Autor Wątek: Konserwator zabytków  (Przeczytany 885 razy)

Offline Moja dziupla

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 284
Konserwator zabytków
« dnia: 2019-05-25 | 20:49:26 »
Nie ma zmarnowanych godzin. A więc pracująca wolna sobota. Do rzeczy. Ponieważ mój scheppach zaczął coś głosno się zachowywac, zakupiłem w ciastoramie podkładkę anty wibracyjna (są takie pod pralkę itd). A skoro już zająłem się wyrzynarką to padła decyzja o -nauce konstrukcji posiadanego sprzętu- i tak; oględziny co gdzie i jak (co by wiedzieć jak zpakować to wszystko żeby było jak poprzednio ). No i dawaj rozkręcać. Poszło nawet całkiem całkiem.


Teraz czyszczenie, smarowanie, ogólnie mówiąc konserwacja iiiiiiiiiiiiiiiiii składanie. OOOOOOOo i tu się zaczyna. To nie takie chop siup. Problem polega na wpasowaniu w swoje miejsca HDW jak to nazwać, to co wchodzi w łożyska ślizgowe. Ale jak to mówią sposobem to chłop na babe wlazł, udało się.


Teraz zamocowanie na podkładzie i finito.

 Jak działa? Super, o sporo decybeli ciszej.

orb

  • Gość
Odp: Konserwator zabytków
« Odpowiedź #1 dnia: 2019-05-25 | 23:08:23 »
Bardzo luźno podeszli do motażu przewodu od lampki, i to dosłownie.