Z góry przepraszam za wstawienie tu, bo gdzie indziej ale jutro miałem do Leroya na większe zakupy jechać. No to nie pojadę.
"Francuski gigant handlowy Mulliez odmówił wstrzymania swojej sprzedaży na terenie Rosji, po tym, jak ta zaatakowała Ukrainę. Według szefów francuskiego mega holdingu, który kontroluje między innymi znaną i lubianą przez większość sieciówkę Decathlon Polska , obecna sytuacja, to okazja do rozwinięcia firmy i zdobycia nowych klientów.
Lubię ich produkty i lubię łazić po ich sklepach, gdzie zawsze coś kupię, nawet jeżeli nie potrzebuję. Mieli też niezły współczynnik jakości do ceny i towarzyszyli mi od początku mojej sportowej przygody. Do teraz.
Skoro kierownictwo firmy to łase na kasę gnoje, to wypada ich tej kasy pozbawić. Decathlon ma w Rosji mniej więcej tyle samo sklepów co w Polsce, zaś dużo mniej niż razem w pozostałych krajach Europy. Wystarczy kilka tygodni, by zobaczyli, że może jednak NIE OPŁACA SIĘ teraz rozwijać biznesu w krwawym imperium Putina.
I to zależy od nas. Od tego czy zrobimy zakupy gdzieś indziej, czy wstrzymamy się przez dwa - trzy tygodnie przed wizytą w ich hali. To wystarczy, by im słupki w Excelach opadły. W ten sposób też wesprzecie Ukrainę. Oczywiście, jeżeli chcecie ją wesprzeć.
Wybaczcie znajomi związani z Decathlonem, ale póki co życzę Wam duuużo wolnego czasu w godzinach pracy. Z całego mego serca.
_____
JBC inne znane marki tego holdingu u nas to Leroy Merlin Polska, Auchan Polska, ORSAY, Brice - i tutaj jest zonk, bo jak Decathlon France ma sklepów w Rosji tyle co w Polsce, to taki Auchan i Leroy mają stamtąd duży procent przychodów (10% i 20% - nie mam możliwości zweryfikować danych z artykułu). Więc najlepiej też gdzie indziej chadzać po bułki i gwoździe. Niech typy na wysokich stołkach poczują."