Maszyny elektryczne stacjonarne > Tokarki

Toczenie - dłuta na początek

<< < (2/8) > >>

Ezgarot:
Mery, ma racje, najtańsza opcja a dają rade, pare dni temu toczyłem i jestem zadowolony, z czasem przyjdzie czas na coś lepszego, ja pod doskonali sie ostrzenie dłut.

raven:
Duży wybór i fajne sztuki mają też w Axminsterze

loszmi:
Mam te dłuta. Problem leży chyba w Tobie.
Jak się może klinować dłuto między materiałem a podtrzymką? To tokarka nie wytaczarka do blachy.
30 lat temu toczyłem śrubokrętami i nie miałem takich problemów.

drhambone:
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Po kilkudziesięciu próbach jest coraz lepiej. Dłuta naostrzyłem na szlifierce stołowej, tylko taką posiadą. Ostrze było chłodzone podczas ostrzenia. Dużo pomogło. Jeśli materiał jest już w kształcie walca, problem praktycznie nie występuje, pracują elegancko. Najgorszy jest moment, kiedy mam klocek nierównomierny.
Z toczenia metali byłem nauszony trzymać nóż w osi materiału i tak tez leciałem z drewnem. Dłuta są dosyć małe, chwila nieuwagi i lądują pod materiałem. Teraz trzymam ponad osią i jest dużo lepiej.

loszmi, problem na pewno jest we mnie, pierwszy raz toczę drewno. Ale z drugiej strony, nie wiem czy z tymi dłutami jest wszystko ok, dwa potrafiły się wygiąć wchodząc pod materiał. Byłem je w stanie spowrotem naprostować ręką opierajać na kawałku drewna.. Nie tak wyobrażam sobie stal narzędziową. Nie ma szans na taką akcje nawet na najtańszym dłucie np. z Castoramy. Ono po prostu pęknie.

Co do "wersji minimalistycznej", miałem na myśli nie najtańsze dłuta, ale jak najmniejszą ich ilość, która pozwoli mi na wytoczenie miski i gałki do szafki.

Pozdrawiam
Tomek

ozi:
Myśle że tymi zrobisz wiele a nie kosztują dużo
https://dluta.pl/pl/p/Zestaw-dlut-tokarskich-NAREX-6-czesciowy-w-drewnianej-kasecie/5612

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej