Pytanie może dziwne, ale nie bez sensu:
Czy Ktoś z Was miał do czynienia z wózkami transportowymi schodowymi bez napędu, potocznie przez niektórych zwanych młynarkami?
Chodzi o urządzanie mieszkania na 3 piętrze, bez windy. Stan deweloperski...
Milion rzeczy do wnoszenia: płytki, panele, itd...
To ma szanse powodzenia na takim wózku czy ogólnie to tylko "chłyt reklamowy" a potem rzucasz w kąt bo i tak nie działa.
A jak działa to jaki? Kto miał okazję używać?