Próbuję przywrócić do życia stary spustnik z Drezdenka. Stopa jest wygiętą w łódkę po długości, tzn. opiera się na przedniej i tylnej krawędzi. Początkowo szlifowałem samym papierem ściernym, ale nadal miejscami jestem w stanie wcisnąć listki 0,7 - 0,8 mm w okolicy ust struga.
Czy jest sens próbować delikatnie przestrugać ten przód i tył?