Kornikowo - Forum stolarskie

HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Takie tam.. => Wątek zaczęty przez: tomekz w 2018-10-28 | 17:59:25

Tytuł: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-28 | 17:59:25
  W tym dziale będzie o  starych metodach pracy -jak to kiedyś stolarze robili.         


Trochę historii.

O pracach stolarskich  w Polsce, milczą znawcy tematu , aż do połowy  16-go wieku.  Nieco głośniej zaczęto mówić o tym dopiero od czasów panowania króla Zygmunta I. Starego tj. roku l500- do 1548. W tym czasie  miano wyrabiać piękne sprzęty w Niepołomicach, lecz co to były za  sprzęty dokładnie  nie  wiadomo . W dziele niemieckiem Nachrjchten iiber Polen" (Wiadomości o Polsce) wydane m w 1793 r. w Salzburgu , (zdaje się że autorem jest Kausch), jest opis zamku Wawelskiego . Autor zachwyca się drzwiami, na których znajduje  się  data r. 1538, które według podania miał wykonać własnymi rękoma król Zygmunt I. Tą informację  powtórzył Andrzej Grabowski w swojej pracy: "Kraków i jego okolice". Wcześniej sprzęty droższe i wykwintniejsze sprowadzano na dwory królewskie głównie z Włoch.

 W  drugiej połowie 16-go w. wielcy panowie polscy rozpoczęli  budować siebie dwory murowane. Sprowadzano budowniczych o głośnych nazwiskach, (z późniejszych Gelolti-, Pontana, Merlini i in.), którzy nie tylko planowali budowle lecz i wewnętrzne urządzenie. Meble i sprzęty budowniczowie sprowadzali z Włoch.
 Największy rozwój   przepychu w urządzaniu mieszkań magnackich, przypada na czasy począwszy od panowania w Polsce Augusta II Sasa (1697- 1733). Dwory wiejskie i  magnackie, zaczęto ozdabiać marmurem, drewnem hebanowym, cyprysowym itp. i  drogimi  tkaninami włoskimi i flamandzkimi. Budowano  ogromne stoły marmurowe, hebanowe a nierzadko całe obite blachą srebrną, rzeźbione  szafy. Sztuka meblarska rozwinęła się i zasłynęła w Gdańsku, skąd wyroby  artystyczne, rozchodziły się po całej Polsce. Oprócz tego sprowadzano sprzęt z Francji czy Hiszpanii  między innymi  krzesła, obite drogim suknem , przetykane srebrem, i zlotem, wysadzane złotem,  i kością słoniową, były inkrustowane stoliki i łóżka, futryny do  drzwi ozdobione dekoracją rzeźbiarską  i malarską, odrzwia nawet hebanowe.

 Gdy dwory magnatów kipiały  przepychem , to  w zwykłe dworki  szlacheckie  aż do końca 18-go w. meble były bardzo skromne zaopatrzone , tylko przystosowane do zaspokojenia  niezbędnych potrzeb   życia. W sieni i w izbie stołowej były pośrodku duże stoły heblowane, z drewna  dębowego lub lipowego; otaczały je ławy  czasem  starym zwyczajem w mur wpuszczane i stołki zydle, czasem malowane. W domu bogatszym , w sali krzesła gdańskiej roboty i czasem meble wyściełane i skórą obite. Czasem zdarzały się skrzynie kunsztownie rzeźbione, niekiedy inkrustowane drewnem  , lub pokryte ornamentami  , szafy czy kredensy . Skrzynie czyli sepety, również malowane lub rzeźbione w rozmaite wzory, były silnie okute i zaopatrzone w potężne zamki. Chowano w nich cenniejsze przedmioty i  odzież. Z pułapu zwieszał się ogromny świecznik drewniany o dwu skrzyżowanych listwach. Podłoga zwana pawimentem była zawsze ułożona z prostych wyheblowanych szerokich desek  sosnowych -lub dębowych.
 Drzwi w mniejszych dworach    były prostej roboty, jednoskrzydłowe, mocno okute; drzwi zaś dwuskrzydłowe lepszej roboty  , z zamkami  wpuszczanymi , należały do rzadkości. Łóżka w sypialniach  były drewniane, wykonane przez  wiejskiego stolarza, ledwie heblowane  jeszcze w 17-tym w. były rzadkie, przeznaczone tylko dla małżeństw. Kawalerowie lub panny, sypiały na tapczanach lub siennikach, rozesłanych na podłodze. Dopiero od połowy 18-go w. rozpowszechniały się wygody w pościeli, dawniej Polakom nieznane. N a tapczanach sypiała tylko służba, szlachta zaś nawet w podróży, woziła ze sobą łóżka i pościel wygodną, nie chcąc sypiać w karczmie na słomie.
Z tego  widać, iż małe jeszcze zastosowanie mebli do użytku powszechnego klas średnio zamożnych, było  na przeszkodzie rozwojowi stolarstwa meblowego w Polsce. Nie było potrzeb, to  i o tworzeniu cechów stolarskich mowy być nie mogło. Istniały wprawdzie pierwsze warsztaty meblarskie w Korcu, Kolbuszowie, w Łachwie na Litwie i kilka innych, lecz nie było dostatecznej liczby mistrzów, którzy by chcieli w miastach  cechy zakładać . Jeszcze nawet za Jana Kazimierza (1618-1668) stolarstwo krajowe zaspokajało ledwie skromne wymagania ludności, o czym informują przepisy wyzwolinowe, wydane przez lego króla dla mistrzów cechu m. Krakowa:       .,Sztuka stolarska.         Skrzynię jaworową z drzewa suchego, wzdłuż łokci 'trzy, wszerz ćwierci plęc. W tej skrzyni drzewo ma być miąższe na dwa cale. W lej skizjni ma być laderszjoi dwanaście; pod półskrzynkiem mają być trzy, a przy zajcie nazad dziewięć, która to skrzynia ma być w łozie krępowana przez kolony (kolumny)

 Sztuka druga: Stół jaworowy, którego długość łokci trzy bez ćwierci, a szerokość dwa łokcie bez ćwierci, a szerokość dwa łokcie bez trzech cali. W tej skrzyni pod stołem ma być dziewięć kadyszyn; u tego stołu nogi mają być włoskim kształtem, u tegoż stołu rama sadzona. Filunek fladrowy, ma go być wszerz dwa cale".

Po założeniu cechu warszawskiego, dzięki wędrówkom czeladzi zagranicę, strona praktyczna i artystyczna sprzętów wyrabianych w Warszawie bardzo się rozwinęła. Za Augusta III mieszkania panów polskich nabrały jeszcze większego przepychu i wykwintu .

 "Wymyślono kanapy i krzesła ze skóry pozłocistej w różne floresy. Polem nastąpiły krzesła plecione w kratkę (wyplatane trzciną), z brzegami i nogami drewnianymi ;Potem nastały stoliki różne składane, biurka, kantorki i szafy rozmaitych wielkościach i kształtach _ Jedne lakierowane pokostem chińskim, drugie wysadzane kością lub rozmaitym drewnem ,  lustra i gładkości szkła, seidwasserem napuszczane i potem suknem, skrzypem  i wiórem stolarskim aż do gorącości tarte i tak błysku nabierające".
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Fulicarius w 2018-10-28 | 18:03:09
Czekam na ciąg dalszy!!

Nie odpuszczaj proszę!!
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Wojtek Ś w 2018-10-28 | 18:08:37
O kurcze dobra lekcja historii w pańskim wykonaniu!!
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: hycel w 2018-10-28 | 18:15:14
Witam .
  Wspaniała inicjatywa ,z chęcią w miarę swoich możliwości się dołączę .
Coś podobnego proponowałem na starym forum ,ale było nikłe zainteresowanie .
 Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: kwita w 2018-10-28 | 18:36:47
Przyłączam się do czytania...
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: sgt_raffie w 2018-10-28 | 18:48:10
Tomek - dzięki za włożoną pracę. Będzie z tego hit forum. Kontynuuj w miarę możliwości!!
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: wertus23 w 2018-10-28 | 18:49:52
Czekam na więcej
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-10-28 | 18:56:29
Fajnie się czyta , trochę historii człowiek łyknie , czekam na więcej .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-10-28 | 19:38:24
Dzięki i czekam na ciąg dalszy, jeśli masz jakieś zdjęcia lub ryciny itp to również umieszczaj :)
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-10-28 | 20:20:48
To jest opracowanie własne czy ctr c, ctr v?
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: krit6 w 2018-10-28 | 21:18:32
Cytuj
czy ctr c, ctr v?
Znając trochę Tomka odpowiem Ci na to pytanie: jest to napisane przez Tomka na podstawie innych materiałów które posiada.
Lecz nawet gdyby napisał tak jak sugerujesz, to ważne że napisał, bo sprawił innym wiele frajdy.
Ja ze swojej strony proponuję  lekturę prof. Henryka Samsonowicza "Dzieje miasta średniowiecznego" i drugą książkę tegoż autora "Historia Polski do roku 1795".
Jak wynika z jego prac, cech stolarski w Krakowie istniał już w 1501 roku. Wcześniej stolarze skupiali się w cechy razem ze snycerzami, kołodziejami , stelmachami czy malarzami. Najstarsze cechy były we Wrocławiu Gdańsku i Toruniu. Jeśli chodzi o starą Warszawę, to we wcześniejszych czasach wszyscy pracujący np, w drewnie należeli do jednego cechu.
Zachęcam Ciebie Tomku do dalszego kontynuowania  wątku, bo to co napisałeś to jest tylko wstęp, taka mała przygrywka do tematu. Będę oczywiście śledził wątek, a do Kornika Barbarzyńcy i kierownictwa mam taką sugestię, aby utworzyć dział tylko do czytania  " Historia stolarstwa w wydaniu korników", dyskusje na ten temat  zostawić tutaj.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: plama! w 2018-10-28 | 21:55:09
Tomek , melduje się Twój kolejny czytelnik. Miło poczytać, żałuję że w liceum tak nie wyglądały moje lekcje historii emoji16
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-10-28 | 21:59:59
Tomku, możesz zamykać swoj wątek w dowolnej chwili, aż do momentu następnej publikacji. Oczywiscie jest to ograniczenie liczby komentarzy, ale pozwoli skomasowac wiedzę. Pal sześć komentarze. Dawaj dalej.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-10-29 | 04:33:45
Dzięki za ten wątek :)
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Fulicarius w 2018-10-29 | 07:13:18
Od rana ze świeżością na gębie i przeszłym zmęczeniem przeczytałem jeszcze raz.
Z większośćią tekstu sobie radzę... z większością.

W lej skizjni ma być laderszjoi dwanaście; pod półskrzynkiem mają być trzy, a przy zajcie nazad dziewięć, która to skrzynia ma być w łozie krępowana przez kolony (kolumny)
Filunek fladrowy, ma go być wszerz dwa cale

Tomek, czy możesz proszę???
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-29 | 09:16:08
  Fulicarius 

            Ciężko jest wywnioskować ze starego języka polskiego znaczenie  fachowego nazewnictwa części dawniejszych  mebli.
W mojej ocenie co do skrzyni - prawdopodobnie chodzi o zrobienie w niej przegród w postaci zamocowanych listew z rowkiem " ma być laderszyn dwanaście " w które to można było  dowolnie  wkładać przegrody.
Skrzynia ta miała mieć przedział  na naczynia- więc myślę ,że chodzi tu o nazwę "półskrzynkiem "
Słowa "zajcie" nie mogę rozszyfrować.Zaś słowo "łoza" może oznaczać  dno  (narożniki ?) korpusu skrzyni.

"filunek fladrowany". To wstawiony filong (płycina ) z mocnym usłojeniem (fladra) . Stoły te miały nogi w postaci prostokątnych  ram z wstawionym filongiem (podobnie jak obecne biurka robione  z płyty )
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2018-10-29 | 09:24:30
Tomku, możesz zamykać swoj wątek w dowolnej chwili, aż do momentu następnej publikacji. Oczywiscie jest to ograniczenie liczby komentarzy, ale pozwoli skomasowac wiedzę.
To może zrobić jak z filmami,w jednym Tomekz pisze a komentujemy w drugim :-\ :)
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-29 | 09:53:57
                  Ciąg dalszy   historii

Cenne , odznaczające się znajomością epoki, opisy  wyposażenia mieszkań  magnatów  polskich i saskich za Augusta III. znajdują się w powieściach historycznych J. J. Kraszewskiego.
 Z końcem IS-go wieku. sztuka stolarska w Warszawie jeszcze bardziej rozwinęła się, udoskonaliła i zrównała  z zagraniczną. Książę  Adam  Poniński sprowadził do stolicy  8 mistrzów stolarskich z Neuwied w Weslfalji,    ( Dreitsz, Durchs, Fries, Gerst, Nenecke, Romer ) którzy przywieźli ze sobą rozmaite  techniki i ulepszenia  praktykowane w ich ojczyźnie . W śród  nich był  niejaki  Simmler, protoplasta słynnych stolarzy artystów warszawskich oraz rodziny, która wydała znakomitego   malarza Józefa Simmlera, autora obrazu "Zygmunt i Barbara Radziwiłłówna".

 W pierwszej połowie 19-tego wieku. odznaczały się w Warszawie wyroby stolarzy:  Józefa Szpilarewicza  Józefa Kurtza ,Roberta Frilzka i in.
 Ostatni król polski Stanisław August, miłośnik sztuk, niezbyt przyczynił się do rozwoju  stolarstwa polskiego. Podczas jego panowania powstawały w Warszawie tak zwane "maszyny uniwersalne", zakładane przez obcokrajowców , w których ludzie
 majętni nabywali masę mebli niemieckich , francuskich angielskich  i innych, z ujmą dla polskiego  rzemiosła .

 Tadeusz Korzon w dziele p. t. "Dzieje panowania Stanisława Augusta", podaje , że w r. 1796 Warszawa miała  198 pracowników stolarskich. Pomiędzy nimi,- jak pisze w swoim sprawozdaniu z podróży do Polski niemiec Schultz, byli mistrze nieustępujący  najlepszym mistrzom  zagranicznym. W tym czasie były fabryki mebli w Połoneczce Radziwiłłów i w Karczewiu,  Franciszka Bielińskiego pisarza Wielkiego Koronnego  prowadzona  przez Stertzsinga.
 
Historyk z   Warszawy Wawrzyniec Surowiecki pisał , że w pierwszych latach 19 tego wieku . wystąpił  w stolicy ruch w magazynach mebli. Stolarze w pałacach  Potkańskich oraz obok zamku "pozakładali magazyny tak obfite, że najobszerniejsze mieszkania od razu mogą być umeblowane. Wyroby w tych składach odznaczają się pięknością, wykwintem i trwałością. Dawniej znawcy poszukiwali głównie mebli mahoniowych', dziś można mieć sprzęty z drzew krajowych z połyskiem  i wdziękiem, równające się zagranicznym".

W r. 1815, według K. Wł. Wójcickiego było w Warszawie aż 500 stolarzy,  z czeladnikami i terminatorami.  Spis domów z r. 1750., sporządzony przez ławnika M. S. W. Dawidsona, wykazuje 20 mistrzów stolarskich, co  jest cyfrą przesadzoną, bowiem cech złączony jeszcze ze szklarzami i malarzami, tak wielu majstrów nie posiadał.
 Nastąpiło  to,  dopiero w latach późniejszych, po nadaniu zgromadzeniu zupełnej samodzielności.

 Nieumiejętne  odnawianie zabytków dawnego stolarstwa i powierzanie tych robót osobom niepowołanym, przyczyniało się nie  raz  do niszczenia  cennych wyrobów.

Tak stało się na przykład  z krzesłem poręczowym  z mieszkania po poecie Janie Kochanowskim , które w 1843 roku poddano   renowacji  przez  snycerza Lindnera z Warszawy.Herb Kochanowskich (Korwin ) skopiował z modelu   żelaznych  drzwi w Czarnolesiu i umieścił  na krześle.Zaś obicie wykonano  ze skóry (liczącej 200 lat ) złoconej  Hiszpańskiej (z Kordoby ) , którą obecna właścicielka dostała  od mnichów z klasztoru w Wysokim Kole.
I tak cenna pamiątka  narodowa po odnowieniu ,ozdobieniu  herbem i obiciu  skórą została zeszpecona i jej dawna powierzchowność zatracona

Koniec
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 2018-10-29 | 10:00:25
Popieram rozdzielenie.  Jeden z artykułami a drugi komentarzami pytaniami
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-10-29 | 10:31:07
Jeśli tomekz pozwoli to gdy skończy pomajstruje przy wątku tak że jego wypowiedzi będą pierwsze a komentarze pod nimi . Ale nich skończy pisać i JEŚLI pozwoli
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-10-29 | 10:38:10
Obi,
Powinno być tak
Tomek zakłada wątek z artykułami bez komentarzy,
Drugi wątek jest już z komentarzami, ale zamiast treści Tomka jest tylko początek i odsyłacz do artykułu w wydzielonym wątku.
W ten sposób będzie w miarę w porządku i komentarze na swoim miejscu.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-10-30 | 13:55:58
Sam nie wiem jak będzie lepiej .

Tematy mogą być różne dlatego  w miarę czasu i  sił do  ich  opracowania  pozwolę  się nimi podzielić .  Pewno spowodują  one   pytania kolegów ,albo i szerszą  dyskusję.  Może  to  być plusem ,nie trzymania się   ściśle   tylko  moich zamieszczonych informacji .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-10-30 | 14:02:28
A może 2w1? Tomek niech pisze tutaj i można komentować ale jednocześnie Tomka wpisy można wrzucać w osobny, zamknięty wątek w formie "encyklopedii"?
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-10-30 | 14:05:06
Spoko, jakoś to przeżyjemy, tę dawkę wiedzy.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-01 | 09:03:27

Woskowanie drewna według starych metod.

          Ze znanych sposobów  upiększania drewna woskowanie jest najdłużej stosowaną metodą .

W dawnych czasach wosk bez  żadnych dodatków  ogrzewano  i jako płynny rozcierano na powierzchni za pomocą twardych szmatek i szpachli drewnianych.Praca ta była bardzo ciężka ,aż do czasów robienia  rozczynów woskowych (chyba że kopiowano meble  antyczne ,to stosowano stare metody )

Jako rozpuszczalnika zaczęto  stosować  : eter ,bęzynę ,terpentynę ,a nawet czysty  alkohol.
Do jednego  naczynia skrobali wióry woskowe  na równiaku, dodawano terpentyny i wstawiano do drugiego naczynia z gorąca wodą.Rozczyn nakładano przy pomocy pędzla sztywnego ze  szczeciny możliwie  cienko . Zazwyczaj od razu wycierano szmatami na sucho zaraz po nałożeniu .
 Później praktykowano  ,by powierzchnia wyparowała i przystępowano do tzw " szpachtlowania" czyli  równomiernego nałożenia za pomocą deszczułek z topolowego  drewna ,ściętych po bokach czołowych.Jeśli chciano twardszej powłoki dodawano cerezynę ,a także robiono miksturę z kalafonii  i   wosku karnauba .

Powierzchnie woskowane były bardzo wrażliwe na krople wody , a szczególnie te które  wcześniej były bejcowane (wytrawiane ) bejcami wodnymi. Dochodziło do plam i nawet rozpuszczenia bejcy . Z tego powodu umieszczano na powierzchni  woskowanej preparat do  zmatowania ,zawierający spirytus.
Dużym błędem było nakładanie  zbyt gęstej pasty ,co powodowało  tworzenia się  na powierzchni powłoki,która oddzielała  preparat do  zmatowania od drewna , co nie pozwalało  się na ich połączenie.
Z tego powodu przyleganie pokładu  szelaku (utwardza powierzchnię woskowaną ) było bardzo  słabe i przy potarciu powstawały zadrapania ,białe plamy ,o czym nie jeden stolarz nie wiedział. Pasty z kalafonią ,woskiem karnauba ,czy cerezyny jako twardsze ,potęgowały to zło więcej , niż  pasty czysto woskowe.

Dlatego doszli do wniosku ,że utwardzone powierzchnie  wymagają słabej mikstury woskowej. Brano wtedy   na 1 litr terpentyny  75 - 100 g wosku.

Stare recepty dla past woskowych


a. dla drewna pokrytego tylko woskiem
   -  500 g czystego wosku pszczelnego, i 500 g wosku karnauba, rozpuszcza się w 2000 g terpentyny, nakłada pastę na drewno  i wyciera je po 10 do 12 godzinach, przy pomocy szczotek z włosienia końskiego lub z korzeni, na połysk.
 lub
 200 g czystego wosku pszczelego, 200 g cerezyny i 100 g kalafonii  rozpuszcza się w 2000 g terpentyny, nakłada na drewno  i  postępuje, jak wyżej.
                                                                                                                                                                 . . b) dla
  b. drewna, które po woskowaniu pociąga się zamatowaniem.

   -  75 do 100 g czystego wosku pszczelego rozpuszcza sIę, w 1000 g terpentyny, nakłada rozczyn na drewno i wyciera natychmiast wełnianymi szmatami
  lub
    50 g czystego wosku pszczelego i 50 g cerezyny rozpuszcza się w 1000 g terpentyny i traktuje rozczynem drewno i wyciera j.w.
lub
  recepta na szybko wysychającą  pastę  woskową  na meble ,które mają zostać pociągnięte zamatowaniem 
  -
a.     75 g czystego wosku pszczelego rozpuszcza sIę w szczelnie zamkniętej puszce w 1000 g benzyny. UWAGA z otwartym ogniem .
b.     75g czystego wosku  rozpuszczamy w 500 g terpentyny i 500 g benzyny  . SZczelnie przechowywać.

Recepta na pasty do podług.

a . 500 g cerezyny ,  200 g kalafonii rozpuszcza się w łaźni wodnej dodając 1000 g terpentyny

b. 500 g  cerezyny ,250 g kalafonii rozpuszczonej w łaźni wodnej ,500 g terpentyny do tego ,100 g benzyny ,200 g eteru siarkowego , 200 g spirytusu.
Przed użyciem masę należy wymieszać na łaźni wodnej i tam ewentualnie dodać rozczynniki ,jeśli potrzeba wiecej pasty.

Do jasnych gatunków  drewna używamy wosku ,kalafonii , cerezyny  bielonych ,ponieważ inaczej pasta będzie  ciemniejsza.

CEREZYNA -- rodzaj parafiny
KARNAUBA (carnauba) -- wosk z liści palmy

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-11-01 | 09:31:20
Kiedyś na starym forum wrzuciłem link do książki będącej w zasobach Cyfrowej Biblioteki Narodowej ( taka jest chyba pełna nazwa) POLONA. Wtedy można ją było pobrać jako pdf. Teraz nie widzę tej opcji. Wrzucam link , mam nadzieję ,że będzie działał poprawnie.
https://polona.pl/item/przewodnik-dla-stolarzy-obejmujacy-caly-zakres-stolarstwa,MzU1ODQ1NA/3/#info:metadata

Tomaszu gratuluję pomysłu i życzę wytrwałości w kontynuowaniu tego bardzo pożytecznego tematu.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2018-11-01 | 09:47:49
akurat mam ze dwa kg wosku to przetestuję Twoje przepisy, wielki dzięki :)
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-11-01 | 09:51:07
Wtedy można ją było pobrać jako pdf. Teraz nie widzę tej opcji.

Książka ta jest też dostępna na archive.org i tam jest opcja pobrania w kilku formatach, w tym PDF: https://archive.org/details/PrzewodnikDlaStolarzy
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: krzysiek w 2018-11-01 | 10:03:49
Wielkie dzięki Tedeski już pobrałem.
Mam nadzieję ,że Tomek nie obrazi się za mały offtop .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-01 | 10:04:14
To mam prośbę . 
Nie do końca znam  dawne określenie - MATYNA

Mam pewne sugestie ,ale może ktoś doszuka się w starych zapiskach znaczenie tego  słowa , używanego  początkiem XX wieku.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2018-11-01 | 12:25:24
A może coś tu
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/plain-content?id=393354
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-03 | 15:17:37
Jak to dawniej robiono - kilka ciekawostek

Wybielanie ciemnych plam z dębiny

Można to  zrobić 30 % wodą utlenioną lub kwasem  szczawiowym ,smarując  plamy patykiem z nawiniętym kawałkiem płótna ( praca w rękawiczkach i okularach ).
Zdarzają się plamy  np,na okleinie dębowej . I tu radzono sobie nacierając  je rozczynem soli  szczawikowej ,w proporcji 10 g soli  na 1 l  gorącej  wody . Po tej operacji wymywano  starannie okleinę  szczotkami ,by  wszystką  sól usunąć.

Kto wynalazł klej  kazeinowy " Certus "

           Klej  ten  się składa się w dużej mierze z twarogu , wapna ,oraz pewnych domieszek .
Polak ,zamieszkały w  Warszawie dr.Jan Lagutta znający trochę  temat kleju  jeszcze   z przed I wojny światowej ,a zaniedbany z powodu jej  wybuchu  , po wojnie wrócił do badań  i opracował   rewelacyjny  jak na te  czasy  klej na   zimno  ( sam kiedyś kleiłem  Certusem ) i nazwał go  " Certus ) - co oznaczało  pewny.
Powstały   fabryki w  Warszawie , oraz  w Ameryce , Francji , Niemczech , Anglii.
Klej ten z racji  możliwości użycia  na zimno dawał  stolarzom   nowe  możliwości stosowania go do wyrobów budowlanych . Sklejano nim stolarkę  budowlaną  do wyrobów narażonych  na wilgoć , ogień itp a nawet  wiosła .
Gorzej było z drewnem  dębowym  ,bo fuga się przyciemniała ,( ja  smarowałem  ja perhydrolem i było dobrze.)

Bielenie drewna  sosnowego i odżywiczanie


Drewno sosnowe  możemy odżywiczyć  rozpuszczając    1  l ciepłej  wody z dodatkiem   50 g sody  kalcynowanej i jak roztwór ostygnie dodać 100 g acetonu. To nakładamy na drewno i musimy poczekać . Następnie żywicę wyszczotkujemy z powierzchni .

Bielić  sosnę też można  30 %  perhydrolem . Smarujemy  całą  deskę i zostawiamy do wyschnięcia , po czym nie za mocno szlifujemy ( wskazane wcześniejsze wodowanie powierzchni )
Plamy na drewnie po wapnie ,możemy  próbować  wywabić roztworem     czystego  kwasu solnego z wodą  w proporcji  1  :  4  ( Środki  ochrony oczu i rąk ). Po tej  operacji powierzchnie  należy  dobrze  zmyć   wodą .

Stosowano  dawniej do bielenia  drewna komory  z paleniskami  w których spalano laski  siarki i powodowano by powietrze krążyło w komorze .
Następnie szukano  lepszego  rozwiązania i stosowano  dwutlenek  siarki skroplony.Wywabianie trwało długo ,więc szukano innych rozwiązań.
Jednym z nich było wywabianie  w kąpieli parowej z zastosowaniem kwasu szczawiowego ,a następnie  płukanie wodą.
Potem próbowano bielenia w kąpieli dwutlenku wodoru , co nie było łatwe ,bo często dochodziło do prze bielenia drewna.Takie niestaranne bielenie , mogło spowodować  zniszczenie  włókien  drewna w jego  wierzchniej  warstwie.
Robiono różne próby na osiągnięcie odmian  bieli - np. błękitno -biały , cytrynowo - biały , śmietankowy , brunatno - biały . Możliwe to jest  ,ponieważ drewno  łatwo  zatrzymuje substancje kwaśne czy alkaliczne . Do  uzyskania tych  efektów używano  stront, bar , potas  ,amoniak , sód .
np.

Jeden ze sposobów "zabłękitnienia drewna "

Wpierw bieli się  w wodzie i dwutlenku  wodoru ( perhydrol ) w proporcji  3 : 1  + mała ilość krzemianu  sodu  lub amoniaku . Rozczyn ten podgrzewa się wpierw przez  5 godz  w temp do 43 * C , a następnie  bieli . Następnie przy pomocy  jakiegokolwiek kwaśnego odczynnika   robimy odcień błękitny

pozdrawiam Tomekz
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: robson w 2018-11-03 | 17:56:12
Tomku jeśli chodzi o klej kazeinowy to z początku tak było że był dostosowany do drewna miękkiego zdaje się niebieski 416 ,
później pojawił się do dębiny  czerwony o  ile się nie mylę 516 ?
Mógłbyś się do tego odnieść ?
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-11-03 | 18:09:12
Odwrotnie, jak mowi polska norma i mlody technik,

Edit.
Norma branżowa BN 79/8085-03

A tu przepis, jeden z wielu w internecie.

http://niki.art.pl/index.php/chemia/30-klej-kazeinowy-wodoodporny-do-drewna
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-03 | 18:45:01
 były 416 i 516 ,ale już nie pamiętam z tymi kolorami .
Klej był na tyle dobry , że miał postać  proszku , rozrabiało się go rano i  starczyło do fajrantu  . Przez noc  robił  się twardy , źle wpływał na  części metalowe .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2018-11-03 | 18:50:26
No - i zacząłeś pisać wreszcie!
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-03 | 19:12:46
Jakoś zebrało się ,też z Twoją namową  :)
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-07 | 19:21:46
Krótkie przypomnienie o ostrzeniu piłek ręcznych ( zęby nie  hartowane)


Dobre blaty pił (dawna  nazwa- lamy ) robione były  z lanej  stali tyglowej.Można poznać dobry blat , po tym że  po zgięciu wraca z powrotem do swej pierwotnej formy ,oraz nie tępi się zbyt  szybko ,zachowując swą ostrość. Stolarz może poznać jakość  stali podczas  ostrzenia piły , czy pilnik trudno zbiera  czy wchodzi jak  w masło .
Podczas ostrzenia wpierw  stwierdzamy  , czy zęby na długości blatu są  na jednakowej wysokości , jeśli nie to wyrównujemy je z góry pilnikiem
Zęby  powinny być równomiernie naszrankowane ,czyli mieć rozwarte  zęby.   Do drewna  mokrego  więcej ,do suchego mniej.
 Rozwarcie oraz  rozmiar zębów  ( ilość  zębów na   centymetr )   jak i ich  kształt uzależniony jest od pracy jaką dana piła ma wykonać.
Rozwieranie  robimy  specjalnymi kleszczami lub żelazkiem zwanym rozwiernicą.
Drobne  zęby można rozwierać uderzając cienkim pogłębiaczem w co drugi ząb i po obróceniu  blatu ponownie w zęby nie rozwarte   a   całość mamy  zakleszczoną w uchwycie.
Po rozwarciu przystępujemy do  ostrzenia   zębów pilnikiem wielkością dostosowanym  do ich  kształtu.

I teraz proszę dobrze  zrozumieć stara zasadę ostrzenia zębów , o której się zapomina.

Ostrzymy zęby  od prawej  strony do  lewej naciskając pilnik mocniej gdy pchamy go od siebie , a lżej gdy do siebie.Zbieramy wtedy  plecy zęba i pierś zęba ( krawędź natarcia na drewno ).
 Ostrząc następny  ząb z lewej strony , na jego  czubeczku powstanie zadzior ( podobny  jak  na cyklinie ) o który właśnie  nam chodzi by  był , bo on poprawia cięcie drewna .
Mało tego , jeśli będziemy  ostrzyć metodą wg. rozwarcia zębów ( kierunku ich wygięcia) , tak by pilnik stworzył zadzior na krawędzi  bocznej (tej co tnie drewno ) zęba  , to taki blat lżej i szybciej będzie ciął . Ten  efekt dostaniemy  pchając pilnik w kierunku  wygięcia zęba , a więc ostrzymy z dwóch stron . inaczej dostaniemy  krawędź boczną tnącą z jednej  strony.
ważne  też jest by używać  ostrych pilników i z dobrego materiału . Pilniki które mają  nasiek wykonany po zahartowaniu z kątem  45 *  są lepsze od niż pilniki nasiekiem zrobionym przed  zahartowaniem  z kątem  ok. 60 *. 

Pozdrawiam Tomekz
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-11-07 | 20:22:02
O dzięki za ten temat :)
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-22 | 21:46:57
temat trochę  trudny - bo teoria ,ale   w miarę   możliwości  pozwolę  sobie   go przybliżyć . Jeśli zauważycie  błędy to proszę o korektę .

                                           ZASADY      KALKULACJI     CEN    WYROBÓW    I   USŁUG

  Kalkulacja    ceny  wyrobu  powinna  uwzględniać następujące elementy

 1. Koszty materiałowe (   użyte  materiały bezpośrednie )
 2. Koszty  robocizny  bezpośredniej
 3. Inne koszty bezpośrednie ( specjalne )
 4. Koszty ogólne
 5. Zysk kalkulacyjny
 6. Podatek obrotowy   związany  z formą  opodatkowania   warsztatu
 7. Narzuty ( prowizje ) jeżeli należymy  np. do jakiejś spółdzielni
 8. Marże
 9. Podatek Vat (jeśli wykonawca jest "vatowcem" )


  W związku z powyższym  typowe zestawienie kalkulacyjne ceny wyrobu powinno przedstawiać się następująco .
          (najlepiej zrobić to w formie tabelek )

.1 Materiały podstawowe -- jedn. miary  ---  wymiary (inne cechy materiału ) --- ilość zużycia   x  cena jednostkowa
  =  łączny koszt na jednostkę w zł.

.2 Robocizna bezpośrednia ( wymienić operacje podstawowe , ewentualnie z rozbiciem na  ręczne i maszynowe ) ----czas w min  x  stawka w zł / godz  = łączny  koszt na jednostkę  w  zł.

.3 Inne koszty bezpośrednie ( koszty  narzędzi specjalnych ,prototypów , dok.technicznej, wynalazku , licencji,robocizny obcej itp )  ----łączny  koszt całkowity  ----wyliczony łączny koszt na jednostkę w zł .
  .4 Narzut kosztów ogólnych do robocizny bezpośredniej ............w %
.5 Koszty wytwarzania razem ( 1+2+3+4 ) ............zł.
.6 Zysk  ...............w  %   od poz  5
.7 Cena warsztatowa ( wykonawcy )  (poz.5 +6 )  ............w zł .
.8 Podatek obrotowy   związany  z formą  opodatkowania   warsztatu  ................w %
.9 Cena zbytu warsztatowa wykonawcy  ( poz. 7+8 )   .........w zł.

.10 Narzut (prowizja ) na rzecz spółdzielni ............w %
 .11 Cena zbytu (na jednostkę wyrobu ) spółdzielni ( poz 9+10 ) ....w zł.
.12 Marża hurtowa  ............w %  od   ceny hurtowej lub  detalicznej
.13 Marża detaliczna  ..........w %  od ceny detalicznej
.14 Proponowana cena detaliczna  ( poz .11+12+13 )   .....  zł.

Jeśli jestem "vatowcem" doliczam jego wysokość ( % ) po  pk. 9 lub po  pk. 14 .


cd.n

Kalkulacje mają wersje bardzo rozbudowane , ja podałem najprostszą w mojej ocenie.
Proszę o opinie na w/w temat . W dalszej części postaram się dać wyjaśnienia do  w/w punktów.
 .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: look_as w 2018-11-23 | 10:35:25
warto może przeprowadzić analizę dla konkretnego przypadku
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-11-23 | 11:02:06
warto może przeprowadzić analizę dla konkretnego przypadku

Projekt wbicie 100 gwoździ w deske dębową ( może być cokolwiek )
przykładowe ceny z kosmosu ;D


 1. Koszty materiałowe (   użyte  materiały bezpośrednie )
100 gwoździ 50 pln
deska 80 pln

 2. Koszty  robocizny  bezpośredniej

przy założeni że pracownik robi (20-30 pln za godzinę )
wbijanie gwoździ 1 godzina
przygotowanie deski 2 godziny racy

60-90 z opcją pracownnika
 3. Inne koszty bezpośrednie ( specjalne )
dojazd do klienta i paliwo za dojazd do hurtowni i tartaku 50 pln

 4. Koszty ogólne
130 pln za materiał i 50 za paliwo
90 pracowmnik
razem 270

 5. Zysk kalkulacyjny
klientowi powiedzieliśmy pińcet
czyli 500-270=230

 6. Podatek obrotowy

230-19% ( obrotowy jest inny chyba 7 ale dochodowy 19 ) =186
 7. Narzuty ( prowizje ) jeżeli należymy  np. do jakiejś spółdzielni


 8. Marże


 9. Podatek Vat (jeśli wykonawca jest "vatowcem" )

Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Smokit w 2018-11-23 | 11:18:46
dobrze jakby to był osoby temat odnośnie sposobów wycen itp. da się go jakoś wydzielić?
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-11-23 | 11:25:09
da się go jakoś wydzielić?

Jeśli Autor sobie zażyczy mogę podzielić temat
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-11-23 | 11:26:00
Kontynuuj w swoim wątku, daj odnośnik do tego posta od TomkaZ i napisz, że kontynuujesz . Daj swoją wycenę na stołek wg wzoru i będzie się dyskusja kręciła
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-23 | 11:43:34
Krótkie wyjaśnienie do  pkt. 1  Materiały bezpośrednie

        MATERIAŁY BEZPOŚREDNIE

 Koszty materiałowe obejmują materiały przewidziane do  wykonania wyrobów , które można rozliczyć  na jednostkę wyrobu gotowego.
    Zalicza  się  do nich :
- surowce
-zakupione  przez  wykonawcę półfabrykaty i gotowe  części
-różnego  rodzaju  dodatki bezpośrednie
-materiały  pomocnicze nie  wchodzące  w skład danego  wyrobu , lecz niezbędne do jego wyprodukowania  (  np. paliwo używane
       przy procesie wytopu lub obróbki technicznej , środki konserwujące
-opakowania bezpośrednie niezbędne do sprzedaży np .butelki ,puszki , torby,itp.
- inne pozostałe materiały wchodzące  w wyrób ,których z przyczyn technicznych nie można odnieść ściśle do kosztów ,oraz
       półfabrykaty własnej produkcji wg. rzeczywistego kosztu wytworzenia .

Zużyte materiały bezpośrednie wycenia  się według rzeczywistych  cen  zakupu .Jeżeli pochodzą one  z różnych źródeł dostawy ,wówczas  można wyceniać  wg. średniej  ceny z ubiegłego okresu.
Wykazana w kalkulacji ilość materiału powinna odpowiadać normą  zużycia technologicznego  przy uwzględnieniu strat i odpadów produkcyjnych.

c.d.n
-
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-23 | 11:55:52
Mnie odpowiada  forma  dyskusji nad tym co napisałem .Prośba jedyna by nie wybiegać dużo do przodu z całą kalkulacją ,bo temat rozległy ,a ja postaram się zamieszczać krótkie wyjaśnienia do wcześniej poruszanych punktów. To  co podałem  na początku to jest główna ramówka wyliczeniowa , która w praktyce wyliczana jest na końcu ,po wypełnieniu składowych  części kalkulacji.
Jest jeszcze  sposób obliczenia kalkulacji z materiału powierzonego przez klienta ,czyli kalkulacja ceny usługi ,ale to później.
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-23 | 19:37:35
  Wyjaśnienie  do pk. 2


                 
              ROBOCIZNA    BEZPOŚREDNIA


  Obejmuje ona wynagrodzenie pracowników przy produkcji  wyrobu i oraz równowartość za czas pracy  właściciela w procesie produkcyjnym.

  Do wyliczenia  kosztu robocizny bezpośredniej  należy czas ( czasową  normę warsztatową )  przemnożyć  przez   stawkę  roboczogodziny
   Stawki roboczogodziny powinny wynikać z listy płac i mogą być podwyższone o np. dodatki  stażowe ,dodatki za  godziny   nadliczbowe , warunki  szkodliwe ,premie ,oraz  o stawkę podatku od  wynagrodzeń.
Ekwiwalent za pracę właściciela  można ustalić w relacji  do  najwyższej płacy pracowników w tym  warsztacie  , a jak ich nie  mamy to do podobnych stawek pracowników w okolicznych stolarniach.

np. z listy plac można wyliczyć koszt jednostkowy robocizny , dzieląc kwotę płacy brutto , przez faktyczną ilość godzin pracy w miesiącu. Przykład ;  31377  zł  : 175 godz/mieś  = 179,3  zł za roboczogodzinę

      Stawkę godzinową płacy  (robocizny bezpośredniej )  do  kalkulacji można liczyć dwoma   sposobami :

 a)  zróżnicować ze względu na rodzaj wykonywanej  czynności i wymogi kwalifikacyjne niezbędne do wykonania danej operacji
 b ) jako średnią ważoną stawkę godzinową dla  warsztatu.
 
 ad.a) należy  stawkę  godzinową pomnożyć przez  normę  czasową

  np.     operacja 1   ------179 zł / godz x  20 min  =  59.60 zł
           operacja  2  ------260 zł / godz x  30 min  = 130,00 zł
           operacja  3  ------100 zł / godz x  10 min  =  16,70 zł
                                                    Razem           =  206,30 zł   robocizna  bezpośrednia

ad.2  Tutaj należy wyliczyć  wartośc robocizny bezpośredniej poszczególnych osób biorących udział w produkcji wyrobu ( stawka x
             ilość  godzin ) zsumować i podzielić przez sumę faktycznie  przepracowanych  godzin wszystkich pracujących  przy
             wyrobie.

   Przykład:

   w zakładzie zatrudniony jest :
 - 1 pracownik za stawke brutto 200 zł / godz - pracuje 175 godz miesięcznie
-  właściciel z ekwiwalentem w wysokości 240  zł  - pracuje  140 godz miesięcznie
 - emeryt  za stawkę  100 zł / godz który pracuje  100 godz  miesięcznie
 - pomocnik  z płacą miesięczną  2100 zł  który pracuje 64 godz miesięcznie

Tak więc ,średnia ważona stawka godzinowa dla  całego warsztatu wynosi :

  ( 200 zł  x 175 godz ) + (240 zł  x 140 godz ) + (100 zł x 100 godz.) :   175 godz + 140 godz +  100 godz = 
    189,4  zł / godz
Mając to wyliczenie mnożymy przez  normę   czasowa ustaloną  dla poszczególnych operacji , lub norme czasowa  dla produktu.
 W naszym przykładzie  bedzie to 20 min + 30 min + 10 min = 60 min
wobec tego  :  189 zł  godz  x  60  min  = 189 zł  wynosi robocizna  bezpośrednia dla danego wyrobu .

 c.d n
 


Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-24 | 14:54:39
Wyjaśnienie  do  pkt. 3

             INNE KOSZTY   BEZPOŚREDNIE


  Do tej  grupy zaliczymy  koszty  specjalne  związane  z procesem wytwarzania  , dające się bezpośrednio odnieść  na przedmiot kalkulacji  jak ;

 -koszty specjalnych  przyrządów , narzędzi ,   sprawdzianów  modeli  itp. - jeśli  nie  stanowią one  stałego wyposażenia warsztatu
 -koszty  jednorazowe  związane  z przygotowaniem  uruchomienia produkcji określonych  wyrobów np. koszty dokumentacji 
      technicznej  ,   koszty   przygotowania prototypu , opłaty  licencyjne , patentowe itp .
 - koszty związane z obróbką wykańczającą  lub uszlachetniającą  dokonywaną  przez inny zakład ( robocizna obca )
 - koszty atestów , dowodów jakościowych ,zgodności z recepturą itp.
 -pozostałe koszty bezpośrednie ( np. związane  ze  specjalnym rodzajem   dostawy na życzenie odbiorcy np. przesyłka expresowa ,
         lotnicza itp. )

Przy rozliczaniu innych  kosztów bezpośrednich , jeżeli produkcja  będzie wieloletnia ,staramy się rozliczyć je proporcjonalnie na okres ok 3 lat .  Chyba że produkcja będzie  w krótszym okresie ,to proporcjonalnie  do tego  okresu .

c.d.n
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-25 | 08:34:08
Wyjaśnienie do punktu 4


                          KOSZTY      OGÓLNE


   Są to koszty związane  z kierowaniem i administracją  zakładu ,oraz  część kosztów przy produkcji ,które  ze  względu na swój charakter , nie zaliczamy do kosztów bezpośrednich.

Zaliczamy do nich :

 - koszty zaopatrzenia materiałów ( transport własny i obcy , paliwo oraz  koszty  utrzymania  samochodów , załadunek ,wyładunek
 - transport obcy i własny w warsztacie i wysyłkowy związany  ze  sprzedażą wyrobów
 - opakowania zwrotne i bezzwrotne ( bez opakowań podstawowych , które zliczyliśmy do  kosztów materiałowych )
 - odzież robocza i ochronna
 -materiały pomocnicze ( smary do maszyn , taśmy klejące itp)
 -materiały biurowe
 - paliwo nie technologiczne
 - materiały gospodarcze służące do utrzymania   czystości ( pranie odzieży ochronnej , mydło ,proszki itp )
 - energia elektryczna  , gaz , woda , para.
 - ubezpieczenia pracowników ZUS  i PZU ( bez ubezpieczenia właściciela )
 - ubezpieczenia od kradzieży , ognia itp.
 - płace pracowników nie produkcyjnych (kierowcy ,dozorcy pracownicy biurowi , narzędziowcy itp. w tym  równowartość za czas
                    pracy właściciela nie zaliczony do bezpośrednio produkcyjnego .
 - części zamienne do  maszyn i urządzeń
 - narzędzia i inne przedmioty nietrwałe
 -wywóz śmieci ,odpadów ,czyszczenie pomieszczeń ,malowanie ,oświetlenie ,naprawa i konserwacja mebli warsztatowych itp.
 - odpisy umorzeń z tytułu  amortyzacji  np.  budynków , maszyn  itp.
 - opłaty  telefoniczne
 - czynsze  i dzierżawy włącznie obiektów warsztatowych
- opłaty typu , daniny  składki cechowe
 - podróże służbowe
 - reklama warsztatu
 -odsetki od kredytów inwestycyjnych i obrotowych
 - wydatki pracownicze - urlopy ,wojsko ,odprawy pośmiertne itp.


         Do kalkulacji zwykle przyjmuje się  wartość kosztów ogólnych w formie narzutu procentowego do wartości robocizny
                                           bezpośredniej brutto (wraz z podatkiem od wynagrodzeń )


    Liczymy to tak:

                          koszty ogólne x  100   :  koszty robocizny bezpośredniej brutto   =  % narzut kosztów ogólnych

  najlepiej ten wskaźnik procentowy wyliczyć  za rok .

  Dlatego warto wszystko sobie  notować  by móc wyliczyć i zsumować wszystkie elementy kosztów ogólnych poniesionych  przez  warsztat . Następnie ustalić wartość robocizny bezpośredniej  brutto  wg listy płac   (  pracownicy  za rok ) oraz łączną wartość robocizny właściciela za czas bezpośrednio produkcyjny .

c.d.n

Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-11-27 | 19:11:04
Wyjaśnienie  do pkt.5


        ZYSK    KALKULACYJNY


Zysk  stanowi  różnicę  między  ceną umowną ,a faktycznymi  kosztami , jest jak by wielkością  wynikową od  ceny umownej.
Wobec tego przy określeniu propozycji  ceny  ,a pośrednio także  wysokości  zysku kalkulacyjnego , powinno uwzględniać  się
następujące elementy :
 - wysokość   szacunkowych norm zyskowności
 - potrzebę tworzenia rezerw materiałowych
 - rozwój zakładu
 - potrzeby konsumpcyjne
 - jakość wzornictwa
 - nowoczesność wyrobu
 - długość serii    itp.


Z powyższego wynika  ,że dobrze jest  notować wszystkie wydatki warsztatowe jak i czasy pracy podstawowych operacji  np. na maszynach z uwzględnieniem czynności między operacyjnych  ( podanie ,odbiór dowóz materiałów do maszyny itp ) . Pozwoli to nam w przyszłości w miarę dokładnie i szybko określać czas potrzebny do  wykonania   usługi a także wyliczyć  wycenę    1 roboczogodziny  warsztatowej .


Na tym kończę  to  skrótowe opisanie kalkulacji  , może komuś się przyda .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-04-09 | 23:02:05
   ZADYMIANIE  DREWNA  amoniakiem

Dzisiaj chemia wyparła stare  metody . Kiedyś  ludzie musieli  sobie  radzić i poszukiwali  nowych  metod . Doszli do wniosku  na podstawie mebli dębowych , że amoniak który jest w powietrzu ładnie je postarza ( stajnia -   konie - dobry przykład ) . Zaczęto zadymiać wyroby z dębiny , budując wielkie szczelne skrzynie ,lub przeznaczając do tego celu pomieszczenia . Metoda  była  tania i szybka (ok  24 godz ) . Meble były na 100 % wygładzone i czyste od  kleju i brudnych rąk  ,a części  wewnętrzne np szuflady ,środek szafy  itp pokrywano politurą by nie przyciemniały. Czasem gdy robiono cały pokój w drewnie  u klienta  wraz  z sufitami  ,boazeriami  - wstawiano wiadra  z amoniakiem do pomieszczenia zamykano szczelnie i po 1 - 2 dniach było wszystko równo postarzone  o 20 - 50 lat  - wystarczyło  ok  5 kg amoniaku . Takiego efektu równomiernego krycia bejcami trudno było im osiągnąć .Drewno takie po tej operacji nic nie puchło i było gładkie , głęboko zabarwione  , zaś słoje robiły się  ciemniejsze jak reszta drewna , co dawało piękności powierzchni.
ale
były też  wady tej  metody
Drewno po czasie jednak  się trochę  rozjaśniało . Zaś główną przeszkodą było , że dębina różnie reagowała na opary amoniaku .Można temu zaradzić , robiąc wyrób z desek , czy okleiny pozyskanej z jednej kłody - a to stwarzało już  problem .
Rezygnowano pomału z tej  metody szukając nowych  rozwiązań.

Tomekz
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Fulicarius w 2019-04-11 | 09:36:42
Tomek - w internetach padło pytanie o suszenie drewna i gość dostał taką odpowiedź:
"Jeśli to tylko 2 sztuki to proponuję pradawną technikę zabezpieczania sztorców masą z rozgotowanych kartofli. Tak je przyrządzić w skórkach jak kiedyś się parzyło dla świnek. Masę ziemniaczaną nakłada się na sztorce i na to nakleja gazetę. Po wyschnięciu to jest trochę nawet jak w ścisku ale pozwala na równomierne schnięcie balika na końcach, tak jak w środku."
Słyszałeś kiedyś o czymś takim, wiadomo Ci coś na ten temat?
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Giergasz w 2019-04-11 | 11:42:14
Dobre tej ;D Nawet jeżeli ktoś tą metodę stosował to aż taka "pradawna" to ona nie jest ;D Ziemniaki w Polsce rozpowszechniły się gdzieś dopiero w XVIII wieku. Znane od XVI. Jedynie w Poznaniu ziemniaki są znane i jadane od zawsze bo jak wiadomo u nas rosną jak truskawki ;D
PS. Nie wspomnę już o "pradawnych" gazetach...
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-04-11 | 12:14:28
Każde gó... :) mazate  się  nadaje . Tu chodzi o jakąś barierę zakrywającą sztorce , które szybko wysychają i pękają . Wiatr ,deszcz , i słońce przyspieszają  ten proces .  Wapno , kreda ,glina  ,klej ,listewki , emulsja  , pyry (  ;) ) wszystko jest dobre .
Tytuł: Odp: Tomekz -Dawne techniki pracy, recepty , ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2019-04-11 | 12:20:48
Dobre tej ;D Nawet jeżeli ktoś tą metodę stosował to aż taka "pradawna" to ona nie jest ;D Ziemniaki w Polsce rozpowszechniły się gdzieś dopiero w XVIII wieku. Znane od XVI. Jedynie w Poznaniu ziemniaki są znane i jadane od zawsze bo jak wiadomo u nas rosną jak truskawki ;D
PS. Nie wspomnę już o "pradawnych" gazetach...
Łukasz, Filu miał na myśli bataty i papirus :)