Wczoraj się w końcu zmobilizowałem i wygrzebałem starego laptopa. Win 10 zainstalowany, co prawda wersja dla leniuchów, czyli update, ale działa
Ściągałem ze strony microsoftu. Nie pytał mnie o klucz, widocznie sam się zweryfikował
Tym sposobem mam w warsztacie laptop, który może się kurzyć, bo i tak leżał zapomniany