Ano widziałem widziałem. Dlatego już rozważałem, strug z vandera ten szerszy 110mm chyba, czy rebir, ale doszedłem do wniosku że zwykły 80mm wystarczy bo noże tanie jak się na coś w drewnie trafi.
Strug na szynach bocznych u japończyka na YT widziałem i to mi się najbardziej podobało.
A nawet strug krzywak z makity widziałem że ciekawe efekty ale to bardziej ciesielskie narzędzie i nie tanie.
Nim strug elektryczny kupiłem, męczyłem pierwsze deski malutkim stanleyem ręcznym, potem próbowałem bardzo tanim strugiem gdzie ten miał noże na dzień dobry nie do użycia, i nie wymieniając na lepsze strug elektryczny poszedł w kąt. Ale wiem że to potężne narzędzie które musi być dopracowane jak strug ręczny żeby dawał efekty. Więc dziękuję za "wybudzenie" z niebytu strugowego.
Niemniej ostatnimi czasy coraz bardziej mnie urzeka "ręczność" taka niedoskonałość, równa nierówność i nawet przyniszczenie idealnej powierzchni.