Właśnie po to zadałem te pytania ,żeby mieć jako taką orientację, ponieważ nie jestem elektrykiem zawodowym. Już trochę pojęcia mam . Ale jest jeszcze jedna sprawa. do warsztatu doprowadzony jest drut 3x2,5 mm ( trzeci to uziemienie) i kończy się gniazdkiem 16A i właśnie z tego gniazdka chciałem rozprowadzić taką bardzo prostą instalację. Gniazdko to zostało zamontowane przez właściciela mieszkania i garażu ,który służy mi za warsztat ( przypominam ,że rzecz się dzieje w Bretanii). Ta instalacja miała by zastąpić listwę z pięcioma gniazdkami wpiętą do tego gniazda (właścicielskiego) z kolejnymi przedłużaczami połączonymi w/g aktualnej potrzeby z piłą tarczową, piłą taśmową i wiertarką stołową i szlifierką tarczową. Te cztery urządzenia są jakby stacjonarne reszta to elektronarzędzia przenośne i punkty oświetleniowe. Czy coś takiego ma sens ?. Czy po prostu wsadzić rozgałęźnik do gniazda właścicielskiego i podłączyć równoległe wszystkie punkty oświetleniowe na jednym przewodzie (włącznie i wyłącznie byłoby poprzez wkręcanie lub wykręcanie żarówek - razem w LED-ach jakieś 300 W ) a do drugiego gniazda wpiąć przedłużacz 5-7 metrowy i z niego zasilać "maszyny".