Korniszonki miałem 6szt 3 metrowych kantówek 10x5 sosnowych do przestrugania, pokrzywionych jak diabli wyrównałem na wyrówniarce dwie krawędzie i jedziemy dalej już na dw 733, po jednej godzinie i 20 minutach ciągłej pracy ale wiadomo nie pod obciążeniem bo samemu przekładanie tych kantówek trochę zajmuje zaiskrzyło z miejsca szczotek i się wyłączyła. Pomyślałem ze dostała w dupę i żeby sobie ostygła, po 30 minutach próbuje uruchomić cisza
. Okazało się że wywaliło różnicówkę, załączyłem i po uruchomieniu wywaliło zwykły bezpiecznik. Wykręciłem szczotki, były gorące mówię dam jej jeszcze trochę czasu żeby ostygła. Po godzinie nic się nie zmieniło dalej wywala zabezpieczenie lub różnicówkę różnie. Wykręciłem ponownie szczotki było ich całkiem sporo, pomyślałem że je ładnie podszlifuje nie wiem po co i dlaczego po prostu coś chciałem zrobić żeby ruszyło i żebym mógł skończyć robotę, nic to nie pomogło. Kupić nowe szczotki to może być powód ? Wał nie jest zablokowany normalni się obraza ręką. Czy odrazu na gwarancję ?
Szczotki wyglądają tak