Absolutnie nie czuję się znawcą tematu, ale pojęcie oleju gotowanego występuje nie tylko w polskiej terminologii, bo w anglojęzycznej części świata popularny jest skrót BLO czyli boiled linseed oil.
W mojej opinii różnica między pokostem a gotowanym olejem lnianym polega na tym że do tego drugiego nie dodaje się sykatyw, a jego wcześniejsze gotowanie przyspiesza proces wysychania. Niestety działania rynku są takie, że dzisiaj większość produktów nazywanych gotowanymi olejami lnianymi zawiera sykatywy czyli tak na prawdę gotowanymi olejami lnianymi nie są.
Osobiście polecam jako zadowolony użytkownik firmę Ottosson (to nie jest reklama). W składzie BLO wprost piszą że jest to olej bez dodatków.