Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: marcin6391 w 2019-01-31 | 16:00:26
-
Przy okazji sprzątania takie cudo znalazłem
-
Troszkę ten balik dębowy wyrównałem, nasmarowałem śruby, itp...
Test też zrobiłem.
Ale niestety na obecną chwilę dysponuję 4 wiertarkami - wszystkie mają ciut przy małe "główki" i jest luz, przez co nie można dobrze zamocować materiału...
-
Widzisz jak warto sprzątać, zawsze są z tego plusy ;D
może przy następnym sprzątaniu i wiertarkę odpowiednią znajdziesz ;D
-
Nie posiadam na pewno...
Coś pokombinuję, żeby te co mam mocniej osadzić.
I kieł muszę dorobić
-
Starą metalową Celmę poszukaj
-
Ja mam starą Celmę, nie do zabicia :) Pewnie mnie przeżyje :P
(https://i.imgur.com/2pz9EZm.jpg)
-
Fyme ... sam zrobiłeś ten stojaczek ?
-
- wszystkie mają ciut przy małe "główki" i jest luz,
Szczelinomierz, i po zmierzeniu owinąć główkę taśmą np. aluminiową połowę cieńszą jak szczelina, ale jedna warstwa i to 3-4 mm mniejszą jak obwód główki powinno załatwić temat. Sam tak montowałem moją Celmę i było dobrze.
Fyme ... sam zrobiłeś ten stojaczek
To był jeden z ostatnich tematów na forum p.w.cz i jeden z pierwszych na tym forum ;) oczywiście że sam zrobił, na licencji Volodymira Evdokimova
-
nie do zabicia
Dokładnie tak.
Możecie nie uwierzyć ,ale mam sprawną taką Celmę , która wywierciła masę dziur w betonie ( nie ma udaru ) fi 25 mm pod dyble ( kołki ) .
Służyły one do przykręcania stopni do betonu od góry jeżeli murarze wcześniej nie zabetonowali skośnych klocków montażowych . Nie raz sie zdarzało ,że ręce bolały od dociskania wiertarki ,to się na niej siadało :o . Maszyna nie do zajechania. ;D
-
Najtańsza z supermarketu za 60 zyla też pasuje.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/407-310119205643.jpeg)
-
Nie pasuje bo tam trzeba mieć średnicę 43mm.
-
Możecie nie uwierzyć ,ale mam sprawną taką Celmę , która wywierciła masę dziur w betonie ( nie ma udaru ) fi 25 mm pod dyble ( kołki ) .
Służyły one do przykręcania stopni do betonu od góry jeżeli murarze wcześniej nie zabetonowali skośnych klocków montażowych . Nie raz sie zdarzało ,że ręce bolały od dociskania wiertarki ,to się na niej siadało :o . Maszyna nie do zajechania. ;D
Ja wierzę, moja od nastu lat miesza klej do płytek i to całymi wiadrami a jak jest potrzebna do wiercenia to wpinam ją w stojak i robi swoje. Do dziś nie ma żadnego bicia a jedyne co w niej zdycha to włącznik (pewnie przez syf w jakim zazwyczaj pracuje). Po trzeciej wymianie zrobiłem sobie inny psztyczek bo cierpliwości mi brakło ;D
-
Stanęło trzech gości i rozmawiają o swojej wiertarce ;D
Moją kupiłem w 1979 roku, kiedy w 1981 roku dostałem mieszkanie w wielkiej płycie, to była jedyna wiertarka w tym bloku. Wszyscy pożyczali, pracowała non stop zamiast udarowych, których wtedy nie można było kupić. Jedyna rzecz, która się popsuła?-to taki mały kondensator przy przełączniku, ale rozkręciłem, wyrzuciłem robaka i chodzi do dziś. I tak jap pisze Fyme, pewnie mnie przeżyje ;D