systemy samozaciskowe to super sprawa... w sumie lamello wiedzie w tym prym... ale ... jak widac nawet lamello nie jest w stanie przeskoczyc cena.
Dla mnie jako amatora by to moze przeszlo akurat nie ukrywam ze jakby mi to podeszlo to why fucked not? Jednak dla takiego zwyklego szaraka, czlowieka ktory grzebie kupic sprzet za 4 kola+uchwyty+rdzenie i sie okaze ze jednak za te niecale 3 kola ma domino 500 gdzie zrobi wszystko tym co zrobi virutexem na tych plastikach, zrobi pasowanie na ciasno i gites.
Na zlocie Marcin nawet sie podjal rozerwania kantowek na domino... bez kleju rzecz jasna i nie dal rady a jest chlopa troszke
![DuĹźy uĹmiech ;D](https://kornikowo.pl/Smileys/default/grin.gif)
A to byl tylko
jeden glupi kolek domino ciasno pasowany
Jesli kogos bola ceny kolkow domino to jednak bym poszedl w kolkarke mafella ta dwuwrzecionowa. Mialem... w ch*j zaje**sta... a kolki tanie jak barszcz. I tam tez na ciasno da rade bo tam frez nie jest np. 8mm tylko 7,90mm i naprawde ciasno wchodzi i w ch*j stabilnie trzyma.
A jest jak przy domino 700 pozycjonowanie no i taka kolkareczke widze wlasnie jak ktos robi seryjnie cos ale nie ma miejsca na stacjonarna maszyne.
Majac system p2, invisa, mafella i domino zostalem przy domino i invisie. Domino normalnie a invisa dla wybranych.
P2 okazal sie dla mnie lipa. Bo samodocisk byl no ale wytrzymaloscia to nie grzeszylo. Mafella sie pozbylem tylko dlatego ze robie praktycznie w drewnie i niestety kolka predzej czy pozniej wylamie, domino jest duuuuuuzzzzzzooooo bardziej odporne na wylamania wszelkiego typu. A invis zaje**sty no ale cena kolkowych mechanizmow przyprawia o bol kakaowego oczka.