Cóż, nie było mnie wśród Was Panowie dłuugo.

Ale działo się u mnie srogo. Na ten moment - projekt jest, papiery ogarnia architekt, utwardzenie, droga dojazdowa, niedługo szalunek. Co z tego wyjdzie zobaczymy
Plan jest taki - mały wreszcie całkowicie własny warsztat. Technologia murowana. Plany i zarys koncepcji środka wrzucę do wspólnych konsultacji. Jak ma to działać? Cóż - na co dzień mam co robić innego, i nie do końca może on stać jako taka moja fanaberia na samo trzymanie narzędzi. Więc - będzie...otwarty. Oczywiście w przenośni.
Na co dzień jakiś % z jego skromnej powierzchni wykorzystywany będzie pod rotację sprzętów do prac budowlano-wykończeniowych, ich reszta na busie. W sezonie zimowo-podłym praca pod dachem - na podstawie projektów mój człowiek tnie, spawa, szlifuje itd. Jednym słowem wykonuje wyroby. W weekendy - mam jeszcze jeden pomysł na jego wykorzystanie - po trochu dla lokalnej społeczności, o tym modelu działania przy okazji.

Oczywiście wymaga to podziału na strefy, mądrych zabezpieczeń, zarządzania majątkiem (materiały eksploatacyjne, środki smarne, czyściwa itp. narzędzia precyzyjne, obrabiarki stanowiskowe). Dużo planowania tych grubych spraw, zanim ruszy się z przyjemnością. jak to mówią filmowe cytaty "Na przyjemność to trzeba zasłużyć kumotrze Szyszkowniku"

Nie wykluczam, że kiedyś, z czasem domek będzie pączkował i się nieco rozbuduje - ale wszystko w swoim czasie.

Update niebawem.

Fotka z przed paru dni dla smaku:

Następny będzie ludzi denerwował...

Powodzenia z wykonaniem i oczywiście zamieszczaj kolejne etapy

Murowany warsztacik ? Pięknie , na bogato

Jak szukasz taniej blachy na dach, to możesz w Błoniu do STEELPROFILu zadzwonić , powołać się na mnie, może dadzą nieco lepszą cenę Trochę tego mają w ofercie, przejrzyj stronkę najpierw steelprofil.eu

W Błoniu mają oddział najbliżej , drugi w Dzierżeninie koło Serocka.

Chatka warsztatowa stoi.

i bęcki Ci się należą, gdzie fotki z reszty budowy ? 

Wyzwaniem są schody bo jest ciut wysoko i trzeba jakoś mądrze to rozwiązać

u mnie tez były wyzwaniem, wąski otwór w stropie, strome by wyszły, więc winda rozwiązała sprawę, po prawie 4 latach stwierdzam że to jedna z nielicznych mądrych decyzji w moim życiu, nie wyobrażam sobie wnoszenia i znoszenia gratów po schodach.

bo jest ciut wysoko

chyba na dole, bo góra jakaś taka niska się wydaje na foto, jakbyś na czworaka musiał tam chodzić, ile tam masz wysokości ? nie szło podnieść o 2 pustaki ?

Większość rzeczy masz widoczne na filmie
&t
druga część


co nie widać na filmie to pytaj, dopowiem

wciągarka 1tona, półtonowa może być za słaba, zwłaszcza że tonaż oni liczą tak że tone ma na zbloczu, ale wtedy o połowe wolniej jeździ i jest to za wolne, a bez zblocza tonowa i tak ma tylko pół tony udźwigu.
profile do ściany są 50x50mm, bramowe, + wózki bramowe, widziałem u gościa 30x30 i wydawały mi się ciut słabe, ale on wykorzystywał je sporadycznie też mając stryszek jako przechowalnie. u mnie jeździ góra/dół kilkadziesiąt razy dziennie wiec wolałem dać mocniejsze. Myślę że jeśli to ma być tylko przechowalnia to 40x40 były by optymalne i wystarczające.

Ja jeżdżę razem z towarem, bo jak pojedzie na góre sam towar, to nie ma kto go tam wyładować

Co do mocowania profili do ściany zwróć uwagę że moje mają rowki/wcięcia na bok, zależało mi na tym żeby całość była jak najbliżej ściany bo strasznie wąski otwór miałem w stropie a nie chciałem go powiekszać, ale lepiej jest dać te wcięcia nie w bok tylko do przodu, lepiej rolki wtedy chodzą,

sterowanie mam tak jak było oryginalnie, standardowy włocznik góra/dół z wciągarki, dokupiłem tylko 5 żyłowy przewód spiralny bo oryginalny przewód miał z pół metra długości.

Czy głośne ? no ciche nie jest, ale da się z tym żyć, przecież ciągle nie chodzi. nie mam jak zmierzyć głośności, ale myślę że podobnie chałasuje jak odciąg, pozatym te kilkanaście sekund na góre czy w dół idzie przeżyć, jak włączysz odkurzacz i szlifierke to też hałasuje i to dużo dłużej

Ale szczerze, nie wyobrażam sobie samemu targać gratów po schodach, ciągle musiałbym kogoś prosić o pomoc żeby coś wnieść czy znieść, a tak guzik wciskam i gotowe, nawet mniejsze rzeczy czy narzędzia, zamiast biegać 10 razy po schodach to ładuje wszystko na raz i wjeżdzam ze wszystkim.

Cenowo nie wiem jak teraz, bo wszystko poszło w góre jak cholera, ale 4 lata temu wyszło mnie jakieś ok. 1100 zł . Jak policzyłem materiał na schody sosnowe to było bardzo podobnie. a jest dużo wygodniej, bezpieczniej i nie zajmuje miejsca jak schody

wciągarka 1tona, półtonowa może być za słaba

Ciekawe czemu?