Międzymordzie takie czy inne można odpalić na zwykłym ubuntu/X11, generalnie mnie mało podchodzi GNOME, kiedyś częściej używałem KDE z kobył albo najprostszych (XMWM czy jakoś tak) bo głównie miały robić za obramowania terminali i różnych wynalazków jak kto marudził że "windowsy ładniejsze". A z tego co rzuciłem okiem to lxqt wygląda jak windows2000 i może sprawiać wrażenie siermiężnego osobom przyzwyczajonym do gadających spinaczy ;-)
Tak czy siak, jaka by dystrybucja nie była to na dziś można przyjąć że spokojnie da się używać "z pudełka" bez odczyniania czarów.
Ubuntu niektórzy preinstalują, a w środku masz firefoxa i openoffice. BędzieszPanZadowoloooonyyy ;-)
Tylko na ten ekran popatrz, jak się uda to żeby był matowy.
USB3 to teraz chyba standard, ale warto mieć bo w końcu szybko da się kopiować z telefonu czy pendrive.