Wczoraj nie dąłem rady ale już nadrabiam.
1) Szerokość deski w budce typu A i A1 to 180mm. Na rysunku który wrzuciłem ta szerokość to 230mm ale to błąd, ponieważ wtedy spadek daszku wychodzi w poprzek włókien, co jak łatwo się domyślić nie przedłuży jej trwałości.
2) Należy na prawdę trzymać się tych wymiarów. Średnica otworu wlotowego nawet 27mm to nie błąd. Sikory to na prawdę małe ptaki. Ale średnica 33mm daje nam troszkę większe możliwości zasiedlenia.
3) Samo drewno. Najlepsze iglaste - sosna i świerk. Ścianka na gotowo powinna mieć 20mm grubości. I teraz są różne szkoły. Jedna mówi że drewno ma być strugane, inna, że nie. Dlaczego?
Po struganym drewnie lepiej spływa woda. Natomiast od środka po struganym gładkim drewnie trudniej wspinać się ptakom. Dlatego ja stosowałem przybicie 2-3 listewek na przedniej i bocznej ściance (popularny patent), ale teraz będę lekko nacinał rowki na ukośnicy (2-3mm głębokości) tylko należy pamiętać że nie od brzegu do brzegu, a tylko na środku! Wszystkie elementy budki muszą być ciasno spasowane, bez żadnych dziur, szczelin i otworków - dlaczego za chwilę wyjaśnię.
W załączniku fotka jak to ma wglądać, taka "poprzeczka" jest też na przedniej ściance. I przy okazji widać błąd tej górnej poprzeczki pod daszkiem - jest za niska. Jak będziecie to wycinać warto zrobić więcej i później zestrugać do kąta.
4) Impregnacja. Skoro mają tam przebywać ptaki nie stosujemy żadnej syntetycznej chemii! Odpadają lakiery i inne takie. A więc co jest naturalne i tanie? Tylko pokost lniany
Ma swój specyficzny zapach, ale 2-3 dni na powietrzu i jest OK
Na daszku i kawałek papy by nie zaszkodził. Sam zbieram już kawałki po budowach i będę właśnie papę przygrzewał.
5) Sam otwór wlotowy. Ten mały prostokącik który od frontu przedłuża tunel wlotowy to nie błąd i być tam musi! Dzięki niemu kot, kuna czy wiewiórka wkładając łapę po pisklęta nie będzie w stanie jej "złamać" i dosięgnąć.
6) Ale jest jeszcze jeden rabuś - dzięcioł. Choć może to dziwić dzięcioły nie gardzą wiosną pisklętami innych ptaków. Wisi u nie budka w której za chwilę muszę "front" wymienić bo właśnie dzięcioł rozkuł otwór wlotowy i dobrał się do lęgu. Dlatego budka klasy de lux ma montowaną blachę dookoła, tak jak tu widać. Dlatego też wczesniej pisałem o spasowaniu i braku szczelin - one też są przez niego chętnie "atakowane".