Tak, chciałbym móc mieć dwa niezależne obwody. Schemat na tyle prosty że normalnie nie wiem co mogę źle podpiąć. Włącznik jest w ścianie, od niego idzie trzy żyłowy przewód w inne miejsce gdzie chciałbym to połączyć. W tym miejscu mam gniazdko, do gniazdka wpinam wtyczkę z dwoma przewodami, jeden przewód spinam do przewodu trzy żyłowego na brązowy kolor - ten kolor wchodzi do włącznika tam gdzie jest pojedynczy zacisk. Dwa pozostałe kolory - niebieski i żółty we włączniku są po stronie gdzie są dwa zaciski, każdy po swojej stronie. W punkcie połączeniowym przewód niebieski podłączam do jednego gniazdka, żółty do drugiego. Z obu gniazdek wychodzę przewodami które spinam do drugiego przewodu z wtyczką. Gdzie popełniam błąd? Jak te niskie napięcia jestem w stanie sobie wytłumaczyć indukcją elektryczną tak nie wiem dlaczego jak włączę jeden włącznik to na obu gniazdkach pojawia mi się napięcie - nie ważne który.
EDIT: Zauważyłem twoją poprawkę - ale to w takim razie muszę mieć ten drugi rodzaj włącznika bo w tym mam tylko trzy zaciski i nie mogę tego tak połączyć.