szybkie pytanie - szybka odpowiedź

Zaczęty przez Mery, 2018-12-23 | 13:20:16

Poprzedni wątek - Następny wątek

pinkpixel

Cytat: KrisssK w 2020-12-11 | 11:19:07 Mam pomysł na wykorzystanie mechanizmu podnoszenia piły ze starej pilarki stołowej
Podnośniki trapezowe (te od zmiany kółek), na ali są taki mini stoliki, nożycowe, sposobów wiele :)

Bart_K

Cytat: KrisssK w 2020-12-11 | 10:56:35 Trzeaba by tylko wymyślić jakąś windę aby nie było konieczności nurkowania pod stół za każdym razem.
Polecam zastosowanie podnośnika samochodowego z drewnianą korbką zamiast metalowego pręta do podnoszenia. Wystarczy kucnąć, lewą ręką kręcisz korbką i widzisz od razu ile się podnosi nad poziom blatu.
Tu w wersji jeszcze niedokończonej, ale od dokończenia działa fajnie.

KrisssK

#7817
wiem o tym, ale podchodzę tak jak Ty do większości temató: robie z tego co mam... :)
A ten podnośnik do tarczy właśie mam,
Windę samochodową też mam, ale może mi sie przydać w aucie kiedyś :D

Bart dzięki, pomyślę jeszcze nad takim rozwiązaniem.

Jakacor

Cytat: Lechu w 2020-12-09 | 16:23:37
Cytat: Mery w 2020-12-09 | 09:40:47
gruntowanie też dobry pomysł, farba lepiej chwyta i nie będzie za jakiś czas odchodzić płatami no i jak płyty są z rozbiórki to poszpachlujesz otwory i też nie będzie farby ciągnęło przy malowaniu i nie będzie plamek przebijało

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Dziury połatane szpachla samochodową z marketu. Potem szlif i na to poszedł podkład (jakis najtanszy akrylowy uniwersalny z Casto.) w dwoch warstwach. Juz jest nieźle. Miałem sporo płyt w kolorze wiśni a docelowo szafki maja być jasno szare. Podkład juz nieźle pokrył. Jutro będę testował emalię. Na razie kupiłem ftalową z jedynki - liczę na wyższą odporność na zarysowania niż akrylowa.
Bedzie dobra.

raw

Używał ktoś z was takiego pokrętła do gwintowników z grzechotką? Lepsze niż standardowe? Do narożników chyba tak, a w ogóle?


vlad

Cytat: raw w 2020-12-11 | 13:36:34 Lepsze niż standardowe?
Nie. Od biedy daje radę, sprawdza się w trudnodostępnych miejscach czy przy ścianie, ale jeśli masz dużo miejsca to standardowy uchwyt jest lepszy. Przynajmniej dla mnie.
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie :)

raw


krzyś48

Cytat: vlad w 2020-12-11 | 13:57:12 sprawdza się w trudnodostępnych miejscach czy przy ścianie
owszem :)
jak wielkiej kasy nie trzeba dać to spoko ;)
mam podobny,rusk....i kilka razy użyłem,ale to dawno ;)
ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

raw

A główka w tym się zdejmuje i można sobie jakąś inna przedłużkę założyć?

vlad

Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie :)

krzyś48

ziarnko do ziarnka zbierze się dwa ziarka

raw

#7826
A nie, tak ze względów informacyjnych chcę wiedzieć, bo pare rzeczy z netu biorę i przyuważyłem coś takiego. Przydaśki czasem potrzebne, kiedy ktoś mówi, że no nie, nie zrobisz tego, bo trzeba mieć to i tamto. A ja wtedy robię chytrą minę, grzebię w szufladzie i mówie: no to pacz.

Stasiek

Korniki mam takie pytanie. Zawołam kilka osób, które myślę, że mogą podsunąć pomysł bo wiem, że z drewnem mają dużo więcej wspólnego niż ja. Przepraszam jeśli komuś dupę zawracam
Tak więc wołam @Mery @istolarstwo  @Qiub @Bill Door @tomekz @ozi @oldgringo wiem że często jesteście na forum a nie chciałbym żeby pytanie przepadło.
Mianowicie jakieś pół roku temu zrobiłem blat do łazienki do szafki wiszącej. Grubość 40mm. Wszystko cacy, olejowane twardym osmo.
W zeszłym tygodniu dostałem info, że blat zaczyna pękać na klejeniu.
Pierwsze co pomyślałem - zaczęli grzać na pełen gwizdek. Zdziwiło mnie, że na łączeniu puściło...
Pojechałem, zabrałem blat ( zostawiłem tymczasowy z płyty)

I teraz kolejno:
Drewno z którego zrobiłem blat było po suszarni. Leżało u mnie jakieś poł roku. Wedle mojego pomiaru jakieś 7-8% wilgotności.
Blat jak go obejrzałem to miał faktycznie pękniecie na klejeniu. Jak się przyjrzałem to na innych klejeniach w kilku miejscach pojawiły się takie mikro rysy. Dodatkowo zrobił się banan. Środek wystaje ku górze jakieś 1,5mm względem przedniej i tylnej krawędzi.
I tu UWAGA! Mój wilgotnościomierz pokazał po rozcięciu blatu w pi**u po 13 a miejscami 14% wilgotności!

I teraz moja diagnoza.
Blat wygiął się środkiem do góry bo wierzchniej strony miał kontakt z wilgocią. Spód jest w środku szafki więc tam ciągnęło mniej.
Zabezpieczenie w postaci olejowosku nie chroni przed wnikaniem wilgoci. Blat po prostu spuchł od wilgoci.
Co do kleju to był to Titebond III. Materiał zawsze sprawdzam po kilka razy czy ma kąt i jak przylega. Ogólnie zasadę mam taką, że jak wystrugam to materiał przed klejeniem, próbnie ściskam takimi plastikowymi ściskami z Juli i musi być idealnie. Taki test fugi.

Tu pytanie: Czy nowy blat zrobić z materiału który mam obecnie - około 7-8% wilgotności i polakierować
Czy robić z materiału, który nie był w suszarni, był powietrznosuchy, stał w domu ponad rok i ma koło 12%
Ogólnie skłaniam się ku opcji żeby zrobić z suchego i dobrze to zalakierować  :D
Dodam, że to musi być lity materiał choć zdaję sobię sprawę, że to nie jest najfortunniejsze wyjście  ;)

VelYoda

wniosek jak się nasuwa mi - nie pi***olić się z olejem w środowisku wodnym
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

oldgringo

Powinieneś zmówić litanię do świętego Qiuba, prosić w wybaczenie i zawsze dawać lakier w łazience  ;D