Jak to dawniej robiono - kilka ciekawostek
Wybielanie ciemnych plam z dębiny
Można to zrobić 30 % wodą utlenioną lub kwasem szczawiowym ,smarując plamy patykiem z nawiniętym kawałkiem płótna ( praca w rękawiczkach i okularach ).
Zdarzają się plamy np,na okleinie dębowej . I tu radzono sobie nacierając je rozczynem soli szczawikowej ,w proporcji 10 g soli na 1 l gorącej wody . Po tej operacji wymywano starannie okleinę szczotkami ,by wszystką sól usunąć.
Kto wynalazł klej kazeinowy " Certus "
Klej ten się składa się w dużej mierze z twarogu , wapna ,oraz pewnych domieszek .
Polak ,zamieszkały w Warszawie dr.Jan Lagutta znający trochę temat kleju jeszcze z przed I wojny światowej ,a zaniedbany z powodu jej wybuchu , po wojnie wrócił do badań i opracował rewelacyjny jak na te czasy klej na zimno ( sam kiedyś kleiłem Certusem ) i nazwał go " Certus ) - co oznaczało pewny.
Powstały fabryki w Warszawie , oraz w Ameryce , Francji , Niemczech , Anglii.
Klej ten z racji możliwości użycia na zimno dawał stolarzom nowe możliwości stosowania go do wyrobów budowlanych . Sklejano nim stolarkę budowlaną do wyrobów narażonych na wilgoć , ogień itp a nawet wiosła .
Gorzej było z drewnem dębowym ,bo fuga się przyciemniała ,( ja smarowałem ja perhydrolem i było dobrze.)
Bielenie drewna sosnowego i odżywiczanie
Drewno sosnowe możemy odżywiczyć rozpuszczając 1 l ciepłej wody z dodatkiem 50 g sody kalcynowanej i jak roztwór ostygnie dodać 100 g acetonu. To nakładamy na drewno i musimy poczekać . Następnie żywicę wyszczotkujemy z powierzchni .
Bielić sosnę też można 30 % perhydrolem . Smarujemy całą deskę i zostawiamy do wyschnięcia , po czym nie za mocno szlifujemy ( wskazane wcześniejsze wodowanie powierzchni )
Plamy na drewnie po wapnie ,możemy próbować wywabić roztworem czystego kwasu solnego z wodą w proporcji 1 : 4 ( Środki ochrony oczu i rąk ). Po tej operacji powierzchnie należy dobrze zmyć wodą .
Stosowano dawniej do bielenia drewna komory z paleniskami w których spalano laski siarki i powodowano by powietrze krążyło w komorze .
Następnie szukano lepszego rozwiązania i stosowano dwutlenek siarki skroplony.Wywabianie trwało długo ,więc szukano innych rozwiązań.
Jednym z nich było wywabianie w kąpieli parowej z zastosowaniem kwasu szczawiowego ,a następnie płukanie wodą.
Potem próbowano bielenia w kąpieli dwutlenku wodoru , co nie było łatwe ,bo często dochodziło do prze bielenia drewna.Takie niestaranne bielenie , mogło spowodować zniszczenie włókien drewna w jego wierzchniej warstwie.
Robiono różne próby na osiągnięcie odmian bieli - np. błękitno -biały , cytrynowo - biały , śmietankowy , brunatno - biały . Możliwe to jest ,ponieważ drewno łatwo zatrzymuje substancje kwaśne czy alkaliczne . Do uzyskania tych efektów używano stront, bar , potas ,amoniak , sód .
np.
Jeden ze sposobów "zabłękitnienia drewna "
Wpierw bieli się w wodzie i dwutlenku wodoru ( perhydrol ) w proporcji 3 : 1 + mała ilość krzemianu sodu lub amoniaku . Rozczyn ten podgrzewa się wpierw przez 5 godz w temp do 43 * C , a następnie bieli . Następnie przy pomocy jakiegokolwiek kwaśnego odczynnika robimy odcień błękitny
pozdrawiam Tomekz