Zawsze stosuję olej i nie wierzę w teorię , by płoza taka mogła natłuścić strugane drewno .
Mało tego , tylko stopę często traktuję olejem zazwyczaj na noc .
Bo to tak jest, tyle teorii co praktykujących. U siebie można robić co się chce, ale jeśli pracujesz narzędziami, których używają inni ludzie lepiej jest przestrzegać pewnych zasad.
W praktyce nigdy nie smarowano czymkolwiek stopy w;
-spustach, bo nimi równało się powierzchnie do klejenia.
-zębakach, którymi przygotowujemy powierzchnię pod fornir, obłogi.
-gładzikach po których drewna nie szlifujemy, a jest przeznaczone pod barwienie
Zdzieraki i równiaki można było nasączać do woli, bo nimi było przeważnie najwięcej męczącej pracy, ale po nich wpadał gładzik i ewentualne naoliwione drewno usuwał.
Oczywiście każdy robi jak uważa, ale takie były kiedyś zasady i to Wam przekazuję, a zrobicie z tym co chcecie 😎
to co w takim razie stosujesz na stopę żeby był lepszy ślizg ? bo jeśli nie olej to chyba wosku też nie dajesz ?
Nigdy niczego nie stosowałem i żyję. Strugi wykonane wg starych norm posiadają płozę z grabu, gwajaku, akacji, które są drewnem twardym, a co za tym idzie posiadają dobry poślizg.
Wiadomo też, że jeśli ktoś wykańcza drewno samym olejem, to może płozę struga nacierać olejem, bo w niczym to nie przeszkadza, a przy okazji nie odwodni się mocno 😂😂