemię wodą utlenioną