Certyfikowany "xiaomi mi box s" pod netflixa powinien być ok, chociaż sprzętowo już świeżynką nie jest. Jeżeli komuś nie zależy na netflix to są typowe chińczyki, tyle, że z krótkim (lub wcale) wsparciem firmware. Pozostają custom romy, np. slimbox lub inne. W moim przypadku netflix był bez znaczenia, więc wziąłem "X96 max+" (ze względu na procek s905x3 od amlogic), jak się okazało w wersji Q1 (pre-rootowany; su dostępne przez adb lub z odpowiednim chmod-em; bez zarządcy), są i inne np. Q2, Plus, Plus2 itd. Dla emeryta pre-root czy full-root nie robi różnicy, a nawet zbędny jest, ale czasem zachodzi potrzeba np. poprawić w konfigu mapowanie klawiszy klawiatury. Zabawa na własną rękę z doinstalowaniem zarządcy SuperSu i podmianą binarki kończy się zazwyczaj bootloop-em/ucegleniem box-a. Trzeba też być świadom podróbek, np. sprzedawany jest box 4/64 gb z andkiem 10, a przychodzi ze zmodyfikowanym firmware android 9, w dodatku 2/16 gb, chociaż pokazuje 4/64. Takie rzeczy wychodzą dopiero po rozebraniu pudełka i obczajeniu podzespołów płyty głównej albo ucegleniu poprzez wgranie oryginalnego stockowego firmware-u, który teoretycznie powinien pasować do tego modelu.
Piszę o tym, żeby nie było, że kogoś w błąd wprowadziłem i teraz cierpi bardzo. Jeżeli człowiek dowidzi, chce mieć rozwiązanie bardziej przenośne i jest obeznanany z techniką, to Quent dobrze radzi. Chociaż jak wspomniałem wcześniej, box nawet za 2 stówki obsługuje miracast całkiem ok.