Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: sankilatem w 2019-02-06 | 18:56:36
-
cześć
Ciekawy jestem jak radzicie sobie ze zgubionymi ołówkami, metrówkami czy czymkolwiek drobnym, zawsze miałem problem na montażu czy warsztacie gdzieś zostawić jakąś pi***ołe i latać szukać jej, rozwiązaniem jakie przyszło jest pas narzędziowy od kiedy go noszę przestały mnie boleć nogi od tego ciągłego łążenia to po cęgi, młotek, nóż czy zgubiony ołówek, pzrzerobiłem już kilka pasów i uważam aktualny za najbardziej wygodny, aczkolwiek może któś z was ma jeszcze inny patent lub pas którym by się pochwalił ;)
-
Nie mam pasa za to mam obładowane kieszenie w spodniach roboczych, co niczego nie zmienia bo i tak zawsze szukam to miarki, to ołówka to innego szpeju ;D
-
Pomocnik. To jest odpowiedź na to pytanie.
A tak na marginesie, zaglebiarkę też nosisz przy pasie?
Piotr
-
Ciekawy jestem jak radzicie sobie ze zgubionymi ołówkami, metrówkami czy czymkolwiek drobnym, zawsze miałem problem na montażu czy warsztacie gdzieś zostawić jakąś pi***ołe i latać szukać jej, rozwiązaniem jakie przyszło jest pas narzędziowy od kiedy go noszę przestały mnie boleć nogi od tego ciągłego łążenia to po cęgi, młotek, nóż czy zgubiony ołówek, pzrzerobiłem już kilka pasów i uważam aktualny za najbardziej wygodny, aczkolwiek może któś z was ma jeszcze inny patent lub pas którym by się pochwalił ;)
Ja mam system , zawsze pamiętam że odłożyłem to na stół . A że na stole jest trochę tego to muszę poszukać ;D
Jak to mówią tylko geniusz zapanuje nad chaosem ;D
-
A ja mam paz wojskowy i planuję zaczepić na nim kilka kieszeni marketowych. Chociaż na metrówkę ołówek telefon itp.
-
ja na ołówki i miarki mam swój sposób inny niż pas ;) staram się wszystko mieć na miejscu ale wiadomo że nie zawsze się udaję i wtedy przychodzi z pomocą 10 miarek w szufladzie i kilkaset ołówków w garażu, gdzie nie wyciągniesz ręki zawsze jakiś złapiesz ;D
-
to po to były Ci te ołówki...
-
I podpisane,żeby nikt nie buchnął :P ;D
-
Ja na montaże zawsze jadę w swoich ulubionych bojowkach z helikona. Nie reklamuje ich ale mają zaje**ste kieszenie w których zawsze mam odpowiednie miejsce na nóż, miarę, ołówek metrowe drewnianą. Tyle mi wystarcza. Poszedłem za radą naszych SPEC-jalistów i mam na podorędziu pojemnik w który wrzucam bity, wiertła i inne pi***oły więc nie muszę niczego szukać
-
Wojtek zrobisz fotkę tego pojemnika?
-
Dla mnie dobre spodnie są bezcenne, niestety jednak przy kasie są z reguły pragmatycznie cenne, ale komfort posiadania wszystkich niezbędników w każdej chwili bez ich specjalnego odczuwania na sobie jest bardzo ważny.
Czasami też korzystam z opaski magnetycznej nadgarstkowej na np wkręty - czasami zapobiega kilku podniesieniom z kolan by sięgnąć po następne.
-
Bartsmetkowski ten zielony albo mam mniejszy czerwony z sortainera. Fazi ja też myślę podobnie co do spodni. Muszą być nie tylko wygodne ale co ważniejsze dobrze przemyślane żebyśmy bez wielkich problemów mieli dostęp do każdej potrzebnej rzeczy :) teraz poluje na engelberg-i bo mają fajne ale na miejscu rozmiaru nie mogę dorwać a wolę przymierzyć przed zamówieniem czy nawet kupnem na miejscu
-
Ja mam dwa pasy: brudny i czysty.
"Brudny" to skórzany pas z dwoma kieszeniami , miejscami na dwa młotki itp i jest do robót budowlanych z piaskiem, pyłem i syfem. Mogę do niego zapakować kilo gwoździ, młotek i wszystko co potrzebuję.
"Czysty" to jest materiałowy pojedyńczy pas z biedry czy czegoś takiego. Używam jak chcę żeby przy mnie był ołówek i metrówka.
I taki system mi się od wielu lat sprawdza przy amatorskim zastosowaniu.
Natomiast najbardziej wypasioną rzecz widziałem u tego wariata:
-
Bardzo pomysłowe rozwiązanie :)