Kompresować możesz na przykład młotkiem - ale nie może mieć ostrych krawędzi. Jeżeli ślad po młotku jest ostro odgraniczony od reszty drewna, to ten młotek się nie nadaje - bo zamiast ściskać włókna, to je rozrywa. Stukasz z wyczuciem, to kwestia nie siły, co powtarzalności. I kompresja musi zachodzić prostopadle do kierunku włókien.